No cóz, w końcu
gdybanie jest domeną Bogów w imię udowodnienia tego co nie miało miejsca, a pogodzenie się z porażką swoją lub swojego faworyta jest tylko przypadłością ludzi ułomnych i słabych
Niniejszym najwyższy czas zamknąć ten temat
bo już dawno zresztą zszedł z analizy GP Brazylii a na to, kto był lepszy w tym sezonie.
Kończcie wać panowie, wstydu sobie oszczędźcie.