przez McLfan Śr paź 31, 2007 18:13
Może uznacie mnie za śmiesznego (bo teraz popularne jest stwierdzenie, że trzeba zrobić wszystko aby uatrakcyjnić wyścigi), ale dla mnie dobrze jest jak jest. Nie narzekam na zbyt małą ilość wyprzedzeń. Ja jestem przeciw jakimkolwiek zmianom. Teraz jest trudno wyprzedzić. To znana wszystkim prawda. Ale z kolei jaka satysfakcja z udanego wyprzedzenia. Ja nie potrzebuję dodatkowych emocji. No ale wiadomo- robi się to, co większość chce, bo to jest walka o wielkie pieniądze.
Standaryzacji pakietów aerodynamicznych mówię stanowcze NIE!
Choć nie ukrywam- podwójne tylne skrzydło akurat mi się podoba (choć pewnie nie zostanie zrealizowane, ze względu na sponsorów, którzy tracą możliwość umieszczania dużego logo na tylnym skrzydle, a w zamian dostają dwa małe- jak zwykle chodzi o pieniądze. Gdyby nie to, to pewnie już byśmy się przygotowywali do debiutu tego skrzydła). To jest droga, która mogłaby dać pożądane przez wszystkich efekty bez zakazów. Tego nie wolno, tamtego zakazujemy. Nie tędy droga. Jeżeli jest postęp w danej materii, to dlaczego go hamować zakazami? Wiadomo, że jeżeli w grę wchodzi bezpieczeństwo, powinno się iść drogą zakazów. Ale tu jest tylko (albo aż) sprawa wyprzedzania.