OK. Nie doczytałem się opcji mega. Zaproponuje bajeczkę, ładną i powabną
cinek napisał(a):Kubica w Ferrari to o tyle piękne co nierealne. Bardzo prawdopodobne jest że zostanie w BMW i tam wygra swój pierwszy wyścig..
... w Monaco, po genialnej jeździe, fenomenalnych zapierających dech kółkach na granicy przyczepności i band. Następnie jedzie do Kanady, zabija ubiegłoroczne wspomnienia wygrywając swój drugi wyścig. Następnie do megaformy dochodzą Maci i Ferka, BMW do końca sezonu nie zdobywa nic konkretnego, powiedzmy 2-3 podia. Z dwójki Heidfield-Kubica sezon wygrywa Kubica. (pamiętajcie że to bajka)
Tymczasem w Ferrari trzęsienie, bo Massa klasyfikacje kończy jako 6 driver. Mimo, że Kimas zostaje WC, Ferrari kończy mistrzostwa konstruktorów 2. Felipe wylatuje. Szukają zastępcy, biorą Włocha - fenomenalnego w Spykerze Fisico. W BMW Dalej jeździ Kubica + driver nr 2 (jakiś pan X
)
Sezon 2009. BMW znów robi progres, Ferrari nie odpuszcza. Maci są też bardzo mocne. Sezon kolejny fenomenalny, kończy się (bajkowo
) spektakularnym 3 tytułem Kimasa, 2 miejsce dla Kubicy (a co? nie może być
)
Kimas znudzony wyścigami i zbyt długim okresem posuchy w gardle - wiem że joke jest czerstwy - odchodzi na emeryturke. W jego miejsce przychodzi niedoszły WC czyli Kubica.
I wszyscy żyli długo i szczęśliwie (oprócz Anglików, rzecz jasna)
Wiem, że bajka jest ładna. Zakłada dziwne rzeczy, np Kubica jako nr 1 w BMW, Alonso w zespole bez formy w 2009, czy postawienie na totalnego dojeżdżacza w Ferrari (Fisico to przykład był tylko. Chodziło o doświadczonego kierowce po prostu).
A tak na serio nie wydaje mi się, aby korzystne było dla Kubickiego przejście do Ferki w tym roku. Większość z nas przyjmuje, że kierowcą jest bardzo dobrym. Skoro w 2009 przepisy jeszcze bardziej mają uwidocznić kto jest masterem kto nie, niech Kubicki w BMW zostanie. Beemka raczej totalnego shitu za rok nie wypuści. Kto wie, może powalczy o mistrza. A jeśli Robert nie zwolni, tylko jeszcze trochę przyśpieszy, nr 1 może w BMW zostać. W Malezji pokazali, że potrafią jeździć równo.
W Australii, że szybko. Ja im naprawdę źle nie życzę
P.S. Uwielbiam tematy o sezonach ogórkowych - fajnie sobie tak... popisać