im9ulse napisał(a):craig napisał(a):niektórym od nadmiaru wiedzy aż rozsadza mózgi...
za to niektórzy są jak beton, odporni na wiedzę i trudni do skruszenia...
Panowie i po co aż tak nerwowo?
Nie będę ukrywał, że też jestem walniętym kubicomanem.
Nie mniej byłem i jestem zdania, że:
- utrzymanie DD było słusznym posunięciem,
- DD, to jeszcze nie wszystko, co jest potrzebne do sukcesu (vide RBR),
- jaka będzie stawka zespołów, gdzie będzie jeździł RK i co z tego wyniknie, to się dopiero okaże.
Silnym, bogatym zespołom fabrycznym potrzebna była mocna terapia szokowa, a już szczególnie dobrze się stało, że tej terapii poddany został dr Theissen i spółka. Trochę pokory zadufanym w swoje "plany" Niemcom z pewnością nie zaszkodzi.
Nie jestem jednak zwolennikiem natychmiastowego udupienia teamów fabrycznych i wcale nie uważam, że to akurat uzdrowi F1. Nie jestem również oczarowany szaleńczym miotaniem się i poszukiwaniem coraz to nowych rozwiązań.
To co wyczynia w tej chwili Mosley, to moim zdaniem nic innego, jak zabawa małpy z brzytwą.
I wracając do tych nieszczęsnych DD.
Dobrze się stało, jak się stało i z pewnością nic złego się nie stanie jak w tym sezonie zwycięży Button i Brawn.
Bardzo dobrze się stanie.