Dzisiejszy qual był bardzo emocjonujący, choć już po Q1 i Q2 można było przewidzieć, że pierwszy rząd będzie należał do Brawn GP. Bardzo ciekawie jednak w dalszej części stawki, bo różnice są naprawdę minimalne.
Brawn po prostu zniszczył resztę. Walka o PP rozegrała się wewnątrz tego zespołu, a wygrał ją Button, który ma minimalnie mniej paliwa. I jak tak dalej pójdzie to również walka o mistrza będzie toczyła się pomiędzy Jensonem i Rubensem, a będę w niej kibicował Anglikowi, ponieważ poza Alonso i Kubicą oraz na równi z Raikkonenem to właśnie Guzika lubię najbardziej w obecnej stawce. Trzeba powiedzieć, że po rozczarowaniach z ostatnich sezonów miło było usłyszeć okrzyk radości JB.
Jutro, jeżeli nie wydarzy się nic dziwnego, o zwycięstwo powalczą właśnie kierowcy Brawn. Anglik na uprzywilejowanej pozycji, jednak zjedzie na pierwszy pit okrążenie wcześniej, więc Rubinho ma szansę. Jeżeli utrzyma się za Jensonem, a gdy ten zjedzie do boksów, pojedzie bardzo szybko, może się wysunąć na czoło stawki.
Na dalszych pozycjach, czyli od P3 do P10 różnice mikroskopijne wręcz. Nieprzekraczające 0.1s. Adrian Newey zaprojektował naprawdę niezły samochód, co w połączeniu z wielkim talentem Vettela dało świetny efekt, bo oni w zasadzie wygrali bój o P3... Seb ma niemało paliwa i spore szanse na podium. Robert natomiast będzie najprawdopodobniej najlżejszy w stawce. Jednak BMW nie ma rakiety, Robert i tak wycisnął z tego bolidu naprawdę dużo, za co należą mu się brawa. I napiszę kolejny raz, że cieszę się, iż Robert jeździ bez KERS-u. Bardzo ważny będzie start Polaka, bo jak utknie za kimś, kto zjeżdżał będzie do pit lane później, o większą ilość pkt będzie trudno.
Na pewno sporą niespodzianką jest słabsza forma Ferrari. Po Czerwonych spodziewano się raczej walki o PP, a nie o wejście do Q3 (niewiele brakowało, żeby Kimi się w niej nie znalazł). W dodatku Zarówno Felipe, jak i Kimi nie mają zbyt wiele wachy w baku. Zobaczymy, ile będą w stanie zyskać na starcie dzięki KERS-owi.
Heidfeld słabo i jak widać, jemu KERS nie pomógł w wejściu do Q3. Fernando niestety na decydującym kółku Q2 zaliczył wycieczkę za tor, a miał szansę na awans. Popełnił błąd, który mógł też wynikać z faktu, że tuż przed nim jechał inny bolid, przez co stracił docisk. Szkoda, jednak Renault nie wygląda niestety zbyt dobrze. Pocieszające jest jedynie to, że różnice w stawce są naprawdę niewielkie. Williams już tak nie zachwycał jak na treningach, ale Nico zaliczył naprawdę dobry występ i pokazał, że Wille są szybkie. Nelsinho po raz kolejny pokazał, że F1 to zbyt wysokie progi, a Buemi zaliczył dobry debiut. Pokonał wyraźnie Bourdaisa (o 0.4s) i był strasznie bliski jazdy w Q2. Ładnie.
Na koniec zostawiłem sobie McLarena. Już nie ma żadnych wątpliwości, że McLaren wyprodukował słabiutko bolid, którym obrona tytułu może być dla Lewisa niemożliwa. Mac wyraźnie odstaję od innych zespołów i muszę szczerze przyznać, że się cieszę.
Niech Lewis sobie pojeździ w środku stawki, tam powalczy, pokaże, co potrafi również w słabszym bolidzie, bo do tej pory jeździł tylko topowymi maszynami. Jutro pierwszy test. Warto również powiedzieć, że Heikki był na przestrzeni całego weekendu lepszy od Hamiltona i jego akurat jest mi trochę szkoda.
stren napisał(a):Jaki jest adres gdzie można oglądać bezpośrednio oficjalne dokumenty FIA ?
KLIK