przez chmiel So kwi 04, 2009 18:28 Re: Przed GP Malezji 2009
Button kolejny raz z PP i kolejny raz zdobywa je z naprawdę niemałą ilością wachy na pokładzie, co pokazuje siłę bolidu Brawn GP. W ścisłej czołówce to Jenson jest najcięższy i zapowiada się na kolejne zwycięstwo Anglika. A Barrichello znowu gorzej od JB. Rubens ma niewiele paliwa więcej niż kolega zespołowy, a czas gorszy o prawie 0.5s. Dodatkowo musiał zmienić skrzynię. Odstaje Brazylijczyk póki co od Buttona.
Generalnie znowu spory ścisk w stawce. Rożnicę minimalne. Bardzo dobry występ Toyoty, a szczególnie Jarno, który przypomniał, że jest specjalistą od kwalifikacji. Glock przy identycznej wadze wyraźnie słabiej, jednak tempo japońskiego zespołu naprawdę bardzo dobre. A najszybszym bolidem bez podwójnych dyfuzorów wydaje się być Red Bull. Vettel bardzo wysoko, jednak mało paliwa. Webber niecałe 0.3s gorzej od Niemca, ale też o 9kg cięższy. Jest to bardzo porównywalny wynik, ale ja bym się skłaniaj jednak, że trochę lepszy Marka. Rosberg też pokazał, że jest szybki i to nie tylko na treningach.
Robert natomiast trochę dalej pod względem czasu, bo to przed nim jest większa różnica, ale też z większą ilością paliwa. Myślę, że Robert ma szansę powalczyć o wysokie pozycje, jednak musi na starcie ostro powalczyć. Za nim są kierowcy z KERS, a prosta startowa na Sepang długa. Będzie ciężko. Kimi ostatecznie potwierdził, że bolidowi Ferrari po prostu brakuje szybkości, natomiast Fernando mimo choroby wycisnął z bolidu chyba wszystko. Myślę, że o więcej było niemożliwe, bo z kierowców, którzy byli w Q3, miał zdecydowanie najwięcej paliwa. Zresztą z tym samochodem Q3 jest już sukcesem.
Nick znowu nie zakwalifikował się do ostatniego bloku, co jest dla niego na pewno rozczarowaniem przy fakcie, że Robertowi się to udało. Piquet znowu fatalnie, słabiej tym razem Buemi, natomiast wyraźnie lepiej Bourdais. McLaren daleko, ale to chyba już nie jest zaskoczeniem dla nikogo. Jednak zaskoczeniem jest na pewno pozycja Massy. Ktoś w Ferrari się przeliczył i wyszła totalna klapa. Przecież od razu było widać, że to zbyt duże ryzyko, aby nie wypuszczać Felipe na kolejne szybkie kółko, bo stawka jest strasznie wyrównana. Klęska... Zobaczymy, co będzie w stanie jutro wywojować.