GP Malezji 2009

Moderator: Ekipa F1

Postprzez Damos Wt kwi 07, 2009 18:55  Re: GP Malezji 2009

Sycior napisał(a):Za bardzo nie miało jak ich popieścić bo kierowca siedząc w kokpicie nie jest uziemiony więc nie ma jak go porazić.
Uziemienie nie ma tu znaczenia. Wyskocz z samolotu z akumulatorem 24V na plecach, podłącz sobie jeden przewód do języka a drugi do ja... kiejś innej części ciała. Pomimo ewidentnego braku uziemienia będziesz pragnął jak najszybciej przerwać eksperyment.

Jesli nie masz samolotu pod ręką - podskocz sobie i w powietrzu dotknij jezykiem zacisków baterii 9V. Pomimo braku uziemienia poczujesz przepływ prądu - a to zaledwie 9V.
Avatar użytkownika
Damos
redaktor/moderator
 
Dołączył(a): Pn cze 13, 2005 7:07
Lokalizacja: Wrocław

Postprzez maajk Wt kwi 07, 2009 19:17  Re: GP Malezji 2009

maajk napisał(a):
patgaw napisał(a):Ma tytul profesora wiec mozna tak pisac, nie wiem co ma bycie aktywnym pracownikiem naukowym do tytulow naukowych...


Nie mamy tematu o M. Theissen'ie wiec pozwole sobie na mały OT w celu sprostowania tego co powiedzialem - do tej pory byłem przekonany że ma "tylko" tytuł dokora, wiec pomyslalem ze skoro to nie pomyłka bicampeon'a to moze zajmował się jakąs pracą naukową równolegle z pełnieniem funkcji w BMW i to doprowadziło do nadania mu tytułu profesora (i o to chodziło w poprzednim poscie tylko troche niejasno to napisałem) - i okazało się że to prawda - tytuł profesora otrzymał w 2005r

July 2005 Honorary Professorship for Innovative Vehicle Development in the Mechanical Engineering/Process Engineering faculty of the University of Applied Sciences in Dresden


EDIT: Przepraszam za dwa posty, moglby ktos usunąć ten pierwszy :(

mod napisał(a):Na następny raz używaj małego przycisku Obrazek po prawej stronie nad postem, żeby zgłosić post do moderacji. To tak informacyjnie tylko ;) //deeze
maajk
 
Dołączył(a): N sie 03, 2008 10:38

Postprzez patgaw Wt kwi 07, 2009 19:41  Re: GP Malezji 2009

Damos napisał(a):
Sycior napisał(a):Za bardzo nie miało jak ich popieścić bo kierowca siedząc w kokpicie nie jest uziemiony więc nie ma jak go porazić.
Uziemienie nie ma tu znaczenia. Wyskocz z samolotu z akumulatorem 24V na plecach, podłącz sobie jeden przewód do języka a drugi do ja... kiejś innej części ciała. Pomimo ewidentnego braku uziemienia będziesz pragnął jak najszybciej przerwać eksperyment.

Jesli nie masz samolotu pod ręką - podskocz sobie i w powietrzu dotknij jezykiem zacisków baterii 9V. Pomimo braku uziemienia poczujesz przepływ prądu - a to zaledwie 9V.



Chodzi o obieg prądu. jak wiemy jak nie ma obiegu pradu, to nie moze on wykonac zadnej pracy (w tym wypadku, kopniecie osoby :P )
. jezeli jest przebicie z KERS do Karoserii, to prad bedzie szedl przez ciebie, do ziemi.
na takiej zasadzie dziala np srubokret ktory sie uzywa do sprawdzenia czy prad jest w kontakcie.
naciskajac taki przycisk na jego gorze, uziemiemy wlasnym cialem ten srobokret, i dzieki temu zaroweczka moze sie zapalic ;p a jak nie dotkiemy tego "przycisku" to zaroweczka sie nie zawieci mimo ze prad bedzie do niej doplywal ;p
Avatar użytkownika
patgaw
 
Dołączył(a): Śr sty 31, 2007 21:27
Lokalizacja: WWA

Postprzez Damos Wt kwi 07, 2009 20:01  Re: GP Malezji 2009

patgaw napisał(a):Chodzi o obieg prądu. jak wiemy jak nie ma obiegu pradu, to nie moze on wykonac zadnej pracy (w tym wypadku, kopniecie osoby :P )
. jezeli jest przebicie z KERS do Karoserii, to prad bedzie szedl przez ciebie, do ziemi.
[reszta nie istotna]
Do jakiej ziemi? Prąd nie zna pojęcia "ziemi" (chyba, że cos sie zmieniło odkąd studiowałem elektronikę na polibudze. Fakt - było to kilkanascie lat temu i mogłem wiele zapomnieć, ale fizyka przepływu prądu chyba pozostaje z grubsza ta sama ?) Prąd "płynie" sobie od wyższego potencjału do niższego (fizycznie podobno jest odwrotnie, ale pomińmy to). Prąd nie potrzebuje do tego żadnej "ziemi" ani uziemienia. Jeśli doszło do przebicia izolacji w układzie WN KERS to dodatkowy, ruchomy przewodnik, jakim była woda spokojnie mógł doprowadzić do porażenia kierowcy w czasie jazdy. Siedział sobie Kimas w wannie (kokpicie), do której wlewała się woda, do w tej wanny wpadła suszarka do włosów (KERS) i go pokopało (teoretycznie). Tak samo, jak może dojść do porażenia osoby idącej po mokrej (a to już tylko kwestia napięcia) ziemi gdy leży obok przewód WN (wysokiego napięcia). Przepływ prądu następuje od gruntu, przez jedną nogę, ciało - do drugiej nogi i znów do gruntu. Wystarczy, aby rezystancja obwodu "przez człowieka" była mniejsza niż nieskończenie wielka. Mamy wtedy przepływ prądu zgodnie z prawem Ohma przez grunt i przez ciało. (baterie KERS to prąd stały - więc ignorujemy zjawiska naskórkowości, indukcji, przesunięcia fazowego i masę innych). Równie pechowy układ może wytworzyć się w bolidzie i kierowca zostanie porażony siedząc w środku i nie wychodząc na zewnątrz. Fakt - jest to mało prawdopodobne w przypadku suchego środowiska - wtedy możemy dywagować o rozładowaniu nagromadzonego ładunku podczas wysiadania. Jednak w czasie deszczu, przy chlupiącej w środku wodzie i przebiciu izolacji - mamy receptę na tragedię bez dotykania ziemi.

P.S.
A McLaren właśnie rzuca FIA trupy na pożarcie ... kto będzie następny? (Ryan wyleciał)
Avatar użytkownika
Damos
redaktor/moderator
 
Dołączył(a): Pn cze 13, 2005 7:07
Lokalizacja: Wrocław

Postprzez barteks Wt kwi 07, 2009 20:24  Re: GP Malezji 2009

patgaw napisał(a):Ma tytul profesora wiec mozna tak pisac, nie wiem co ma bycie aktywnym pracownikiem naukowym do tytulow naukowych...

[OT]Profesor to tytuł naukowy, ale też stanowisko na uczelni. Żeby zostać profesorem nadzwyczajnym uczelni, nie trzeba mieć tytułu naukowego profesora, ale trzeba być zatrudnionym przez uczelnię :)[/OT]
Obrazek
Avatar użytkownika
barteks
 
Dołączył(a): Pt sie 24, 2007 14:04

Postprzez patgaw Wt kwi 07, 2009 21:03  Re: GP Malezji 2009

no tak, jezeli mamy sie tak bawic, to u mnie w liceum tez byla nauczycielka starej daty, ktora kazala do siebie mowic pani profesor, mimo ze miala tylul naukowy tylko mgr (magazyniera) ;p
Avatar użytkownika
patgaw
 
Dołączył(a): Śr sty 31, 2007 21:27
Lokalizacja: WWA

Postprzez chmiel Wt kwi 07, 2009 21:31  Re: GP Malezji 2009

Minęło już trochę czasu, ale co tam. Napiszę jeszcze swoje podsumowanie. Wyścig o GP Malezji 2008 na pewno był wyścigiem, który nie zostanie szybko zapomniany. Szkoda tylko, że raczej przez porę rozgrywania wyścigu, wielki deszcz, który uniemożliwiał jazdę oraz długie czekanie na decyzję o niekontynuowaniu wyścigu. Bernie chciał wyścigu o takiej godzinie, choć zespoły oraz kierowcy ostrzegali i teraz ma dziad to, czego chciał... Ale trzeba też wspomnieć o tym, że do momentu przerwania wyścigu było naprawdę ciekawie. Na brak walki nawet na suchym torze nie mogliśmy narzekać, bo było kilka naprawdę bardzo emocjonujących pojedynków.

1. Button - kolejne zasłużone zwycięstwo. :brawo: Tym razem Jenson nie prowadził od startu do mety jak w Melbourne, bo miał słaby start i spadł, jednak był na tyle szybki, aby w cięższym bolidzie nie dać uciec tym, którzy byli z przodu. Na mokrym również był szybki. Trzeba powiedzieć, że JB naprawdę zasługuje w tym sezonie an te zwycięstwa. Nie jest tak, że dostał najlepszy bolid i tylko dlatego wygrywa. Jenson świetnie ten bolid wykorzystuje i jest lepszy od Rubensa.

2. Heidfeld - spore szczęście i bardzo wysoka 2. lokata. Miał przynajmniej 2 postoje mniej od reszty i to spowodowało tak wysokie miejsce. Poza tym nic nie pokazał. Jechał wolno, przez błąd oddał 2 pozycje. W dodatku przerwano wyścig w najbardziej dla niego odpowiednim momencie, bo bodajże gdyby przerwano go okrążenie później, miałby okrążenie straty do reszty, bo wylądował na poboczu. No ale jakoś potrafi się znaleźć w odpowiednim miejscu.

3. Glock - pisząc o jego występie trzeba się skupić na tym, że kiedy deszcz jeszcze nie lunął na dobre, świetnie wykorzystywał fakt, że jako jedyny miał przejściówki. :dobrze: Jechał szybko, nie popełniał błędów i był wtedy ok. 10s szybszy od reszty. Ładnie.

4. Trulli - początek bardzo dobry, trzymał równe i szybkie tempo, potem w zamieszaniu troszeczkę spadł, jednak i tak był to udany występ Włocha. Znowu dobrze, znowu wysoko, znowu ze sporą ilością punktów. :dobrze:

5. Barrichello - lepiej niż w zeszłym tygodniu, jednak to nadal nie to. W poprzednim sezonie w słabiutkim samochodzie to on spisywał się lepiej, ale teraz Jenson jest lepszy i jak tak dalej pójdzie, Brazylijczyk znowu będzie pomocnikiem...

6. Webber - świetny wyścig Webbo! :brawo: Jak dla mnie był man of the race. Wspaniale jechał, wspaniale walczył, ładnie wyprzedzał. Szkoda, że stracił na tym sporym zamieszaniu, bo należała mu się wyższa pozycja wg mnie. Oby tak dalej.

7. Hamilton - solidny wyścig. Ani nie zachwycił, ani nie rozczarował.

8. Rosberg - start i pierwszy stint wyśmienity. Widać, że ma potencjał, choć niezbyt często go pokazuje i naprawdę dobry wóz. On również stracił przez różne sploty wydarzeń, niekoniecznie z własnej winy, więc jego też szkoda. Było kapitalnie, a skończyło się na 0,5pkt...

11. Alonso - w Australii nie tyle co start, ale pierwszy wiraż był słaby, tym razem start i pierwszy zakręt fantastyczny - P9 na P3, duży awans. Oczywiście Buttona zbyt długo za sobą nie trzymał, ale reszta inni musieli się z nim męczyć już sporo, choć nie dość że dysponowali dużo szybszymi bolidami, to jeszcze byli dużo lżejsi. Fernando jechał cysterną i świetnie się bronił. Rubensa utrzymał kilka okrążeń, Kimiego powstrzymywał bardzo długo, a z Webberem stoczył bardzo ładną walkę. Szkoda, że Hiszpan tak jak na początku zeszłego sezonu musi jeździć crapem i szkoda, że nadział się na pierwsze krople deszczu, bo mogło być pięknie.

14. Raikkonen - wyścig zepsuty przez kogoś, kto wpadł na pomysł założenia Finowi deszczówki, kiedy jeszcze nie padało. Było to zbyt duże ryzyko. A widok z lodem i Colą bardzo sympatyczny. :)

... Kubica - no cóż, można powiedzieć tylko - szkoda... Wielki pech Roberta, kolejny wyścig nieukończony. :shock: Oby punktowanie Polaka zaczęło się już W Chinach.

... Kovalainen - początek podobny do początku Vettela z zeszłego sezonu. ;) Ciekawe na ilu wyścigach z nieprzejechanym nawet 1 okr. licznik się zatrzyma? :P
Avatar użytkownika
chmiel
moderator
 
Dołączył(a): So sie 13, 2005 9:48

Postprzez MITSUBISHI_WRC Wt kwi 07, 2009 22:01  Re: GP Malezji 2009

chmiel napisał(a):3. Glock - pisząc o jego występie trzeba się skupić na tym, że kiedy deszcz jeszcze nie lunął na dobre, świetnie wykorzystywał fakt, że jako jedyny miał przejściówki. :dobrze: Jechał szybko, nie popełniał błędów i był wtedy ok. 10s szybszy od reszty. Ładnie.

4. Trulli - początek bardzo dobry, trzymał równe i szybkie tempo, potem w zamieszaniu troszeczkę spadł, jednak i tak był to udany występ Włocha. Znowu dobrze, znowu wysoko, znowu ze sporą ilością punktów. :dobrze:

A już pojawiły sie głosy że jak będzie deszczowe GP, to Trulli i Glock nie poradzą sobie w takich warunkach. Jak widać po wynikach poradzili sobie bardzo dobrze szczególnie Glock pojechał świetnie i nie wypadał poza tor.
I jeszcze co do Kubicy, to już nie raz pisałem na tym forum że widziałbym go w Toyocie, i wtedy co poniektórzy nie mówiliby że w bmw nie równo traktuje sie kierowców. Chociaż coś w tym jest, w Toyocie nigdy nie mówiło sie o tym żeby któryś z kierowców był faworyzowany, bo nikt nie był faworyzowany tam jest bardzo dobra atmosfera.
No a w niemieckim zespole jest kierowca z tego kraju i nawet nie dziwi fakt że niektórzy piszą np ''wszystko jest robione pod heidfelda'' może i tak było. Niektórzy pewnie będą sie śmiali że ''Kubica w Toyocie'' a dlaczego nie? pomógłby i to bardzo Japońskiemu zespołowi jeśli chodzi o prace nad ustawieniami i ogólnie nad bolidem.
Szef bmw po odeiściu z zespołu Glocka mówił że ma nadzieje że kiedyś wróci do jego zespołu (jak wiadomo był tam testerem). A może tak wymiana, Kubica do Toyoty a Glock do bmw, :-P pomarzyć można ale nie jest to niemożliwe, Toyota pokazuje że z roku na rok wreszcie jest coraz lepsza w F1.
No i barwy Toyoty w F1 (biało czerwone) pasowałyby wręcz idealnie do obecności Kubicy (być może kiedyś) w Japońskim zespole. :)
Ostatnio edytowano Wt kwi 07, 2009 22:07 przez MITSUBISHI_WRC, łącznie edytowano 2 razy
Obrazek
Avatar użytkownika
MITSUBISHI_WRC
 
Dołączył(a): Śr kwi 11, 2007 16:15
Lokalizacja: Kraków

Postprzez patgaw Wt kwi 07, 2009 22:04  Re: GP Malezji 2009

Jak w Toyotcie pojawi sie japoniec, to juz nie bedzie sie mowilo ze rowno traktuje kierowcow 8-)
Avatar użytkownika
patgaw
 
Dołączył(a): Śr sty 31, 2007 21:27
Lokalizacja: WWA

Postprzez MITSUBISHI_WRC Wt kwi 07, 2009 22:06  Re: GP Malezji 2009

patgaw napisał(a):Jak w Toyotcie pojawi sie japoniec, to juz nie bedzie sie mowilo ze rowno traktuje kierowcow 8-)

Czy ja wiem, oni chyba mają inną mętalność :arrow: mentalność niż np niemcy a ci ostatni na każdym kroku chcą nam pokazać co o nas myślą.
Niedawny przykład z euro 2008 i ten filmik, wszyscy doskonale to pamiętamy.
Obrazek
Avatar użytkownika
MITSUBISHI_WRC
 
Dołączył(a): Śr kwi 11, 2007 16:15
Lokalizacja: Kraków

Postprzez patgaw Wt kwi 07, 2009 22:27  Re: GP Malezji 2009

Jak by mieli inna mentalnosc to by nie bylo Nakajimy, Sato czy innych kamikadze.
co wiecej nastepni sa szkoleni do swojej misji bojowej => Kobayashi.
Avatar użytkownika
patgaw
 
Dołączył(a): Śr sty 31, 2007 21:27
Lokalizacja: WWA

Postprzez Bebalf Wt kwi 07, 2009 22:33  Re: GP Malezji 2009

MITSUBISHI_GT napisał(a):I jeszcze co do Kubicy, to już nie raz pisałem na tym forum że widziałbym go w Toyocie, i wtedy co poniektórzy nie mówiliby że w bmw nie równo traktuje sie kierowców. Chociaż coś w tym jest, w Toyocie nigdy nie mówiło sie o tym żeby któryś z kierowców był faworyzowany, bo nikt nie był faworyzowany tam jest bardzo dobra atmosfera.


Japońskie teamy są himeryczne. Nie masz pewności, czy Toyota ma zamiar długofalowo inwestować w ten sport. Wydawało się, że Honda nie popuści [szczególnie, gdy na arenie pojawiła się Toyota], a mimo wszystko woleli podwójną stratę, niż walkę. Dlaczego podwójną? Bo odeszli w niesławie po nieudanych sezonach i opuścili zespół [w którego włożyli niemałe $] w sytuacji zbudowania bolidu zdolnego do walki o tytuł mistrza. Teraz Toyota jest bliska zwycięstw, lecz gdy tych wymiernych wyników zabraknie, to nawet gorące serce Yamashiny tu nie pomoże. Szczególnie, że niedawno sam stwierdził, iż to firma Panasonic uratowała zespół Nowa umowa z Panasonic skłoniła Toyotę do pozostania w F1
Dylematy są zwsze. Alonso, gdyby podpisał kontrakt z Hondą, to dzisiaj byłby na czele tabeli. Niestety "chwiejna atmosfera" japońskich zespołów studzi zapędy kierowców chcących walczyć o top.
Ostatnio edytowano Wt kwi 07, 2009 22:47 przez Bebalf, łącznie edytowano 1 raz
Bebalf
 

Postprzez MITSUBISHI_WRC Wt kwi 07, 2009 22:34  Re: GP Malezji 2009

patgaw napisał(a):Jak by mieli inna mentalnosc to by nie bylo Nakajimy, Sato czy innych kamikadze.
co wiecej nastepni sa szkoleni do swojej misji bojowej => Kobayashi.

Ale zaraz, pisząc ''oni chyba mają inną mentalność'' miałem na myśli traktowanie kierowców w zespole, chyba nie do końca zrozumieliśmy sie.
I co do tego ma np Nakajima? owszem w ubiegłym roku wyeliminował z jednego wyścigu Kubice, ale jakby nie umiał jezdzić to by go nikt nie wzioł :arrow: wziął do F1. :-P
Ale jak wiemy też Toyocie zawdzięcza to że jest w tym sporcie, no a co do Sato to nieźle radził sobie jeszcze za czasów BAR-u, :-P i zdobywał punkty.
Obrazek
Avatar użytkownika
MITSUBISHI_WRC
 
Dołączył(a): Śr kwi 11, 2007 16:15
Lokalizacja: Kraków

Postprzez patgaw Wt kwi 07, 2009 22:36  Re: GP Malezji 2009

MITSUBISHI_GT napisał(a):I co do tego ma np Nakajima? owszem w ubiegłym roku wyeliminował z jednego wyścigu Kubice, ale jakby nie umiał jezdzić to by go nikt nie wzioł do F1. :-P


z drugiej strony gdyby nie byl Japonczykiem, tylko np Polakiem to nigdy by nie usiadl w kokpicie f1 nawet.
Avatar użytkownika
patgaw
 
Dołączył(a): Śr sty 31, 2007 21:27
Lokalizacja: WWA

Postprzez MITSUBISHI_WRC Wt kwi 07, 2009 22:37  Re: GP Malezji 2009

patgaw napisał(a):co wiecej nastepni sa szkoleni do swojej misji bojowej => Kobayashi.

Z tym to już jest (przynajmniej) lekka przesada, to według ciebie szkolą ich w tym celu żeby innych zmiatać z toru? :grin:
Obrazek
Avatar użytkownika
MITSUBISHI_WRC
 
Dołączył(a): Śr kwi 11, 2007 16:15
Lokalizacja: Kraków

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Sezon 2009

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości