Podsumowanie początku sezonu 2009

[Kubecks]

Powinni stworzyc osobna klasyfikacje dla samochodow z KERS i bez niego

[im9ulse]

jest to jakaś teoria...moim zdaniem KERS został wprowadzony za wcześnie i bez ładu i składu...to chyba pierwszy sezon od kilkunastu lat gdzie wprowadza się jakieś urządzenie (specyfikację) i daje zespołom wybór czy chcą go używać czy nie - rezultat jest taki ze cześć to olała i stwierdziła ze rozłożenie balansu jest ważniejsze niż boost (true),a część mylnie stwierdziła ze "dopał" nie tylko zrówna straty w rozłożeniu mas , ale da kilka dodatkowych części sekundy na okrążeniu.

[Kayo]

Zespoły z KERS były tak przeświadczone o genialności tego urządzenia, że postawiło go niemal jako priorytet. Urządzenie to w teorii powinno przynosić same korzyści i z takim przeświadczeniem konstruowały je zespoły, jednak zapomniano o drugiej stronie medalu. Wyszło szydło z worka na początku sezonu i my - fani - wiedzieliśmy, że na ten temat będzie wiele polemiki, ale zespoły przecież ot tak się z tego nie zrezygnują, za wielki blamaż.

Sama jego (KERS) obecność w F1 mi nie przeszkadza, lecz bez ogródek tłumacząc, jest to coś, co miało być wielkim progresem, a tak naprawdę tylko jeden zespół jest pewny tego urządzenia w swoich bolidach.

A co z kołem zamachowym Williamsa, miało być na Montmelo, tak?

[MITSUBISHI_WRC]

Podsumowując początek sezonu 2009, jestem bardzo zadowolony z postawy Toyoty, chociaż po ostatnim wyścigu pozostał niedosyt. Przez złą strategie nie było pierwszego (już 7 lat czekam na ten moment) zwycięstwa Toyoty, no ale cóż, nikt nie jest idealny i każdy popełnia mniejsze lub większe błędy. Mam nadzieje że będzie to zwycięstwo, być może już w GP Hiszpanii, a tak poza tym Toyota zanotowała świetny początek nowego sezonu. I jeszcze będzie o BMW, jak widać po wynikach tego zespołu są praktycznie na dnie, z tych ubiegłorocznych zapowiedzi nic nie wynikło.
Robert Kubica popełnia coraz więcej błędów, i skarżą sie na niego inni kierowcy (Alonso), no a Jarno Trulliemu zrobił z tyłka garaż. Nie tak miało to wyglądać, bez dobrego bolidu Kubica nic nie zdziała i moim zdaniem nie jest świetnym kierowcą a ponad przeciętnym. Do Alonso jeszcze dużo mu brakuje, to już Glock prezentuje sie lepiej, I taka uwaga do Kubicy, więcej skromności.

Co prawda ta wiadomość pochodzi z onetu (tego złego), ale cytują tam wypowiedz jednego z dziennikarzy (Planet F1) który uważa że ''styl jazdy Polaka jest zbyt niebezpieczny''.

http://sport.onet.pl/74455,1248769,1960 ... omosc.html

[patgaw]

MITSUBISHI_GT tak, wlasnie tego dziennikarza na ktorego, na forum planet f1, wszyscy jada, ze jest psychofanem Hamiltona i antyfanem Kubicy.

[MITSUBISHI_WRC]

tak, wlasnie tego dziennikarza na ktorego, na forum planet f1, wszyscy jada, ze jest psychofanem Hamiltona i antyfanem Kubicy.

A o tym to nie wiedziałem.

[Enpasant]

Pacjent po wszczepieniu nowego płata czołowego zachowuje się przewidywalnie do analogicznej sytuacji u innych pacjentów. Padaczkowe drgawki, ślinienie i bezsensowny bełkot utrzymują się w normie. Po przewiezieniu do kliniki w Hiszpanii przewidywana jest poprawa stanu ogólnego. Jednak co do rokowań długoterminowych, z powodu zaistniałych już zmian, nie należy się spodziewać radykalnego powrotu do stanu sprzed przeszczepu.
A tak poważnie. Po tak radykalnej ingerencji w technikę i całość spraw technicznych, teamy musiały pokazać jak radzą sobie ze zbudowaniem kompletnie nowego bolidu. Oczywiście "molochy" nie poradziły sobie. Ale jestem spokojny w trakcie sezonu dojdą do siebie, tylko że trudno będzie nadrobić straty punktowe.
Po raz kolejny okazało się, że połowa teamów posiada kierowców, którzy mają papiery na tytuły, ale z powodu niekonkurencyjnych bolidów w poprzednich sezonach, nie mogli pokazać na co ich stać. A to z kolei pokazuje, że F1 jeden jest w dalszym ciągu na drodze, która zmierza do wyścigów zdalnie sterowanych kosmicznych maszyn na czterech kółkach. Nasi wnukowie z niedowierzaniem będą pytali, jak to możliwe, że kiedyś w tym siedzieli ludzie?

PS.
Nie brońmy ludziom bycia czyimś zwolennikiem, bądź przeciwnikiem. Tak jest przecież bardziej kolorowo!