GP Hiszpanii 2009

Moderator: Ekipa F1

Postprzez Miki1910 N maja 10, 2009 17:17  Re: GP Hiszpanii 2009

No to po kolei :-)

Zaczęło się, jak zwykle, od startu. bardzo dobrze wystartował Barichello, Raikkonen, Heidfeld i Kovalainen, dobrze Massa, Kubica i wielu innych. Słabo Vettel. Słabiutko Hamilton, który zwiedził pobocze katalońskiego toru, i Trulli. To właśnie Włoch był główną przyczyną niepowodzenia wielu kierowców. Czemu?

Na starcie był wyraźnie wolniejszy od kierowców jadących za nim. Robert ugrzązł za jego plecami, a jadąc od wewnętrznej nie miał miejsca na wyprzedzenie Włocha. Nie mógł też odbić już na prawidłową linie wyścigową i w związku z tym wyprzedziło go kilku rywali. Mimo dobrego startu, dalej na prostej Robert wybrał nie najlepsze rozwiązanie.

Chwilkę dalej między Trullim a Nakajimą doszło do kontaktu. Japończykowi uszkodził się nos, a Włocha po kolizji postawiło bokiem na poboczu. Zamiast przyhamować wjechał na tor :!: Tam potężnie uderzył go Nakajima, który chwilę wcześniej nie zmieścił się w szykanie, ściął ją, a następnie ze stosunkowo dużą prędkością pojechał po asfaltowym poboczu. Niemiec nie mógł ominąć Trullego, ani wyhamować przed nim, dlatego potężnie uderzył w bolid Włocha. Buemi próbował hamować i mu się to nawet udało, ale z tyłu dostał potężne uderzenie od kolegi z zespołu - Bourdaisa i cała czwórka skończyła wyścig. Jako, że posypało się mnóstwo części na tor wyjechał SC.

Po restarcie ciekawy pojedynek urządzili kibicom Alonso z Webberem. Gdy wydawało się, że Hiszpan wyprzedzi Australijczyka, ten jadąc od wewnętrznej opóźnił hamowanie i zachował swoją pozycję. Niedługo potem skrzynia biegów odmówiła posłuszeństwa Kovalainenowi. Nie czytałem komunikatów, ale wydaje mi się, że ten sam problem dotknął drugiego z Finów - Raikkonena. Rzuciło mi się w oczy, że nie chciały wchodzić wyższe biegi w jego samochodzie.

Dalej to już praktycznie nuda. Tylko dwa fakty zwróciły moją uwagę. Najpierw zmiana strategii Buttona, który tym samym zapewnił sobie wygraną. Wydawało się, że zespół powinien postąpić odwrotnie i lepszą (dwu-postojową) strategię zafundować Brazylijczykowi. Z perspektywy czasu, wydaje mi się jednak, że postąpili słusznie. Już nie chodzi o to, że wygrał Button, który ma obecnie większe szanse na triumf w klasyfikacji kierowców (moim zdaniem zespół nie powinien ustawiać kolejności kierowców na torze), ale o to, że gdyby Button jechał na 3 postoje, mógłby po prostu znaleźć się za markiem Webberem, który przez cały wyścig jechał kapitalnie.

Ta druga rzecz to to, że Massie zabrakło paliwa. Nie powinno było się to zdarzyć i w zespole z Maranello powinny polecieć głowy. Nie dość, że pomylili się w liczeniu paliwa, to jeszcze w kwalifikacjach postanowili, że Raikkonen nie wyjedzie już w Q1 i w konsekwencji Fin nie wszedł do dalszej części czasówki. Kimi wziął winę na siebie, ale to co on powiedział, to była sugestia, a w zespole są tacy, co powinni byli przewidzieć taka sytuację, tym bardziej, że w tym sezonie coś podobnego spotkało Massę. Głowy polecą też pewnie w BMW, gdzie pomylono prawą z lewą oponą. Najlepsze jest to, że na kocach grzewczych jest napisane, która opona idzie z której strony.

Ogólnie widać poprawę Ferrari (nawet wyraźną), BMW (tu jest znacznie mniejsza, ale też widoczna). O dziwo McLaren w ogóle nie poczynił postępów, a wręcz się cofnął. Brawn i RedBull odstają, jak narazie, od reszty.

Obaj kierowcy BGP pojechali swoje, jadąc praktycznie bezbłędnie. Pochwalić za jazdę należy również Webbera (chyba najlepszy kierowca na torze), Alonso i Heidfelda.

A na koniec, co do wypowiedzi Zientarskiego, że za dwa tygodnie będzie lepiej. Ubiegłoroczny wyścig był ciekawy, to prawda. Ale dwa lata temu, nic wielkiego się nie działo, a nawet więcej, nic w ogóle się nie działo. Zapamiętałem tylko jedno. To był jedyny wyścig w historii, na którym zdarzyło mi się usnąć :grin: (a F1 oglądam regularnie od 2004 roku, wcześniej sporadycznie).
"Możemy uznawać zasady demokracji, ale i tak rację mam zawsze ja." (Hubert Wagner)

"Paweł na zagrywce, on ma tą zagrywkę rozrywkową, ale bardzo przykrą." (Zdzisław Ambroziak)
Avatar użytkownika
Miki1910
moderator
 
Dołączył(a): N sie 13, 2006 10:46
Lokalizacja: Radom/Warszawa

Postprzez Master N maja 10, 2009 17:38  Re: GP Hiszpanii 2009

barteks napisał(a):No tak, Kubica potwierdził: było wszystko dobrze do momentu Q3, a później wszystko się posypało. Dobrze, że chociać są zadowoleni z tempa, można patrzeć optymistycznie na kolejne wyścigi :-)

http://www.f1portal.pl/1/aktualnosci/11 ... po-wyscigu


Jeżeli faktycznie przez cały wyścig miał problemy z przyczepnością, to znaczy, że ich tempo wyścigowe jest takie jakie mieli w Australii. Gdy Kubica miał czysty tor był 2-3 najszybszym zawodnikiem na torze - w drugim stincie co okr. odnotowywał Personal Bests w sektorach.
Master
 
Dołączył(a): Cz sie 30, 2007 15:10

Postprzez Dale65 N maja 10, 2009 17:42  Re: GP Hiszpanii 2009

Normalka u BMW - wlali paliwo i posypał się balans, a może wiatr był o 1-2km/h mocniejszy, albo wiał o 1-2 stopnie inaczej niż wczoraj, albo w nocy od stania mikroskopijnie wygięły się jakieś elementy... w każdym razie takim bolidem, który jest tak wrażliwy i w dalszym ciągu wolniejszy o 10-15km/h na prostych nie można wyprzedzać, walczyć, wygrywać.
Dale65
 
Dołączył(a): So kwi 05, 2008 17:32

Postprzez craig N maja 10, 2009 17:47  Re: GP Hiszpanii 2009

muszę zmartwić co poniektórych - Robert Kubica mimo że w tym sezonie nie zdobyłżadnego punktu, nadal jest jednym z najlepszych 4 (jak nie najlepszym) kierowców. Szkoda tylko, że 1 kierowca z predyspozycjami na mistrza może o niego walczyć :-(
Ustalając szanse zespołów w tym roku weźcie pod uwagę wasze typy na sezon poprzedni.
craig
 
Dołączył(a): N sty 13, 2008 16:10

Postprzez Bebalf N maja 10, 2009 17:50  Re: GP Hiszpanii 2009

Miki1910 napisał(a):(...) i Trulli. To właśnie Włoch był główną przyczyną niepowodzenia wielu kierowców. Czemu?

Na starcie był wyraźnie wolniejszy od kierowców jadących za nim. Robert ugrzązł za jego plecami, a jadąc od wewnętrznej nie miał miejsca na wyprzedzenie Włocha. Nie mógł też odbić już na prawidłową linie wyścigową i w związku z tym wyprzedziło go kilku rywali. Mimo dobrego startu, dalej na prostej Robert wybrał nie najlepsze rozwiązanie.

Chwilkę dalej między Trullim a Nakajimą doszło do kontaktu. Japończykowi uszkodził się nos, a Włocha po kolizji postawiło bokiem na poboczu. Zamiast przyhamować wjechał na tor :!: Tam potężnie uderzył go Nakajima, który chwilę wcześniej nie zmieścił się w szykanie, ściął ją, a następnie ze stosunkowo dużą prędkością pojechał po asfaltowym poboczu. Niemiec nie mógł ominąć Trullego, ani wyhamować przed nim, dlatego potężnie uderzył w bolid Włocha.


Chyba ogladaliśmy inne zdarzenie wyścigowe :-)

Po pierwsze przed Kubicą był Glock, który miał opóźniony start, co wykorzystał Alonso. Po starcie Alonso walczył o pozycję z Rosbergiem, który wyjechał w piewszym zakręcie na pobocze. Po powrocie na tor Rosberg zbliżył się do Trullego, który będąc na zewnętrznej drugiego zakrętu wyjechał na pobocze i zarzuciło jego bolidem. Wówczas nadjechał Sutil, który nie wyrobił w pierszym zakręcie. Ścinając zakręt Sutil na pełnej prędkości wrócił na tor uderzając w Trullego. 8-)

Po drugie, nie zawsze komentatorzy właściwie identyfikują kierowców, więc należy uważać na ich komentarze ;)


EDIT (by Miki1910):
Stawka zaraz po starcie:
Obrazek
Ostatnio edytowano Pn maja 11, 2009 16:25 przez Miki1910, łącznie edytowano 2 razy


Jeszcze raz przepraszam za przypadkowe usunięcie zdjęcia. Wstawiam je z powrotem .
Bebalf
 

Postprzez Smile N maja 10, 2009 17:51  Re: GP Hiszpanii 2009

Button - Ten kierowca w całym f1 2009 najbardziej mnie irytuje. Dobra stajnia (bolid+strategia+faworyzacja Guzika) = oto cała tajemnica jego sukcesów... :sad: :x
Barrichello - Powinien wygrać ten wyścig. Kręcił bardzo dobre czasy, nie popełnił żadnego błędu. Świetny start. Należało mu się pierwsze miejsce, ale zespół Brawn spieprzył sprawę - faworyzacja Buttona aż daje po oczach! :shock:
Webber - Dobry wyścig. :D
Vettel - Farciaż... chociaż gdyby nie KERS u Massy, już wcześniej by go wyprzedził. :-P
Alonso - Super wyścig i duuuża dawka szczęścia. :lol:
Massa - Ferrari po raz kolejny zepsuło mu wyścig... :o Szkoda, powinien zająć zasłużenie 4 lub 3 miejsce. :evil:
Heidfeld - Zaskoczył mnie pozytywnie :)
Rosberg - Nie wiem co o nim myśleć... ;d

Kubica - eh... :razz:
Obrazek
Avatar użytkownika
Smile
 
Dołączył(a): N maja 10, 2009 16:59

Postprzez PiotrB N maja 10, 2009 18:19  Re: GP Hiszpanii 2009

craig napisał(a):muszę zmartwić co poniektórych - Robert Kubica mimo że w tym sezonie nie zdobyłżadnego punktu, nadal jest jednym z najlepszych 4 (jak nie najlepszym) kierowców. Szkoda tylko, że 1 kierowca z predyspozycjami na mistrza może o niego walczyć :-(

To opinia, a nie fakt. Piszesz tak jakby to był fakt. Poza tym w dzisiejszej F1, kierowca już nie ma takiego wpływu na wynik jak wcześniej. Wiem to jest banał. Czy dla niektórych aż tak trudno zrozumieć jest, że F1 to sport zespołowy? Kierowca to tylko jakaś tam cząstka wyniku. W F1 jest bardzo ciężko ocenić OBIEKTYWNIE umiejętności i możliwości danych kierowców z perspektywy widza/ fana, także proponowałbym przy takich ocenach zbytnio nie kierować się emocjami :).
PiotrB
 
Dołączył(a): Cz kwi 16, 2009 20:01

Postprzez Razor N maja 10, 2009 18:22  Re: GP Hiszpanii 2009

Wyścig to jedna wielka procesja. Oprócz startu nic się nie działo. Button znowu pokazał klasę. Szkoda mi Rubensa bo mógł wygrać no ale...Stratedzy Ferrari znów dali czadu.
Avatar użytkownika
Razor
 
Dołączył(a): Cz cze 21, 2007 9:38
Lokalizacja: Kłodawa

Postprzez Anderis N maja 10, 2009 18:32  Re: GP Hiszpanii 2009

PiotrB napisał(a):Poza tym w dzisiejszej F1, kierowca już nie ma takiego wpływu na wynik jak wcześniej.


Kierowca nadal ma duży wpływ na wynik, przecież samochód sam nie jedzie. Problem w tym, że stawka kierowców tak się wyrównała, że różnice pomiędzy większością z nich są minimalne. Nadal obserwujemy zespoły, w których jeden kierowca walczy o dobre wyniki, a drugi jest wyraźnie słabszy, ale jest już takich coraz mniej. Po prostu 3/4 kierowców w obecnej F1 to kierowcy ze zdecydowanie najwyższej półki i różnice są tak minimalne, że zdaje się, że tylko bolid ma znaczenie. Ostatnie lata bardzo "wywietrzyły" stawkę ze słabych driverów, a nawet przeciętniaków. Zespołów jest mało i większość ma stabilną sytuację finansową, więc paydriverów jest niezwykle mało, jeżdżą ci, którzy są po prostu najlepsi i mamy tego efekt.
Avatar użytkownika
Anderis
 
Dołączył(a): Wt paź 16, 2007 19:19
GG: 1295936

Postprzez kemek N maja 10, 2009 18:34  Re: GP Hiszpanii 2009

Dale65 napisał(a):(...) i w dalszym ciągu wolniejszy o 10-15km/h na prostych nie można wyprzedzać, walczyć, wygrywać.

Polecam najpierw sprawdzić, czy ma się rację.

Swoją drogą w zeszłym sezonie najlepiej jeździli właśnie wtedy, kiedy mieli słabe speed trapy. Jak zaczęli rozwiązywać ten 'problem', samochód stawał się coraz bardziej przeciętny.
シボレー・オプトラ
Avatar użytkownika
kemek
 
Dołączył(a): Cz lut 21, 2008 22:31

Postprzez czlapka N maja 10, 2009 18:39  Re: GP Hiszpanii 2009

Nie rozumiem jednego,jak w tamtym sezonie Nick nie przepuścił Roberta i ten potem przegrał podium klasyfikacji generalnej o 1pkt wszyscy żalili,krytykowali,obrażali BMW.Jak pokazały ostatnie sezony każdy punkt się liczy,od początku było jasne że w Brawnie nr1 będzie Button.Kto wie czy np. nie zostanie mistrzem świata dzięki tym dzisiejszym 2pkt.Chociaż szkoda mi Rubensa-to fakt.Ale myśle że jak Jenson będzie miał zapewnione mistrzostwo na pare wyścigów przed końcem to i Brazylijczykowi pozwolą na wygranie paru wyścigów :P

Co do wyścigu-nudny jak zawsze na tym torze,nie ma się co specjalnie rozpisywać.Brawo za solidny wyścig Nicka,sprawił sobie prezent.A Robert...chociaż jestem jego ogromnym fanem to w tym sezonie naprawdę nie zachwyca.Myśle że zmiana otoczenia wpłyneła by na niego bardzo pozytywnie(i jeśli w innym zespole też by co wyśćig narzekał na bolid to mogłoby troche wyjaśnić),ten sezon jest już stracony,może sobie pojeździć na luzie.Niech powalczy za rok ale niekoniecznie w barwach BMW
Avatar użytkownika
czlapka
 
Dołączył(a): So sie 12, 2006 12:59
Lokalizacja: 3city/Ldz

Postprzez PiotrB N maja 10, 2009 19:08  Re: GP Hiszpanii 2009

Coś dla fanów teorii spiskowej:

Q. (Paulo Ianieri – La Gazzetta dello Sport) Rubens, I remember the Austrian race a few years with Michael (Schumacher), early in the season, and you were stopped to allow him to win. Are you afraid that this could happen again, seeing that Jenson is winning so much and you are trying to score points and probably looking for a championship, that this might happen again with the team pushing more for Jenson and you covering his shoulders?

Rubens Barichello: Well, I'm very experienced with that, and if that happens, I won't follow any team orders any more. I'm making it clear now, so everybody knows.

Jenson Button: I'm going to answer this a bit as well because this affects me. Our strategy said that a three stop was quicker, full stop.

RB: It's true, it's much more different than it used to be at Ferrari. We have a much more friendly situation, so I'm not sitting down on the side blaming this or that. The race was finished half an hour ago and that's the way it went. There's no way I'm going to be crying here and saying I should have done this or that. It's in the best interests of myself to learn what went wrong today because I had the ability to win the race but I didn't and this is a full stop. Jenson is on a flyer and he's doing very well. I think this weekend was really good for me because I worked quite hard on all the set-up and everything.

We both learned to get better, we're pushing each other very well. There's a bit more pressure on my side, obviously, because he's won four races and I've won nothing but I'm there, I'm working and I won't stop working. I'm definitely raising my hands to the sky to give thanks because this is a great car. It was not long ago that people were putting flowers on my grave and saying ‘thank you very much for your job' and so on. So I'm here, very much alive and happy and I'm going to make it work. It's as it was some years ago but with a much more friendly atmosphere.




Anderis napisał(a):Kierowca nadal ma duży wpływ na wynik, przecież samochód sam nie jedzie. Problem w tym, że stawka kierowców tak się wyrównała, że różnice pomiędzy większością z nich są minimalne. Nadal obserwujemy zespoły, w których jeden kierowca walczy o dobre wyniki, a drugi jest wyraźnie słabszy, ale jest już takich coraz mniej. Po prostu 3/4 kierowców w obecnej F1 to kierowcy ze zdecydowanie najwyższej półki i różnice są tak minimalne, że zdaje się, że tylko bolid ma znaczenie. Ostatnie lata bardzo "wywietrzyły" stawkę ze słabych driverów, a nawet przeciętniaków. Zespołów jest mało i większość ma stabilną sytuację finansową, więc paydriverów jest niezwykle mało, jeżdżą ci, którzy są po prostu najlepsi i mamy tego efekt.

Dokładnie, masz rację. Tylko, że zapewne jak wiesz, teraz dwóch doświadczonych kierowców nie dzieli już 1,4 sekundy przy równych warunkach jak na przykład podczas kwalifikacji do GP Monaco '88 w przypadku kierowców McLarena. Oto mi głównie chodziło.
PiotrB
 
Dołączył(a): Cz kwi 16, 2009 20:01

Postprzez Dale65 N maja 10, 2009 19:10  Re: GP Hiszpanii 2009

kemek napisał(a):
Dale65 napisał(a):(...) i w dalszym ciągu wolniejszy o 10-15km/h na prostych nie można wyprzedzać, walczyć, wygrywać.

Polecam najpierw sprawdzić, czy ma się rację.

http://www.formula1.com/results/season/ ... _trap.html
No co prawda przesadziłem trochę, Kubica na speedtrapie jest o 6km/h wolniejszy od najszybszego, co daje mu przedostatnie miejsce.

kemek napisał(a):Swoją drogą w zeszłym sezonie najlepiej jeździli właśnie wtedy, kiedy mieli słabe speed trapy. Jak zaczęli rozwiązywać ten 'problem', samochód stawał się coraz bardziej przeciętny.

A w tamtym roku rzeczywiście rozwiązywali problem prędkości maksymalnej?
W Brazylii Kubek był o 11km/h wolniejszy od najszybszego co dawało mu w tej klasyfikacji 17 miejsce.
http://www.formula1.com/results/season/ ... _trap.html
Dale65
 
Dołączył(a): So kwi 05, 2008 17:32

Postprzez archibaldi N maja 10, 2009 19:16  Re: GP Hiszpanii 2009

Button zasluguje na mistrzostwo jak do tej pory. Wreszcie moze pokazac po tylu latach chudych na co go stac. Nie popelnia bledow, potrafi wykorzystac bolid na maxa. Rubens tego nie umie. Nie wierze tu w TO ze strony Brawna bo w pewnym momencie Rubens sam zawalil sprawe jadac o ok. sek wolniej niz mogl.
Webber swietny wyscig, Vettel sabiej niz zwykle ale na tym torze start decyduje o wszystkim.
BMW - Dobry Heidfeld. Kubica mial utrudniony przez wolna Toyote start, braklo miejsca by gdzies sie wpasowac, musial odpuscic i stracil kilka pozycji, potem musial zwolnic przez kolizje. Nastepnie utknal za Glockiem i klops. Strategia tez nie byla za dobra na caly wyscig. Wczoraj przed Q3 wierzylem ze pojedzie wciskac sie na pierwsze linie z lekkim bolidem - to IMO bylo jedynym rozwiazaniem na ten tor i z tym bolidem.. Teraz jak Robert mowi o sprzegle i przyczepnosci to troche nie wierze jednak..
Porazil mnie pomysl Sutila by wbic sie na tor jak na filmach o poscigach policyjnych - rozumiem ze start jest kluczowy w Barcelonie ale na co on liczyl i o co walczyl? Akt desperacji jakby walczy o mistrzostwo tym wysicigiem, zero rozwagi i wyobrazni.
Alonso udowadnia ze jest wielki wyciskajac 150% z maszyny.
A Ferrari - pogubiony zespol, kto by pomyslal...
Avatar użytkownika
archibaldi
 
Dołączył(a): Cz paź 16, 2008 15:35
Lokalizacja: krk

Postprzez patgaw N maja 10, 2009 19:16  Re: GP Hiszpanii 2009

tak daj z brazyli wyniki, z deszczowego wyscigu, w ktorym Kubica mial niesprawny 7 bieg :evil :idiota: :
Avatar użytkownika
patgaw
 
Dołączył(a): Śr sty 31, 2007 21:27
Lokalizacja: WWA

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Sezon 2009

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości