Super qual.
Było kilku bardzo szybkich kierowców, którzy byli w stanie walczyć o PP, o którym ostatecznie zadecydowało 0.025 sekundy.
Wagi poszczególnych bolidów również bardzo ciekawe. Brawny nadal najszybsze, a żeby wyrównać szanse kierowców tego zespołu nalano im prawie identyczną ilość paliwa. A oceną Buttona niech będzie wypowiedź Rubensa:
Cóż, moje okrążenie w samej końcówce kwalifikacji było świetne, lecz Jensona musiało być w takim razie fantastyczne!
Button jeździ w tym sezonie wspaniale, potwierdzając swój talent i dominuje. Rubens też zaprezentował się z naprawdę świetnej strony. Tak samo Kimi. Fin również dostał bardzo porównywalną ilość paliwa do swojego kolegi zespołowego, był pół kg cięższy od Felipe i dużo szybszy, choć nie wiem, czy Brazylijczyk nie miał jakiś problemów z tłokiem na torze, co jest w Monako bardzo prawdopodobne. Ferrari wraca powoli do gry i za to brawa. Vettel natknął się na Kazukiego na decydującym okrążeniu i strategie startu z czoła stawki zaprzepaszczoną. Bardzo trudno będzie mu ugrać dużo z tak małą ilością paliwa. Musi na starcie wystrzelić jak z procy. Nico, Heikki, Mark - nieźle, Fernando, Kazuki - nic więcej z takimi strategiami zrobić nie mogli. Dla Japończyka i tak gratulacje za awans do Q3. Buemi znowu zaprezentował się z ładnej strony, bo P11 jest naprawdę dobrym wynikiem, Nelsinho jak na niego też ładnie.
Force India
Lewis przesadził i wylądował na bandzie. Zupełnie jak rok temu, ale tym razem nie miał takiego fuksa, bo uderzenie w bandę nie pomogło mu jak w zeszłorocznym wyścigu.
BMW, Toyota -
Szczególnie żal komentować poczynać niemieckiej ekipy... Są w ciemnej d*pie. BMW ani trochę szkoda mi nie jest, ale Roberta i Nicka już tak.