przez Kayo N cze 07, 2009 11:53 Re: Przed GP Turcji 2009
Maly-boy, chodziło mi o '08.
Nie mówiłem o Hamiltonie, ani o całej reszcie, mówiłem o Robercie, on chyba jest sportowcem indywidualistą, tak? Mówicie, że Nick zdobywa farciarskie punkty itd. Jednak w tym roku to Niemiec sprawia wrażenie bardziej dziarskiego i zdeterminowanego. Jeśli słabe starty Roberta nie są spowodowane przez sprzęgło, ani żadną inną zagwozdkę techniczną, to czym jest problem Kubicy na tym polu? Sam na ten temat mówi niewiele, praktycznie nic.
Ileż to opinii było, że Kimiemu po '07 się odechciało. Widocznie w waszym przekonaniu, Kubica zawsze jest w 100% skoncentrowany i zawsze walczy na tyle, ile może - to są proste wnioski. Z drugiej strony medalu, on może być tym wszystkim naturalnie zmęczony, takie reakcję również zachodzą w F1, bo niemożliwym jest wytrenowanie psychiki na tyle dobrze, by ciągle godzić się z porażkami. Duch walki? On nie zawsze towarzyszy sportowcom.