Przed GP Turcji 2009

[Tomas]

Widocznie w waszym przekonaniu, Kubica zawsze jest w 100% skoncentrowany i zawsze walczy na tyle, ile może - to są proste wnioski. Z drugiej strony medalu, on może być tym wszystkim naturalnie zmęczony, takie reakcję również zachodzą w F1, bo niemożliwym jest wytrenowanie psychiki na tyle dobrze, by ciągle godzić się z porażkami. Duch walki? On nie zawsze towarzyszy sportowcom.

Sam sobie odpowiedz na to ! Czym jest kilka przegranych wyścigów, w tym większość z winy bolidu, który w tym sezonie jest jaki jest, do wypadku, który miał Kubica w Kanadzie ?
Jeżeli po tak ciężkim wypadku, nie siadła mu psychika i po dojściu do siebie, zasiadł za sterami i robił swoje, śmiem sądzić, że z jego psychikom jest wszystko w pożądku. To, że narzeka, świadczy tylko, że jest absolutnym profesionalistą w tym co robi.

[wartek]

co do wypowiedzi Alonso - to ja wolalbym ogladac nowa serie z obecnymi kierowcami i zespolami, niz ta maskarade mosleya i ecclestona.
nie wierze w to ze relacje TV i obsluga bylaby gorsza niz obecnie, napewno mielibysmy livetiming i inne tego typu rzeczy, napewno dostalibysmy cos nowego na zachete, regulaminy tworzone przez ludzi z wewnatrz, pewnie roznilyby sie od tych ustalonych przez lesnych dziadkow, smiem twierdzic ze wyprzedzanie nie byloby trudniejsze niz obecnie.

[Kayo]

Nie mówię, że jest słaby, mówię, że MOŻE!!!! MOŻE!!!! odbija się na nim słabość BMW. Rok po wypadku w tym samym miejscu wygrał wyścig, z jego psychiką nie mogło być wtedy lepiej. Jednak działają na nas ciągle jakieś bodźce zewnętrzne, których nie jesteśmy w stanie ominąć. Jest profesjonalistą, bo poświęcił temu życie, ale nie jest zaprogramowanym robotem.

[Master]

Nie mówię, że jest słaby, mówię, że MOŻE!!!! MOŻE!!!!

Przykro mi Kayo, słaby kierowca w słabym bolidzie nie jest liderem mistrzostw świata po 7 rundach GP

[Kayo]

Co prawda nie kminie tego, co Master napisałeś, ale luźno. Chyba zapomniałeś doczytać.