Pana Kazika nic, bo do niego post scriptum nie było skierowane...
I jak masz coś do mnie to wal na priva albo użyj jednej z przysługujących Ci opcji ignorowania postów mej skromnej osoby, bo produkować się ad personam na forum nie zamierzam, zwłaszcza, że dziś czeka mnie ciężki dzień.
(choć zapewne FIA rozważy oba aspekty a nie tylko bezpośrednią ochronę głowy)
Nie do końca, no i śmierdzi to czerwoną nowomową (wiemy, rozumiemy, zrobimy). FIA powinna zrobić to co zwykle - udać się do panów z USAC i AAA, by ci zapytali panów z Daytona Beach i Indianapolis co nowego wymyślili w kwestii poprawy bezpieczeństwa.