Strona 10 z 11

Re: GP Węgier 2009

PostNapisane: Pt lip 31, 2009 15:05
przez =maciey.t=
Ale Brawn jakoś nie jest zbanowany za tę sprężynę. Tzn. spieszę wyjaśnić, że nie wiem jak to dokładnie było z tym kołem - ale nie sądzę, żeby zauważyli, że jest niedokręcone a i tak puścili Alonso z boksów. Więc to tak samo losowe zdarzenie jak ta część bolidu uderzająca Massę. Ludzkie niedopatrzenie, ludzki błąd - jeśli mają być za to kary, to może każdemu po równo. Powinno być to ściśle określone, jak kiedyś w BMW Heidfelda niedokręcili koła (nie pamiętam czy odpadło czy tylko niemal odpadło) to nie było kary.

Re: GP Węgier 2009

PostNapisane: Pt lip 31, 2009 15:11
przez rafaello85
SPIDER napisał(a):Tak więc, jestem za zbanowaniem na jeden wyścig Renault. I nie ważne, czy to GP Europy w Hiszpanii. Nie może dochodzić do takich sytuacji!

Nie pamiętam żebyś był za zbanowaniem RBR po GP Australii'09 :| Uważasz, że tam nie było niebezpieczeństwa? ( oczywiście, nie były to identycnze sytuacje ). Zespół dostał tylko karę finansową. A renówkę chcą wykluczyć z GP :dusi: Może od razu niech ich wykluczą do końca sezonu...

Re: GP Węgier 2009

PostNapisane: Pt lip 31, 2009 15:15
przez Kajek
rafaello, ale wtedy nie było wypadków Massy i Henrego, gdyby były one przed GP Australii, RBR nie zobaczylibyśmy w następnym GP ;)

Re: GP Węgier 2009

PostNapisane: Pt lip 31, 2009 15:29
przez chmiel
Rafał chyba właśnie do tego dąży, żeby nie było niesprawiedliwości z powodu tych wypadków. Skoro RBR dostało tylko karę finansową, to Renault też powinno dostać karę finansową. Przynajmniej tak to zrozumiałem. ;) Jeżeli dobrze, to zgadzam się z rafaello.

Re: GP Węgier 2009

PostNapisane: Pt lip 31, 2009 15:32
przez rafaello85
chmiel, bardzo dobrze mnie zrozumiałeś.

Re: GP Węgier 2009

PostNapisane: Pt lip 31, 2009 16:29
przez SPIDER
Wedle mnie, mogą ich wykluczyć nawet na następne 10 lat. Tutaj nie chodzi, co było na GP Australii, a co jest teraz. Żyjmy czasem obecnym, a nie przeszłością. W Australii Vettel sam jechał uszkodzonym bolidem, więc nie za bardzo rozumiem o co chodzi. A na Węgrzech było ewidentnie widać, że Alonso został wypuszczony na tor, mimo, że koło nie zostało dokręcone.

Re: GP Węgier 2009

PostNapisane: Pt lip 31, 2009 16:44
przez Kajek
lolz, to powinni zdyskwalifikowac LIZAKOWEGO, ktory nie miał zadnego kontaktu ani z mechaniorem dokręcającym koło, ani FB ani FA.

Re: GP Węgier 2009

PostNapisane: Pt lip 31, 2009 16:54
przez SPIDER
Lizakowy jest właśnie od tego, aby wypuścić zawodnika w tym momencie, kiedy wszystko jest wykonane podczas postoju. Oczywiście, to tylko człowiek i pomylić się może, ale w świetle ostatnich wypadków cała ta sprawa nabiera zupełnie innego wymiaru.

Skończmy ten temat i czekajmy na apelację, bo takie mówienie nie ma żadnego celu przed sobą.

Re: GP Węgier 2009

PostNapisane: Pt lip 31, 2009 16:58
przez Kajek
Równie dobrze, powinno sie zdyskwalifikować w tamtym sezonie 2x Ferrari, za węże, w 2006 Renault itp.

Re: GP Węgier 2009

PostNapisane: Pt lip 31, 2009 17:01
przez SPIDER
Nie lubię cytować siebie:

SPIDER napisał(a):w świetle ostatnich wypadków cała ta sprawa nabiera zupełnie innego wymiaru.

Re: GP Węgier 2009

PostNapisane: Pt lip 31, 2009 17:15
przez tomasson
Lizakowemu poleci premia albo posada (fajnie to brzmi, byłem lizakowym :D ). Renault dostanie karę finansową i w Walencji pojedzie, mogę się założyć. Gdyby od takich pierdół zależało wykluczenie zespołu to jeszcze sabotaże się zaczną. Na karę w takim razie zasługuje też Brawn to jak można taki szrot wypuścić co części gubi. Poza tym FIA nie zajeła twardego stanowiska w tej sprawie przed niedzielnym wyścigiem to też tym bardziej wykluczenie jest tylko groźbą.

Re: GP Węgier 2009

PostNapisane: Pt lip 31, 2009 17:18
przez Mick3y
Kajek napisał(a):lolz, to powinni zdyskwalifikowac LIZAKOWEGO, ktory nie miał zadnego kontaktu ani z mechaniorem dokręcającym koło, ani FB ani FA.


No właśnie nie lizakowego. Błąd każdemu może się przecież zdarzyć, to tylko człowiek. Chodzi o to, że team wiedział, że koło zostało źle dokręcone i jest ryzyko, że odpadnie i pomimo tej wiedzy nikt z zespołu nie kazał się Ferdkowi zatrzymać.

A co do tego, że wobec ostatnich wydarzeń sprawa nabiera innego wymiaru się zgadzam. Jeżeli w kwestii bezpieczeństwa ma się polepszyć, to trzeba robić wszystko, aby wyeliminować przyczyny wypadków. Mimo, że całym sercem wolałbym aby Fernando pojechał w Walencji.

Re: GP Węgier 2009

PostNapisane: Pt lip 31, 2009 17:20
przez Kajek
Chodzi o to, że team wiedział, że koło zostało źle dokręcone i jest ryzyko, że odpadnie i pomimo tej wiedzy nikt z zespołu nie kazał się Ferdkowi zatrzymać.


Kiedy team wiedział? raczej zobaczyli w TV dopiero na replayu co sie stało..

Re: GP Węgier 2009

PostNapisane: Pt lip 31, 2009 17:23
przez Mick3y
Jakoś nie wyobrażam sobie, żeby Fernando nie powiedział tego swojemu inżynierowi, że ma problem z kołem. Musiał ich przecież jakoś poinformować, że chce zjechać ponownie do boksu. :-P

EDIT: A poza tym, przy tym bolidzie stoi tylu chłopa, że musieli zauważyć, że coś jest nie tak. Tym bardziej gość od FR wheel...

Re: GP Węgier 2009

PostNapisane: Pt lip 31, 2009 17:25
przez tomasson
Może radio siadło. Ja bym sie tak tłumaczył, ale nie kłamał.