Pamiętajmy, że na GP Singapuru przygotowywany jest cały pakiet poprawek, a w Walencji tylko kilka z nich jest wprowadzonych.
Zanim oni wprowadzą te poprawki, reszta im tak odskoczy, że wrócą do punktu wyjścia - czyli walka o 8-10 pozycje. W tym sezonie już nic im nie pomoże. Bolid jest do dupy i widać, że nie mają na niego pomysłu. Jeżeli na ich miejsce ma powstać coś nowego to mam nadzieję, że nie z Theissenem w roli szefa, bo chłop ewidentnie się nie nadaje. Już lepiej niech Sauber prowadzi nowy zespół.
A co do Mclarena - ktoś przed sezonem przewidywał, że oni zdominują. Nie udało się, dopiero jak zrozumieli gdzie tkwi problem z aero są w stanie wycisnąć max z KERS i reszty bolidu. Mają bardzo dobrą bazę przed przyszłym rokiem.
PS. Schumi na torze, jutro Kimi nie dojedzie do mety