Spa znowu dostarczyło nam wielu emocji.
Choć nie było wielu manewrów wyprzedzania, był to naprawdę interesujący wyścig, w którym nie można było narzekać na nudę. Na pewno spore znaczenie miały zaskakujące wyniki.
1. Raikkonen - bardzo dobra jazda i zwycięstwo (
), ale na pewno spore kontrowersje wzbudziła jego jazda na pierwszym zakręcie. Teoretycznie za wyjazd poza tor i uzyskanie przewagi na asfaltowym poboczu powinien dostać karę. W praktyce za takie zachowanie na Spa nigdy nie karano i żaden z zespołów nie złożył protestu, dlatego nie twierdzę, że Kimi nie powinien był wygrać tego wyścigu. Niemniej jednak uważam, że trzeba w tym miejscu zrobić żwirową pułapkę zamiast asfaltu albo w przyszłości karać kierowców za takie coś.
2. Fisichella - nie mogłem uwierzyć własnym oczom, jak patrzyłem na jazdę Giancarlo. Po prostu fantastyczny występ!
Świetnie pojechał w kwalifikacjach, natomiast później w wyścigu nie tylko utrzymywał tempo Kimiego, a był chyba od niego szybszy. Niesamowite. To tylko gdybanie, ale chyba uzasadnione w tym przypadku - gdyby nie KERS w Ferrari, Włoch pewnie wygrałby ten wyścig. Szkoda, że mu się nie udało, bo w mojej opinii jak najbardziej na wygraną zasłużył i ja traktuję go jak zwycięzcę.
Grande Fisico!
3. Vettel - ostatnio nie wychodziło mu odrabianie strat do Buttona. Tym razem odrobił aż 6 pkt. Bardzo ładnie pojechał.
Tylko po co tak cisnął po 2. stopie? Było wiadomo, że utrzyma tą 3. lokatę, na 2. miejsce szans nie ma, a z silnikami u niego sytuacja nie wygląda najlepiej. Zdecydowanie powinien był oszczędzać silnik.
4. Kubica - Qual nie do końca wyszedł, ale start poszedł po myśli Polaka. Najlepszy możliwy rezultat tego dnia. Na podium były małe szanse.
5. Heidfeld - również bardzo poprawnie.
Baaardzo porównywalny występ do Roberta.
6. Kovalainen - osiągnął w wyścigu to, co mógł, startując z P15 i strategią na 1 postój.
7. Barrichello - kolejny katastrofalny start w wykonaniu Baricza, ale 2 pkt dość szczęśliwie uciułał.
8. Rosberg - mimo nie najlepszej dyspozycji bolidu Williamsa na Spa zdołał zapunktować. Wg mnie kolejny dobry wyścig Niemca.
9. Webber - nie jego wina, że lizakowy wypuścił go ze stanowiska w złym momencie, ale swoją jazdą Australijczyk też nie zachwycił i kolejna szansa na odrobienie punktów do Jensona uciekła...
... Alonso - znowu pech.
Sutil akurat tak musiał się obrócić na La Source, żeby trafić w skrzydło Fernando... A dopóki jechał, prezentował się naprawdę bardzo dobrze.
... Grosjean - wjechał w Buttona i spowodował na Les Combes spore zamieszanie.