GP Włoch było gorszym wyścigiem niż GP Belgii, ale i na Monzy emocji nie zabrakło. Może walki koło w koło nie było mnóstwo, ale znalazło się parę ciekawych momentów. Po pierwsze to cieszy mnie dublet Brawna. Jeszcze w połowie sezonu zwycięstwa tego zespołu mi przeszkadzały (mieli wtedy ogromną przewagę), teraz, gdy o zwycięstwo walczy wielu kierowców, cieszyłem się z ich triumfu. Mistrzostwo Konstruktorów jest na wyciągnięcie ręki, a i w klasyfikacji kierowców ostateczne zwycięstwo odniesie najpewniej ktoś z dwójki Button-Barrichello.
Kolejny dobry wyścig pojechali kierowcy Force India. Sutil dowiózł 5 punktów, a Liuzzi też zdobyłby punkty, gdyby nie awaria. Niemniej jednak, widać, że w ostatnich wyścigach forma tego zespołu jest wysoka, ciekawi mnie jak pokażą się w Singapurze, na torze mającym zupełnie inną charakterystykę. Fisichella cudów nie zwojował. Szczerze mówiąc, spodziewałem się, że Włoch jakieś punkty zdobędzie. Zobaczymy, ma jeszcze 4 wyścigi, żeby zapunktować. Na pewno nie było mu łatwo, praktycznie "z dnia na dzień" przesiąść się do bolidu zupełnie innego zespołu. Zgodnie z moimi obawami, weekend okazał się bardzo nieudany dla zespołu Williamsa. Rosberg zajął ostatnie miejsce, miał dużo problemów. Kazuki zaliczył z kolei całkiem udany wyścig. 10 pozycja - biorąc pod uwagę to, że na Monzy FW31 nie był zbyt konkurencyjny - jest całkiem niezła. Najważniejsze jest jednak to, że Toyota także nie zdobyła punktów, a to oznacza, że Williams wciąż ma duże szanse na 5 miejsce w klasyfikacji generalnej konstruktorów. Glock i Trulli zafundowali nam trochę dobrej zabawy, walcząc koło w koło. Całkiem podobała mi się ta walka
.
Zauważyłem, że paru użytkowników zastanawia się nad dziwnym przekazem radiowym Sutila. Z tego co ja pamiętam, to był to przekaz do Fisichelli (głos inżyniera Massy, obecnie Fisico). Inżynier powiedział tam coś takiego, że Vettel wypadł z toru na chwilę i "jesteś 5 sekund za nim". "Team Radio" było podpisane jako Sutila, ale zastanowiło mnie, dlaczego Sutila interesował Vettel. Doszedłem do wniosku, że skoro głos przypomina mi inżyniera Massy, a Fisichella jechał za Vettelem, to ten przekaz był skierowany do Fisichelli, natomiast realizator w podpisie się pomylił i walnął "Adrian Sutil Team Radio"
.
Jeśli zaś chodzi o czarno-pomarańczową flagę dla Kubicy, to uważam, że sędziowie postąpili słusznie. Lekko oderwany element przedniego skrzydła mógł się oderwać i stworzyć zagrożenie na torze. I nie ważne jest to, że jest on lżejszy od koła, czy sprężyny. Zagrożenie było i sędziowie postąpili słusznie.
Zauważyłem, że od naszych komentatorów powiało lekką hipokryzją
. Gdy Vettel wypchnął Kubicę na trawę, to wtedy komentatorzy stwierdzili, że był to bardzo nieprzepisowy manewr Niemca. Gdy chwilę później pokazano powtórkę, jak Liuzzi w podobny sposób wypchnął Alonso, to wtedy był to bardzo ładny manerw
.