GP Singapuru 2009

Moderator: Ekipa F1

Postprzez Darkat N wrz 27, 2009 16:37  Re: GP Singapuru 2009

bardzo słabe tempo wyścigowe Roberta. Ogólnie słaby wyścig . Wiem że to w głównej mierze zależy od bolidu no ale niestety męczył się na tym torze.
Bardzo dobrze Hamilton, Rosberg i Vettel . Niestety tym dwóm ostatnim zagrzały się głowy.
Bardzo dobrze Glock (taki man wyścigu jak Fisicella na Spa ) no i nie po raz który Alonso (tem to jednak ma talent ).
Słaby Kovalainen. Według mnie ciągle potwierdzający że do wymiany.
Ogólnie najlepiej jakby tego toru nie było w kalendarzu
Darkat
 
Dołączył(a): So sie 23, 2008 21:40

Postprzez Noras N wrz 27, 2009 16:39  Re: GP Singapuru 2009

Gratulacje dla Hamiltona który pojechał dziś świetnie. Ogólnie wyścig ciekawy, trochę walki, dużo kar które przewracały klasyfikację, było się czym więc emocjonowac. Co do komentatorów, widac że brakuje Mikołaja. Liuzzi walczy z Fisichellą, a oni paplają że Fisichella wyprzedza Sutila, w dodatku pojawia się żółta flaga, a nasi kochani komentatorzy nie raczą o tym wspomniec, ogólnie żenua...

No to za tydzień wraca Suzuka :podniecony: :podniecony:
Xabi się skończy, a Barca razem z nim!
Avatar użytkownika
Noras
 
Dołączył(a): Wt gru 30, 2008 20:43
Lokalizacja: Saint-Tropez

Postprzez marcan N wrz 27, 2009 16:40  Re: GP Singapuru 2009

Szkoda Kubicy, bo znowu pech. Robert przyznał, że 10 ostatnich okrążeń w wyścigu, to były najtrudniejsze kółka w jego karierze. Opony się zużyły za szybko i wlókł się w końcówce...Pech to w tym sezonie drugie imię Roberta. Dobrze, że to już końcówka sezonu. w następnym musi być lepiej. Czas na zmiany ;)
Rosberg pokazał, że wybitnym kierowcą to on nigdy nie będzie.
Vettel - znowu jakieś dziwne przygody i wydarzenia. 2 Schumachera z niego póki co nie będzie...
Glock - znakomicie. Toyota wreszcie zasmakowała trochę radości. I dobrze dla nich.
Alonso - znakomite miejsce, nie odzwierciedlające formy jego bolidu.
Button - niby dobrze, ale bez błysku przyszłego mistrza świata.
Baricz - średnio na jeża. Strasznie nierówny wyścig.
Heikki - jechał, jechał i dojechał. Facet nie zasługuje na jeżdżenie w McLarenie.
Hamilton - znakomity wyścig. Pierwszy jechał i pierwszy dojechał. Co tu więcej dodać. Jeśli forma samochodu jest dobra, to Hamilton pokazuje nieprzeciętne umiejętności.
Generalnie to nudny i nijaki wyścig.
Avatar użytkownika
marcan
 
Dołączył(a): Cz sie 06, 2009 19:26
Lokalizacja: Mazury

Postprzez Kordas N wrz 27, 2009 16:43  Re: GP Singapuru 2009

No a Sutil tylko 20.000 kary i reprymenda. Kary w przesunięciu na starcie nie ma
Kordas
 
Dołączył(a): So mar 21, 2009 11:21
Lokalizacja: Zgorzelec
GG: 13734510

Postprzez pawel92setter N wrz 27, 2009 16:46  Re: GP Singapuru 2009

Nie sądzę, aby wyścig był nudny, bo można było oglądać całkiem spo :x ro walki... Mi osobiście najbardziej szkoda Williamsa, który znów jest szybki a nie zdobywa punktów. Strasznego pecha w tym sezonie ma stajnie z Grove. Brawo dla Lewisa, bo pokazał klasę. Świetną robotę robią w McLarenie... Świetnie pojechali też Timo i Alonso. Szkoda, że Barrichello spadł za Buttona :(

Co do komentatorów, to ja mam już ich dość. Czasem zastanawiam się czy oglądają ten sam wyścig co ja? Kiedy Fisichella wyprzedził Sutila? :x (ja też obserwowałem live timing) I Borówa miał pretensje do realizatora, że nie pokazuje Roberta w boksach, ponieważ "właśnie zjechał" (było już okrążenie po jego zjeździe). A studio to porażka. Jakimś cudownym trafem pojawił się u mnie PSE, ale niestety... zmarnowałem pół godziny, na wywody Zientarskiego i Andrzejka. Zero obiektywizmu. Włodek to już starszy człowiek i mógłby sobie odpuścić.
Wspieram PUT Motorsport!

"I win or I learn, but I never lose." Melinda Emerson
Avatar użytkownika
pawel92setter
 
Dołączył(a): Śr lut 27, 2008 7:48
Lokalizacja: Poznań

Postprzez marcan N wrz 27, 2009 16:50  Re: GP Singapuru 2009

Stajnia z Grove to ma kiepski zestaw kierowców a nie pecha. Oni już w tym sezonie powinni parę razy stać na podium (co najmniej). Ich bolid ma dużo większy potencjał niż to potrafi pokazać ich najlepszy kierowca Rosberg. Dlatego ja mam nadzieję (cały czas), że Kubica trafi do teamu Franka...
Avatar użytkownika
marcan
 
Dołączył(a): Cz sie 06, 2009 19:26
Lokalizacja: Mazury

Postprzez Anderis N wrz 27, 2009 17:05  Re: GP Singapuru 2009

marcan2 napisał(a):Oni już w tym sezonie powinni parę razy stać na podium (co najmniej).


Z tym, że Rosberg zawalił podium dopiero jeden raz, a gdyby stratedzy obierali bardziej wyważoną strategię w Australii, czy Monaco (w Malezji chyba też coś narozrabiali), to mogłyby być spokojnie 2-3 podia z taką jazdą Rosberga, jaka była. Moim zdaniem opinie na temat zwycięskiego bolidu Williamsa są przesadzone, dzisiaj Rosberg sam spaprał 2 miejsce (chociaż gdyby nie pech z SC, to pewnie dojechałby 4, w najgorszym razie 5), ale wcześniej zdarzało się, że zespół spaprał podium Rosbergowi.
Avatar użytkownika
Anderis
 
Dołączył(a): Wt paź 16, 2007 19:19
GG: 1295936

Postprzez marcan N wrz 27, 2009 17:11  Re: GP Singapuru 2009

To teraz spójrz na to ile razy w tym sezonie Rosberg wygrywał treningi (wiem, że to treningi, ale to bardzo symptomatyczne..) i zobacz jaki czas osiągnął w sobotę w Q2. Moim zdaniem ten bolid ma potencjał na walkę o pierwszą trójkę na większości torów w tym sezonie. Rosberg nie do końca potrafi "wyzwolić" ten potencjał czy to w decydującym momencie quala czy w wyścigu. O Nakajimie nic nie wspominam, bo to szofer jest, nie kierowca F1...
Avatar użytkownika
marcan
 
Dołączył(a): Cz sie 06, 2009 19:26
Lokalizacja: Mazury

Postprzez SPIDER N wrz 27, 2009 17:13  Re: GP Singapuru 2009

Mamy nowego mistrza świata! - chciałoby się rzec, ale poczekajmy jeszcze jeden wyścig. Kwestią czasu jest zdobycie mistrzostwa przez Buttona.

Wyścig, to nuudy jakich mało. Chyba tylko Hungaroring jest gorsze. Od startu do mety nic się właściwie nie działo, poza pierwszym okrążeniem, kiedy zawsze są zmiany. W ogóle wyścig trwał strasznie długo, bo prawie 2 godziny. W zeszłym roku też w sumie tak długo trwał, ale dzisiaj pod koniec to już nie chciało się patrzeć, bo człowiek taki śpiący był. Naprawdę, poza otoczką, nocą i innymi pierdołami, ten tor to jakaś porażka. Wcale mi się nie podoba. Byle poza Europą, ale byle gorsze widowisko.

Na tym właściwie powinien nastąpić koniec, ale coś da się napisać. Hamilton wygrał w pełni zasłużenie. Był dzisiaj najlepszy. Liczyłem jednak, że bardziej odjedzie w pierwszym stincie a okazało się, że Rosberg i Vettel trzymali się bardzo blisko Lewisa. McLaren, który opanował w końcu bolid dodając do tego Lewisa w formie jest naprawdę bardzo dobrą mieszanką. Ten sezon spisany i tak na straty, ale w przyszłym roku mogą zrobić cudo. Zresztą, nie tylko oni, bo Ferrari też zaprzestało już rozwoju F60. Kovalainen po raz kolejny był tylko tłem w McLarenie. W ogóle jeździ bez jaj, nie walczy, dowozi jakieś marne punkty. Wywalenie go ze Srebrnych to tylko kwestia czasu.

Rosberg sam sobie zaprzepaścił wyścig, popełniając głupi błąd przy wyjeździe z boksów. W piątek pisałem, że tam jest niebezpiecznie. Wyjazd zrobiony niemalże na styk i bardzo ciasno. Rosberg jednak miał chyba tam lekki poślizg, stąd całe zamieszanie. Vettel zresztą też pokazał, że nie myśli. Mógł swobodnie walczyć o wygraną z Hamiltonem i popełnił błąd z przekroczeniem prędkości i dostał karę. Uratował jednak punkty, więc inaczej się na to patrzy. Niedosyt na pewno czuje.

Szczerze mówiąc, Vettel dzisiaj niby wygrał z Buttonem, ale jednak przegrał. W ogóle RBR przegrało. Mistrzostwo konstruktorów na pewno, ale jeden punkt więcej od Buttona to zdecydowanie za mało przy tej fazie mistrzostw przy takiej wyrównanej walce i tylu wyścigach do końca. Barrichello dodatkowo stracił. Mylili się ci, którzy mówili, że Button będzie miał dzisiaj problem. Taktyka w sumie nie była jakaś ciekawa, ale pozwoliła na zdobycie punktów. Borowczyk się jeszcze jarał, że Button już nie zjedzie, a miał jeszcze jeden postój. Ale o tym za moment.

Glock i Alonso pojechali solidne wyścigi, bez żadnych fajerwerków. Byle do przodu i to przyniosło efekty w postaci podium. Najlepszy był Alonso, który długo się nie pojawiał w pokoju przed podium, a jak przyszedł, to kiedy inni pili wodę mineralną, to Fernando miał w ręku... colę. Nie wiem, czy zauważyliście to. Ferrari słabo, nie chce się aż komentować, ale Kimi nie miał już jak wyprzedzić Nakajimy, a potem być może Kubicy. Nie było gdzie wyprzedzać. Troszkę głupio wyszła sytuacja Sutila i Heidfelda. Niemniej jednak, zwykły incydent wyścigowy.

Kwestia mistrzostwa kierowców jest już niemalże rozstrzygnięta, tak więc mam nadzieję, że na Suzuce Button będzie już właściwie mistrzem. Wszystko zależy od Barrichello.

No i co mnie najbardziej raziło. Fatalny komentarz Polsatu. Na miłość Boską, nie można popełniac tak karygodnych błędów, które wprowadzają w błąd widza. Button ma jeszcze jeden postój do odbycia a ci mówią, że on już nie zjedzie. No ludzie, gdzie my żyjemy? Nie można się wiecznie gapić w LT i tak komentować, bo nie tędy droga. Borowczyk niech się skupi na komentowaniu i orientowaniu co się dzieje na torze, bo jego gadki po raz kolejny w ten weekend o crash-gate (jeszcze powiedział w wyścigu, że dziś o tym nie mówili, ale przez weekend każdy to słyszał przy okazji każdego ich wejścia), albo gadki o problemach Lewisa z Nicole mam głęboko w dupie. A błędów dzisiaj było zatrważająco dużo.
NIE UFAJ SYSTEMOWI. Podważaj autorytety w telewizji, szkole, pracy, kościele, radiu i prasie. Buduj sam swoją opinię o świecie.
Avatar użytkownika
SPIDER
moderator
 
Dołączył(a): Pn kwi 25, 2005 13:33

Postprzez maiesky N wrz 27, 2009 17:19  Re: GP Singapuru 2009

Wykresy dla GP singapuru dostępne:
http://www.f1wm.pl/php/rel_gen.php?rok=2009&nr=14&dzial=29
Alguersuari nieźle powstrzymywał za sobą kilka kierowców w pierwszej fazie- ten tor tylko się do procesji nadaje :(
Rosberg i Vettel mieli naprawdę dobre tempo, niestety pogrzebały ich problemy- w przypadku Nicko kara za błąd przy wyjeździe, a Mark utknął za Alonso po tym jak musiał przepuścić za wyprzedzanie poboczem tuż po starcie. W ten sposób Ros Brawn dostał od losu nagrodę, bo ich sytuacja wyjściowa była kiepska.
Ostatnio edytowano N wrz 27, 2009 17:21 przez maiesky, łącznie edytowano 2 razy
Avatar użytkownika
maiesky
 
Dołączył(a): Cz sie 30, 2007 12:16
Lokalizacja: Świecie

Postprzez slipstream N wrz 27, 2009 17:19  Re: GP Singapuru 2009

Wyścig, to nuudy jakich mało. Chyba tylko Hungaroring jest gorsze. Od startu do mety nic się właściwie nie działo, poza pierwszym okrążeniem, kiedy zawsze są zmiany. W ogóle wyścig trwał strasznie długo, bo prawie 2 godziny

A to problem ilości okrążeń w końcu. Również uważam ze trwało to za długo. Jedna pętla jest przecież długa i zważywszy na jej "pokręcenie" trwa prawie 2 minuty, a okrążeń tyle co na standardowej pętli +/- 4,5 km.
Pewnie to po to by podziwiać te otoczkę wyścigu, ale to bardziej męczy niż zachwyca.
Avatar użytkownika
slipstream
moderator
 
Dołączył(a): N maja 29, 2005 15:24
Lokalizacja: 1123, 6536, 5321

Postprzez Anderis N wrz 27, 2009 17:31  Re: GP Singapuru 2009

marcan2 napisał(a):To teraz spójrz na to ile razy w tym sezonie Rosberg wygrywał treningi (wiem, że to treningi, ale to bardzo symptomatyczne..) i zobacz jaki czas osiągnął w sobotę w Q2.


Czyli Alonso w zeszłym roku też nie potrafił wyzwolić osiągów bolidu, bo nim stanął pierwszy raz na podium, to 9 razy kończył treningi w TOP3, a 3 razy je wygrywał (nie licząc treningów przed samym GP Singapuru, gdzie też wygrywał)? Zresztą z tego co pamiętam, to Williams nie wygrał żadnego treningu od czerwca. A co do Q2 w Singapurze, to gdyby to była tylko i wyłącznie zasługa szybkości FW31, oznaczałoby to, że jest to samochód o jakieś 0,5 sekundy szybszy od całej reszty, a w to napewno nie uwierzę (i znowu na tej samej podstawie moglibyśmy domniemywać, że Alonso marnuje potencjał bolidu, bo drugi raz w sezonie ma najszybsze okrążenie w wyścigu). Zresztą to był pierwszy w tym sezonie wyraźny błąd Nico, który zniweczył dorobek punktowy (porównać to z wieloma innymi kierowcami uważanymi za czołowych, którzy częściej popełniali takowe błędy), gdyby nie to, Rosberg byłby najwyżej sklasyfikowanym zawodnikiem nie używającym KERS w tym wyścigu, ciężko mi to byłoby nazwać marnowaniem bolidu.
Avatar użytkownika
Anderis
 
Dołączył(a): Wt paź 16, 2007 19:19
GG: 1295936

Postprzez fletcher N wrz 27, 2009 17:37  Re: GP Singapuru 2009

SPIDER napisał(a):Wyścig, to nuudy jakich mało. Chyba tylko Hungaroring jest gorsze. Od startu do mety nic się właściwie nie działo, poza pierwszym okrążeniem, kiedy zawsze są zmiany. W ogóle wyścig trwał strasznie długo, bo prawie 2 godziny. W zeszłym roku też w sumie tak długo trwał, ale dzisiaj pod koniec to już nie chciało się patrzeć, bo człowiek taki śpiący był. Naprawdę, poza otoczką, nocą i innymi pierdołami, ten tor to jakaś porażka. Wcale mi się nie podoba. Byle poza Europą, ale byle gorsze widowisko.

Mam takie same spostrzeżenia. Pomijając te ładne nocne widoki oświetlonego toru to mamy bardzo wolny tor z koszmarną nawierzchnią. Nie każde miejsce nadaje się do ścigania i Singapur się do nich zalicza. Pierwszy raz w historii z trudem wysiedziałem do końca, nie mogąc się nadziwić jak wolno ubywa okrążeń. Pomijając naprawę nawierzchni powinni zmniejszyć liczbę okrążeń lub przynajmniej przyspieszyć tor, bo w obecnym kształcie jest do bani.
Avatar użytkownika
fletcher
 
Dołączył(a): N lip 26, 2009 20:20

Postprzez Darkat N wrz 27, 2009 17:37  Re: GP Singapuru 2009

a cha no i Sutil. Drugi Hamilton. Dla mnie szykuje się dobry kierowca niestety pod względem psychiki też zaczyna iść w ślady Hamiltona. Ma ciśnienie no ale dzisiaj miał za duże. W treningach widziałem jak szalał. A na Monzie jak wywijał na szykanach. Dać mu dobry bolid i będzie mistrzem :-D
A tym razem Heidfeld dobrze powiedział żeby mu dać rozum :twisted: No i cwaniaczy bo powiedział że to Heidfeld wjechał na niego a z kamery widać i słychać było jak dodaje gazu i bolid był w ruchu
Darkat
 
Dołączył(a): So sie 23, 2008 21:40

Postprzez mars28 N wrz 27, 2009 17:47  Re: GP Singapuru 2009

Nie ośmieszałby się nawet, widać ewidentnie, że próbował zakręcić bączka, żeby się ustawić w kierunku jazdy. Szkoda tylko, że Heidfeld nie pojechał delikatnie szerzej, być może uniknąłby najechania na skrzydło Sutila. No cóż, pech.

pawel92setter napisał(a):A studio to porażka. Jakimś cudownym trafem pojawił się u mnie PSE, ale niestety... zmarnowałem pół godziny, na wywody Zientarskiego i Andrzejka. Zero obiektywizmu. Włodek to już starszy człowiek i mógłby sobie odpuścić.

To nie cud, PSE masz teraz na stałe w pakiecie Familijnym.
Avatar użytkownika
mars28
 
Dołączył(a): Śr lip 11, 2007 13:02
Lokalizacja: Kielce

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Sezon 2009

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość

cron