kolejny wyścig z klasyki nudy. okazało się, że kwalifikacje były znacznie ciekawsze od samego wyścigu.
Trulli ładnie, VET taks samo, Brawny kiepsko jak na zespół przodujący w WCC, KUB tempo kapitalne i pech, KOV po raz kolejny pokazał beznadziejne tempo wyścigowe-gościu troszkę przegina...
Ogólnie najciekawszym momentem był wypadek Jaime. I tyle by było o tym wyścigu. Czegoś lepszego spodziewałem się po Suzuce...
Ostatnio edytowano N paź 04, 2009 8:00 przez
emwu, łącznie edytowano 1 raz