Co do wczorajszej kwalifikacji - to były jakieś jaja. Co chwilę transmisja była przerywana, a zamiast bolidów na torze obserwowaliśmy rajdy samochodu medycznego
W bardzo dziwnym kierunku idzie F1. Ja pamiętam, że przed laty bolidy wyjeżdżały w praktycznie każdych warunkach. Kiedy zdarzyła się sytuacja, że qual trwał łącznie ponad 2 godziny?
Kiedy była sytuacja w której Medical Car był wypuszczany aby sprawdzić warunki na torze?
Wcześniej kierowcy wyjeżdżali i pruli po mokrym torze. A teraz? Mokre wyścigi albo są opóźniane, albo puszczane za SC. W czasie quala kierowcy siedzą w garażach i czekają na to, żeby deszcz przestał padać. Wczorajszy qual w 100% przypominał mi skoki narciarskie. Widzę takie oto analogie:
-skoki - zawodnicy siedzą "na górze" i czekają aż wiatr przestanie wiać; co chwila wypuszcza się przedskoczka
-F1 - kierowcy siedzą w garażach i czekają aż przestanie padać; co chwila wyjeżdża Mediacal Car
Co do samej kwalifikacji. Ogromnym zaskoczeniem jest to, że Vettel i Hamilton startują z taki odległych pozycji. Dla młodego Niemca to już prawie na pewno pożegnanie z szansami na tytuł mistrzowski.
Barrichello na pp
ma szansę pierwszy raz w życiu wygrać wyścig na swoim rodzimym torze. Webber tuż za Barriczem, w dodatku cięższy. Dość wysoko Nakajima nam wskoczył. Trulli też zadziwiająco dobrze. Cieszy mnie pozycja Kimstera
Dzisiaj głównym bohaterem będzie pogoda, mam nadzieję, że będzie lało. Pamiętacie GP Brazylii'03?
Liczę na wygraną Rubensa, bo to go zbliży do tytułu mistrzowskiego i na wysoką pozycję Raikkonena