GP Brazylii 2009

Moderator: Ekipa F1

Postprzez marcan Cz paź 22, 2009 9:54  Re: GP Brazylii 2009

Pokwa napisał(a):
AutoryteT napisał(a):Ale Robert i tak był najrówniejszy:) 40 okrążeń przejechał w czasie o co najwyżej 1% gorszym od swojego best lapa. Lepszy był tylko Buemi- 49 lap, ale on miał najlepsze okrążenie o 0.4s gorsze od Roberta.. Na nic się zdadzą twoje tłumaczenia:)


A ile okrążeń miał wyścig? 71? Równie dobrze pozostałe 31 mógł pojechać kompletnie nie równo np. w 5 % swojego czasu, a np. kierowca X cały dystans w 2 %.

Na GP Japonii Rosberg jechał najrówniej tylko, że oczywiście tego nikt nie widzi, bo liczy się tylko Kubica. Teraz też różnica jest maksymalnie 0,5 sekundy :). U Kubicy to jest prawie sekunda :).

EDIT: Rosberg przejechał 17 okrążeń w czasie o co najwyżej 1% gorszym od najlepszego na 27 przejechanych - padła mu skrzynia. Odejmij od tego in lap oraz out lap, no i SC oczywiście. Ułóż proporcje i wyjdzie, że gdyby Rosberg przejechał cały wyścig miałby 17x71/27 = 44,70

:diabełek:


A co Ty tak o tym Rosbergu? Jakaś chora fascynacja, czy jak? Czujesz do niego miętę? ;) Bo, że o Kubicy się tu często rozmawia, to zrozumiałe - w końcu rodak. Ale Twoja fascynacja Rosbergiem jest trochę niepokojąca :shock:
"Gdyby Rosberg przejechał cały wyścig, to by miał"... - ale nie przejechał, więc nie ma. Więc na nic układanie tych proporcji. Rozmawiajmy o faktach, nie o przypuszczeniach.
Rosbergowi całkowicie nie wyszedł ten weekend, może poza dobrymi treningami, ale w sumie to nic dziwnego w tym sezonie. Raczej mamy tu regułę. W wyścigu zawsze mu czegoś brakuje.
Avatar użytkownika
marcan
 
Dołączył(a): Cz sie 06, 2009 19:26
Lokalizacja: Mazury

Postprzez rafaello85 Cz paź 22, 2009 10:05  Re: GP Brazylii 2009

marcan2 napisał(a):A co Ty tak o tym Rosbergu? Jakaś chora fascynacja, czy jak? Czujesz do niego miętę? ;) Bo, że o Kubicy się tu często rozmawia, to zrozumiałe - w końcu rodak. Ale Twoja fascynacja Rosbergiem jest trochę niepokojąca :shock:

Aha, czyli jak wszystkie "ochy" i "achy" kieruje się pod adresem osoby, której imienia nie wymówię to jest OK i w pełni "zrozumiałe - w końcu rodak". Jeśli ktoś z kolei kieruje je pod adresem innego zawodnika, to jest to "chora fascynacja" w dodatku "niepokojąca"... Spoko :dusi:

Czytając kolejne koemntarze, coraz bardziej się zatrważam :podbite:
Obrazek
Avatar użytkownika
rafaello85
moderator
 
Dołączył(a): Śr wrz 14, 2005 9:08

Postprzez slipstream Cz paź 22, 2009 10:10  Re: GP Brazylii 2009

Ja bym jednak zaszalał i zawstydził Pokwę w gdybologii stosowanej. Bo gdyby cały wyścig przejechał Michael Schumacher to by dopiero pokazał Rosbergowi i Kubicy co to równe tempo.

Przecież wiadomo że nie chodziło tu o Rosberga, a dorobienie teorii opartej na jakże uroczym i absurdalnym założeniu "gdyby", choć nie wiadomo za nic jak spisywałby się Rosberg czy sam Williams na innej mieszance czy nawet komplecie opon. Byle tylko wiadomo kogo zdeprecjonować.
Avatar użytkownika
slipstream
moderator
 
Dołączył(a): N maja 29, 2005 15:24
Lokalizacja: 1123, 6536, 5321

Postprzez marcan Cz paź 22, 2009 10:39  Re: GP Brazylii 2009

rafaello85 napisał(a):
marcan2 napisał(a):A co Ty tak o tym Rosbergu? Jakaś chora fascynacja, czy jak? Czujesz do niego miętę? ;) Bo, że o Kubicy się tu często rozmawia, to zrozumiałe - w końcu rodak. Ale Twoja fascynacja Rosbergiem jest trochę niepokojąca :shock:

Aha, czyli jak wszystkie "ochy" i "achy" kieruje się pod adresem osoby, której imienia nie wymówię to jest OK i w pełni "zrozumiałe - w końcu rodak". Jeśli ktoś z kolei kieruje je pod adresem innego zawodnika, to jest to "chora fascynacja" w dodatku "niepokojąca"... Spoko :dusi:

Czytając kolejne koemntarze, coraz bardziej się zatrważam :podbite:


Trochę inny był sens mojej wypowiedzi.
Pokwa przyjął pewne założenie na zasadzie, że "gdyby" jego milusiński....to "by" itd...
Natomiast w przypadku Kubicy mamy fakty i o tym powinniśmy rozmawiać (a że może częściej niż o innych kierowcach w tym wyścigu, to jak dla mnie całkiem naturalne - zważywszy że pewnie ponad połowa zarejestrowanych tutaj osób utożsamia się z Robertem w mniejszy lub większy sposób)
Zauważ, że Rosberg nie pokazał w tym wyścigu nic, czym można by się podniecać. Natomiast Pokwa po raz kolejny używa popularnego zwrotu pt: "odwracanie kota ogonem" byle by tylko jego było na wierzchu.
Avatar użytkownika
marcan
 
Dołączył(a): Cz sie 06, 2009 19:26
Lokalizacja: Mazury

Postprzez Pokwa Cz paź 22, 2009 14:52  Re: GP Brazylii 2009

<OT>Nie zapominaj jak często przy rożnego rodzaju dyskusjach mówi się o Kubicy: gdyby miał dobry bolid to byłby mistrzem. Może nigdy nie będzie miał dobrego bolidu?</OT>
Ja bym jednak zaszalał i zawstydził Pokwę w gdybologii stosowanej. Bo gdyby cały wyścig przejechał Michael Schumacher to by dopiero pokazał Rosbergowi i Kubicy co to równe tempo.


I agree :)
Miss You Kimi!
http://www.takeagift.pl/polecam:71634 Jak mnie nie lubisz to wejdź, zarejestruj się i wypełnij startową ankietę. Będę Ci dozgonnie wdzięczny.
Avatar użytkownika
Pokwa
 
Dołączył(a): Pn paź 01, 2007 18:55
Lokalizacja: Toruń
GG: 20964581

Poprzednia strona

Powrót do Sezon 2009

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość