Wyścig świetny, chociaż żałuję, że nie było deszczu, w Abu Dhabi raczej go nie zobaczymy
Widocznie cały zapas wypadał się w Chinach, Malezji i w ostatnim Qualu. Mimo to, po Singapurze czy Suzuce to miód na serce kibica F1
Webber ładny wyścig. Red Bulle jak zwykle dobre na szybkim torze. Szkoda, że Vettel odpadł z walki o mistrzostwo, byłam ciekawa, jak wyglądałby z kilkutygodniową brodą
Kubica świetnie! Suchy ponoć setup pewnie mocno mu pomógł, ale to nie umniejsza jego zasług - dobrego startu i bezbłędnej jazdy. Zapomniał już, jak wygląda podium
Natomiast wpadka BMW z Heidfeldem to po prostu masakra
Nie sądziłam, że ktoś zdoła pobić Ferrari z Hiszpanii
Lewis też pojechał wspaniały wyścig, przebijając się z końca stawki. Kovalainen jak zwykle - słabo. Czy on myślał, że jak roztopi Icemana to obroni posadę?
Zachowanie mechaników Brawna miłe - Massa nie miał tak łatwo, pracownicy z Ferrari biegli za nim przez pół alei. Ciekawe, czy gdyby Heikki stał koło Ferrari, bezpośrednio walczących ze srebrnymi, też zostałby tak ładnie obsłużony
Button - gratulacje mistrzostwa, chociaż drugą połowę sezonu przejechał na małych punktach. Dzisiaj wyścig niezły, ale nie błyskotliwy - awansował dzięki błędom i pechowi rywali. Szkoda Barrichello - znów nie udało się w domowym wyścigu. Jednak BGP nie dorównuje RBR na szybkich torach. A pod koniec wielki pech...
Fajnie wyglądał ten wspólny przejazd tegorocznych mistrzów
Raikkonen - wielka szkoda, mógł mieć podium. Ta sytuacja na początku to była moim zdaniem obopólna wina - Kimi jechał agresywnie, a Webber nagle zajechał mu drogę. Potem ta sytuacja w pit stopie - było groźnie, podobno trochę paliwa wpadło mu do oka. Ciekawe, że miał incydenty z tymi kierowcami, których ma rzekomo zastąpić w przyszłym roku
Szkoda utraconych miejsc w WCC i WDC. Była dzisiaj dobra okazja, żeby odskoczyć, nie wiem czy się powtórzy. O Fisico nie ma co mówić, naprawdę tak długo nie może się przyzwyczaić?
Grupka debiutantów dojechała, grzecznie, acz na końcu. Wybijał się spośród nich Kobayashi - świetny wyścig jak na debiut, piękna obrona przed Buttonem. Może uda mu się obalić stereotyp samurajów za kierownicą
Buemi też dobrze.
Trulli
- co on sobie myśli? Że jak naskoczy na Sutila to nie będzie jego wina? To raczej RA, ale jak dla mnie nabroił przede wszystkim Jarno, a zachował się idiotycznie. Czytałam wcześniej komentarze kpiące z Vettela rzucającego kierownicą, a co powiedzieć o tym?
Zdaje mi się, że jakby on tak zrobił, to nawymyślano by mu od szczeniaków itd.
Nakajima - sądziłam, że pierwszy do odstrzału, ale na mokrym torze. Jednak i bez tego nie odmówił sobie kraksy
Szkoda, że mistrzostwo już się rozstrzygnęło. Teraz chyba jedyna w miarę ciekawa walka to Ferrari vs McLaren, ale skończy się raczej zwycięstwem srebrnych.