Pokwa napisał(a):AutoryteT napisał(a):Ale Robert i tak był najrówniejszy:) 40 okrążeń przejechał w czasie o co najwyżej 1% gorszym od swojego best lapa. Lepszy był tylko Buemi- 49 lap, ale on miał najlepsze okrążenie o 0.4s gorsze od Roberta.. Na nic się zdadzą twoje tłumaczenia:)
A ile okrążeń miał wyścig? 71? Równie dobrze pozostałe 31 mógł pojechać kompletnie nie równo np. w 5 % swojego czasu, a np. kierowca X cały dystans w 2 %.
Na GP Japonii Rosberg jechał najrówniej tylko, że oczywiście tego nikt nie widzi, bo liczy się tylko Kubica. Teraz też różnica jest maksymalnie 0,5 sekundy
. U Kubicy to jest prawie sekunda
.
EDIT: Rosberg przejechał 17 okrążeń w czasie o co najwyżej 1% gorszym od najlepszego na 27 przejechanych - padła mu skrzynia. Odejmij od tego in lap oraz out lap, no i SC oczywiście. Ułóż proporcje i wyjdzie, że gdyby Rosberg przejechał cały wyścig miałby 17x71/27 = 44,70
A co Ty tak o tym Rosbergu? Jakaś chora fascynacja, czy jak? Czujesz do niego miętę?
Bo, że o Kubicy się tu często rozmawia, to zrozumiałe - w końcu rodak. Ale Twoja fascynacja Rosbergiem jest trochę niepokojąca
"Gdyby Rosberg przejechał cały wyścig, to by miał"... - ale nie przejechał, więc nie ma. Więc na nic układanie tych proporcji. Rozmawiajmy o faktach, nie o przypuszczeniach.
Rosbergowi całkowicie nie wyszedł ten weekend, może poza dobrymi treningami, ale w sumie to nic dziwnego w tym sezonie. Raczej mamy tu regułę. W wyścigu zawsze mu czegoś brakuje.