misiakow napisał(a):OK. W porządku nie widzi. Ale nie uwierzę w to, że kierowca nie jest w stanie oszacować ile jeszcze może podjechać do przodu aby nie wjechać w coś/kogoś.
Nie musisz wierzyć. Wsiądź do bolidu i sam sprawdź jak się jeździ na centymetry przy 250 kph gdy trzeba wykorzystać slipstream. Jeśli sam nie możesz - uwierz jakiemuś kierowcy, który próbował
95 razy się uda a w 5 będzie wtopa. Hamilton pomylił się o max 5 cm - to nie jest dużo. Przy takiej odległości i dużej prędkości wystarczy podmuch wiatru spowalniający pojazd za którym jedziesz (ty go nie odczujesz, bo jesteś w "cieniu aerodynamicznym") i masz kontakt. W F1 jeździ sie na krawędzi i tak czasem bywa.
Podsumowując - jeśli kierowcy nie widzą w tym problemu to nie bądźmy mądrzejsi od nich.