przez Miki1910 So mar 15, 2008 22:09
Może i ja podzielę się z wami moimi spostrzeżeniami.
McLareny dość sensacyjnie najlepsze w stawce. W testach lepiej wypadało Ferrari, jednak w Australii nie mogą udowodnić swojej dominacji. Awaria Kimiego spowodowała, że raczej ciężko będzi mu się włączyć do walki o wygraną, choć nieraz już pokazywał m. in. w Melbourne, gdzie w 2003 roku rówież startował z 15. pozycji, by opstatecznie być 3. Dość dobrze BMW, które pokazuje, ze ma znacznie mniejszą stratę do ferrari McLarena niż przypuszczano. Ich przewaga nad Williamsem, Toyotą, Renault czy Red Bullem jest znacznie większa niż różnicą między nimi, a czołówką. Kubica, gdyby nie mały błąd w 3. sektorze wygrałby kwalifikacje, jednak P2 to też dobry wynik. Szkoda jednak PP, gdyż Robert ma na pewno lżejszy bolid od Lewisa i jego postój planowany jest pewnie 2-3 okrążenia wcześniej. Kubica dysponuje dobrm startem, więć może będzie walczył o 1. miejsce już w 1. zakręcie i ojechanie Hamiltonowi, jednak nie należy zapominać, ze Lewis też ma bardzo dobrą reakcję startową, a poza tym Robert startuje z bardzej zabrudzonej strony toru. Należy uważać też na Heikkiego, gdyż McLareny mogą wziąć w kleszcze Roberta. Massa raczej nie będzie na starcie groźny, tym bardziej, że jakoś nie błyszczy formą. Co więcej musi obawiać się o swoje miejsce, gydż na starcie napewno nie odpuści Heidefeld, który również bardzo dobrze spisał się w kwalifikacjach. Trulli dość wysoko na starcie, jednak ma pewnie mało paliwa i dość wczesnie odwiedzi boksy. Rosberg i Coulthard całkiem przyzwoicie, zwłaszcza Rosberg, który może mieć dużo paliwa w baku. Wysoko Glock, jednak on nie może kwalifikacji zaliczyć jako zupełnie udane. Wymiana skrzyni biegów oraz blokowanie Webbera kosztowało go aż 10. pozycji w dół na starcie wyścigu. Największa senscja in plus to wysokie miejsce Vettela, który jeździ przecież na zmodyfikowanym zeszłorocznym bolidzie. Gdyby nie awaria w Q3 pewnie by powalczył o lepszą pozycję startową .Barrichello i Button zgodnie z z ich zapowiedizmi spisują się lepiej niż rok temu, choć mogłoby się zdawać, że wyniki testów wskazywały na powtórkę z rozrywki. Niska pozycja Alonso to podobno problemy z ustawienie bolidu oraz z samym autem, chociaż może też to być zasłona dymna, gdyż słaby wynik i chyba największe rozczarowanie odnotował na swoje konto Piquet. Nelsinho nie zachwycił i był dopiero 21. Taki przebieg faktów wskazuje, że miejsce w F1 zawdzięcza tylko nazwisku lub też pokazuje, że samochód nie został należycie przygotowany do sezonu, gdyż jak wspomniałem wcześniej słabo spisał się też Fernando. Nakajima mógł więcej wykrzesać z bolidu, gdyż widać, że Williams jest dość mocny, a on sam posiada duży potencjał o czym przekonał nas w zeszłorocznym GP Brazylii. Szkoda trochę Webbera, który gdyby nie problemy z hamulcami awansował pewnie do Q3 i tam z małą ilością paliwa zajał wysokie miejsce. Równie szkoda Raikkonena, który z z powodu awarii elektroniki pompy paliwa i w konsekwencji dopchaniu bolidu przez mechaników do garażu nie mógł wziąć udziłu w Q2. Bardzo dobrze Fisichella, choć przyznam szczerzę, ze podziewałem się czegoś więcej po Włochu ze względu na bardzo dobre wyniki treningowe oraz w przedsezonowych testach. Bourdais narazie nie zachwycił, choć myślę, że w tym sezoniejeszcze coś pokaże. Sutil chybanie zaliczy tych kwalifikacji do udanych. zatrzymał się na torze po własnym błędzie, a poza tym osiągnął niezbyt dobry czas. Za to wilkie brawa dla kierowców Super Aguri, a zwłasza dla Sato, którzy mimo problemów finansowych zespołu oraz braku możliwości zapoznania się z bolidem spisali się przyzwocie. Takuma wyprzedził nawet Nelsinho i tym samym był 20. Davidson zajał ostanie miejsce, ale i tak całkiem przyzwocie.
"Możemy uznawać zasady demokracji, ale i tak rację mam zawsze ja." (Hubert Wagner)
"Paweł na zagrywce, on ma tą zagrywkę rozrywkową, ale bardzo przykrą." (Zdzisław Ambroziak)