Maly-boy napisał(a):ciezko nazwac to gestem protestu do Fisichelli dla mnie bardziej gest "zwyciestwa"
Gest zwycięstwa? Rozumiem, gdyby 'pokonał' Ferrari albo BMW to mógłby się cieszyć...ale z walki z FI?
Kto jak kto, ale największe wrażenie wywarł na mnie Fisico...Do fajterów nie należy, a bronił się w miare zaciekle przed atakami teoretycznie dużo szybszego Hamiltona, czym udowodnił swoją formę.
Jazda Glock'a wg. mnie zasługuje na pochwałe...chłopak daje rade i powoli zaczyna się rozkręcać. Kto wie, może coś z niego jeszcze wyrośnie
A czy Robert był by w stanie utrzymać P2? Nie wydaje mi się... Prosta start meta należała do Ferrari dzisiaj, i na prawde musiał by baaardzo dojeżdżać Kimiemu, by nie dać sie objechać. Mimo wszystko bardzo dobry występ. Swoją drogą, występ Kimiego też jakby jeden z słabszych dzisiaj...
Hamilton poraz kolejny potwierdził, że nie najlepiej radzi sobie w sytuacjach 'kryzysowych'. Troszkę niepokoi mnie forma Williamsa, mam nadzieje, że w europie to się poprawi.