GP Monaco 2008

[slipstream]

Alonso jest zadumany w sobie przekonany że jest najlepszy.

Hmm, przechodząc do McLarena, konkretnie w tym przypadku Alonso, jako Mistrz świata trudno uważać się za 'przeciętnego' kierowcę i jakoś tak naturalnie stawia cię to jako najlepszego...

Dlatego wydaje mi się że w zeszłym roku Alonso po prostu przegrał z Hamiltonem w równej walce a nie bo faworyzowali Hamiltona...

No śmieszne muszę przyznać. Jako żywo się mi przed oczami sytuacja z zeszłego roku kiedy to źli Niemcy psuli auto Kubicy <ironia gdyby ktoś miał problemy z tym>. Ile to można powtarzać że faworyzowanie jakiegoś kierowcy przez zespół pozbawianiem się wszelkich punktów w klasyfikacji konstruktorów przez jakieś awarie czy dziwne pechy drugiego jest w najwyższym stopniu śmieszne. Przecież są liczne przejawy faworyzowania jak np. za niskie ciśnienie w oponach Alosno (to akurat z GP Chin jakbyś chciała Karo jakiś konkretny przykład)

[Kara Nocny Cień]

Przecież są liczne przejawy faworyzowania jak np. za niskie ciśnienie w oponach Alosno (to akurat z GP Chin jakbyś chciała Karo jakiś konkretny przykład)

A czy jest to duowodnione? MC przyznał sie ze popełnił bąłd wypuszczajac Alonso na oponach, które maja za niskie cosnienie. Z teogo co pamietam Alonso tak mówił ale skąd wiadomo ze to prawda?

[slipstream]

Kara Nocny Cień naprawdę podziwiam tę twoją niebywała beztroską i niewinną naiwność oraz wiarę w ludzi, nie zmąconą powszednim życiem.

MC przyznał sie ze popełnił bąłd wypuszczajac Alonso na oponach

No i wszystko cacy! Nie ma sprawy, przyznaliśmy się po fakcie, ale co Lewis był szybszy z tego tytułu to jego Faworyzowanie przez zespół w najczystszej postaci, co mieli powiedzieć "Że zrobili to celowo" , powiedzieć wszystkim jaka była tego intencja skoro można powiedzieć że to błąd i wszelkie grzechy odpuszczone...

[sneer]

Tak sobie myślę co by było gdyby Alonso został w MC i on miał takiego pecha. Wtedy w prasie była by wielka awantura że MC specjalnie tak robi by pomóc Hamiltonowi. Dlatego wydaje mi się że w zeszłym roku Alonso po prostu przegrał z Hamiltonem w równej walce a nie bo faworyzowali Hamiltona... a Alonso jest zadumany w sobie przekonany że jest najlepszy. Może nie wypowaida sie w tym tonie co Hamilton ale ogólnie sprawia takie niesmaczne odczucia.

Kara....Alonso jest ZADUFANY w sobie a nie ZADUMANY jak już....

[TobaccoBoy]

Kara Nocny Cień, a pamiętasz jak Ron po ubiegłorocznym GP Chin powiedział z kim się rywalizował zespół?

[barteks]

"We were racing Fernando"

[Kara Nocny Cień]

Dobra dobra, tylko się tak zastanwiałam co by było gdyby Alonso został i miał takiego pecha.

[slipstream]

tylko się tak zastanwiałam co by było gdyby Alonso został i miał takiego pecha.

Nie, nie. To by miejsca nie było. Ten pech to specyficzne, występujące w naturze i mikroklimacie F1 połączenie bolidu McLarena oraz Fińskiego kierowcy za jego sterami. W innej kombinacji takie rzeczy nie mają miejsca.