GP Monaco 2008

[deeze]

A mi się kompletnie nie podobała wypowiedź Gascoyne'a zaraz po wyścigu. Niestety wyszedł na taniego frustrata...
Powiedział dla ITV, że nie chcieli, żeby wyjeżdżał SC, bo Raikkonen był za nimi, a on znany jest z dziwnych i głupich zachowań, co ostatecznie się potwierdziło (which he eventually did)... To jak by porównywał Kimiego do Yamamoto czy drugiego Już Idę. Gascoyne - żenująca wypowiedź.

[rafaello85]

A mi się kompletnie nie podobała wypowiedź Gascoyne'a zaraz po wyścigu. Niestety wyszedł na taniego frustrata...
Powiedział dla ITV, że nie chcieli, żeby wyjeżdżał SC, bo Raikkonen był za nimi, a on znany jest z dziwnych i głupich zachowań, co ostatecznie się potwierdziło

Głupie gadanie. Ciekawe na jakiej niby podstawie on tak myslał? Pierwszy raz Kimiemu się coś takie przytrafiło.
Każdy sądzi wg siebie - on chyba w każdym zawodniku widzi drugiego Yamamoto

[vero]

czy zrobie dobre porównanie jeśli stwierdze że gp monaco jest dla kierowcy F1 jak olimpiada dla sportowca?

[SoBcZaK]

czy zrobie dobre porównanie jeśli stwierdze że gp monaco jest dla kierowcy F1 jak olimpiada dla sportowca?

chyba tak bo olimpiada to najwazniejsze zawody dla sportowca, a Monaco to taki najbardziej prestiżowy wyścig dla kierowców

[ventylator]

czy zrobie dobre porównanie jeśli stwierdze że gp monaco jest dla kierowcy F1 jak olimpiada dla sportowca?

chyba tak bo olimpiada to najwazniejsze zawody dla sportowca, a Monaco to taki najbardziej prestiżowy wyścig dla kierowców

Aczkolwiek żaden kierowca chyba nie za bardzo się nad tym zastanawia. Przynajmniej nie mówią, że woleliby wygrać w Monako, niż w dajmy na to Hiszpanii. Tak na pewno mówiłby Robert, dla którego każda wygrana będzie extra. No, ale wygrać w Monako to rzeczywiście prestiżowy wynik

[lubie placki]

czy zrobie dobre porównanie jeśli stwierdze że gp monaco jest dla kierowcy F1 jak olimpiada dla sportowca?

Olimpiada dla sportowca jest pewnym wyzwaniem, prestiżową imprezą, do której przygotowuje się przez pewien czas, tak samo jak kierowca F1, który razem ze swoim zespołem przygotowuje się na ten wyścig. Wygrana w Monaco dla kierowcy jest prestiżowym osiągnięciem, tak samo jak złoty medal dla sportowca.

[slipstream]

Jasne... prestiżową wygraną w Monako jest, ale dla kibiców czy obserwatorów. Zespoły nie czynią pod ten wyścig żadnych nadzwyczajnych, specjalnych programów przygotowawczych, nie poświęcają niczego dla tego wyścigu. Dla wielu jest on kolejnym wyścigiem w sezonie, z entuzjazmem mogą podchodzić do wyzwania jakie stanowi ten tor ale żeby jakoś specjalnie... Nie, nie ma co nazbyt gloryfikować. Olimpiada jest czymś wyjątkowym, Monako jest kolejnym (ale bardzo wymagającym) wyścigiem.

Prędzej GP Monako porównałbym do turniejów wielkoszlemowych w tenisie. Owszem, prestiżowe to wygrane, ale jedne z wielu po drodze do końcowego sukcesu w całym cyklu ATP czy WTA. Monako jak IO można by traktować gdyby był to wyścig o wszystko, poza sezonem. Sam dla siebie i w ogóle tak jak olimpiada która jest "jednorazowym" występem a nie sezonem sportowym.

[chmiel]

F1 jest dla kierowcy wyścigowego jak Igrzyska dla innych sportowców - myślę, że to jest odpowiednie porównanie.

[B4ndit]

dla zespolow to tez jest bardziej prestizowy wyscig z uwagi na sponsorow. Prestiz wlasnie powoduje ze tutaj zespoly chca zablysnac przy czym niekoniecznie chodzi tutaj o forme (jakies imprezy sponsorskie). Nie wiem czy jest to wiarygodne, ale w pewnej dosc starym menadzerze F1 (Grand Prix World? ), to wlasnie tam negocjacje z sponsorami i jakies imprezy robione pod sponsorow byly najbardziej w cenie Pewnie TobbacoBoy wiecej wie na ten temat

[slipstream]

Nazwijmy to może inaczej. Monako to magia miejsca, która udziela się niejako wydarzeniu. IO to magia wydarzenia samego w sobie.

[patgaw]

Kubica powiedział tak: "W monako za wygrana jest 10pkt, a drugie miejsce 8 itd... , gdzie tu jakas wyjatkowosc to ja nie wiem."

[pjaxz]

Kubica powiedział tak: "W monako za wygrana jest 10pkt, a drugie miejsce 8 itd... , gdzie tu jakas wyjatkowosc to ja nie wiem."

Dobre wypowiedź w jego stylu. Mogę prosić o źródło?

[patgaw]

nom, Polsat Sport xD rok temu
ale w tym roku chyba tez to powtorzyl.

[Kara Nocny Cień]

Tak sobie myślę co by było gdyby Alonso został w MC i on miał takiego pecha. Wtedy w prasie była by wielka awantura że MC specjalnie tak robi by pomóc Hamiltonowi. Dlatego wydaje mi się że w zeszłym roku Alonso po prostu przegrał z Hamiltonem w równej walce a nie bo faworyzowali Hamiltona... a Alonso jest zadumany w sobie przekonany że jest najlepszy. Może nie wypowaida sie w tym tonie co Hamilton ale ogólnie sprawia takie niesmaczne odczucia.

[rafaello85]

Tak sobie myślę co by było gdyby Alonso został w MC i on miał takiego pecha. Wtedy w prasie była by wielka awantura że MC specjalnie tak robi by pomóc Hamiltonowi. Dlatego wydaje mi się że w zeszłym roku Alonso po prostu przegrał z Hamiltonem w równej walce a nie bo faworyzowali Hamiltona..

To chyba oglądaliśmy zupełnie inne sezony i wyścigi... Hamilton był faworyzowany i przez McLarena ( jeśli tego nie zauważyłaś no to sorry... ) i ( co najgorsze ) przez sędziów
Nie wiem czy słowo "przegrał" jest odpowiednie w przypadku Hiszpana - jeden i drugi zdobyli dokładnie tyle samo punktów, Lewis miał więcej drugich miejsc.