Nie no, hamilton to porazka zyciowa z tymi bledami.... moze i szybki jest, ale to co wyprawia raz na pare wyscigow jest wprost niewiarygodne... naprawde wielka szkoda ze massa albo kimi nie bylo 2, bo w wygranie mistrzostwa przez kubice nie wierze, wiec szkoda ze hamilton malo stracil w stosunku do Ferrari :/
ale Kubica
ale emocje byly, po tym SC i tych niezwyklych pitstopach wogole nie dalo sie stwierdzic kto tak naprawde jest na prowadzeniu
Szczescie sie usmiechnelo do Kubicy w tym sezonie kolejny raz
Hamilton mogl przeciez na prawo do Kimiego trafic, jeszcze jakies dziwaczne problemy z pit stopem Massy, niewiarygodny fuks Heidfelda, ehhh ale sie skonczylo super
"FWD is an invention of Beelzebub and should be shunned at all costs, unless you wish to worship at the
temple of the great god Understeer..."