Szykuje się ciekawy wyśig. Kimi bedzie chciał udowodnić, pomimo róznych plotek, że zasługuje na miano mistrza. Kubica, pomimo różnych plotek, bedzie chciał się pokazać, że godnie mógłby zastąpić Kimiego. Massa, będzie chciał udowodnić, że jego miejsce w klasyfikacji nie jest przypadkowe. Hamilton, wiadomo, że będzie chciał udowodnić przy swojej publice, że zasługuje na miano, cudownego dziecka, pomimo tego, że ostatnio bardziej pasuje do niego przydomek, Demolition Man. Jeszcze tylko w powietrzu nie nawywijał. No i wreszcie Wielki Nick, bedzie chciał udowodnić teze, że jego racja to świeta racja i że jego jest mojsza niż twojsza. I, że Kubica tak naprawde nie jest wcale lepszy, tylko ma więcej szcześcia. Ja tak to widze. To będzie ciekawy wyścig.