GP Wielkiej Brytanii 2008

Moderator: Ekipa F1

Postprzez Damos Pn lip 07, 2008 16:19  Re: GP Wielkiej Brytanii 2008

Robert jest bardzo opanowany - w przeciwieństwie do IceMan'a: http://www.sportfan.pl/artykul/1922/rai ... a-fotograf :)
Avatar użytkownika
Damos
redaktor/moderator
 
Dołączył(a): Pn cze 13, 2005 7:07
Lokalizacja: Wrocław

Postprzez Simi93 Pn lip 07, 2008 16:21  Re: GP Wielkiej Brytanii 2008

Kubica - Były trzy momenty, kiedy traciłem kontrolę nad samochodem, ale zawsze udawało mi się wyratować. W końcu na środku długiej prostej z tyłu toru było tak źle, że jadąc na piątym biegu, wpadłem w poślizg i to był koniec - relacjonuje nasz zawodnik.

Czwarty obecnie kierowca w klasyfikacji generalnej mistrzostw świata nie uważa, że popełnił błąd. - Trudno to nazwać błędem. Gdybym chociaż wypadł na zakręcie, to wtedy oznaczałoby, że przesadziłem z gazem. Jeśli traci się kontrolę na prostej, to jest to sytuacja, którą ciężko przewidzieć i z niej wybrnąć - uważa.
Grafika komputerowa
http://karolkrns.cba.pl/
Avatar użytkownika
Simi93
 
Dołączył(a): Śr lip 25, 2007 15:39
Lokalizacja: Rybnik

Postprzez gregoff Pn lip 07, 2008 16:27  Re: GP Wielkiej Brytanii 2008

Damos napisał(a):Robert jest bardzo opanowany - w przeciwieństwie do IceMan'a: http://www.sportfan.pl/artykul/1922/rai ... a-fotograf :)



Z tego co wyczytałem to ten fotograf najpierw sam popychał lekko Kimasa a potem wszedł na jego rzeczy (co widać na filmiku). Gościu trzymający parasolkę ostrzegał go, że przeszkadza a potem się Kimas wkurzył troszkę...
Avatar użytkownika
gregoff
redaktor/moderator
 
Dołączył(a): Śr kwi 13, 2005 20:01
Lokalizacja: Świecie nad Wisłą

Postprzez Pieczar Pn lip 07, 2008 16:36  Re: GP Wielkiej Brytanii 2008

Ten gość trzymający parasol to fizjoterapeuta Kimasa (jeszcze z czasów Mclarena) i to on zauważył, że ten fotograf po prostu wlazł na jego rzeczy. Reakcja Kimasa może dosyć wybuchowa, ale i tak fotograf ma szczęście, że nie "potraktował" tak Montoi, bo to by się dla niego o wiele gorzej skończyło ;)
Obrazek
Avatar użytkownika
Pieczar
 
Dołączył(a): Wt kwi 26, 2005 20:26
Lokalizacja: Częstochowa

Postprzez SPIDER Pn lip 07, 2008 16:39  Re: GP Wielkiej Brytanii 2008

Mark Arnall się on chyba nazywa. Swoją drogą, Kimi nieźle mu dał popalić.
W dobie ery Hamiltona w Wielkiej Brytanii nie zdziwię się, jeśli jego wczorajsza wygrana zostanie uznana za najlepszy wyścig w historii tego kraju...
NIE UFAJ SYSTEMOWI. Podważaj autorytety w telewizji, szkole, pracy, kościele, radiu i prasie. Buduj sam swoją opinię o świecie.
Avatar użytkownika
SPIDER
moderator
 
Dołączył(a): Pn kwi 25, 2005 13:33

Postprzez TobaccoBoy Pn lip 07, 2008 17:30  Re: GP Wielkiej Brytanii 2008

SPIDER napisał(a):W dobie ery Hamiltona w Wielkiej Brytanii nie zdziwię się, jeśli jego wczorajsza wygrana zostanie uznana za najlepszy wyścig w historii tego kraju...

A żebyś widział - co serwis informacyjny miliony dzieci Albionu robiły sobie dobrze z powodu tej wygranej,a reszta - w tym niesamowity, epicki pojedynek w finale mężczyzn na Wimbledonie między Federerem,a Nadalem, zszedł na daaalszy plan....

A potem wypowiedzi ekspertów - brytyjskich mistrzów świata (gdzie tylko Mansell się wyłamał i powiedział, iż jak na razie takie wyczyny to odskocznia od żenujących wpadek Muzzina) i Mossa....
TobaccoBoy
 

Postprzez benno Pn lip 07, 2008 17:35  Re: GP Wielkiej Brytanii 2008

Ogladalem jeszcze raz wyscig . 2 pary kierowcow ktorych wyprzedzal Heidfeld miały problemy z oponami , bylo to efektowne ale nie czarujmy sie - oni tracili do niego po 4 lub wiecej sekund na kółku.
Hamilton- z szacunkiem , ale nic nie pokazal dla mnie w tym wyscigu ktory po raz kolejny łatwo sie dla niego ułożył. Bezpieczna jazda z przodu z nikim prawde mowiac nie walczył o pozycje. Jechał by tylko nie popełnić błedu i dojechać.
Avatar użytkownika
benno
 
Dołączył(a): Pn maja 26, 2008 17:24

Postprzez Pokwa Pn lip 07, 2008 17:49  Re: GP Wielkiej Brytanii 2008

:o

No tak zyskać 2 miejsca na starcie, jedni na dystansie i zdublować 17 kierowców (można tak powiedzieć) to rzeczywiscie nic wielkiego. Co miał robić ? Poczekać na Heidfelda i z nim powalczyć, pokazująć, że to nie jest dla niego taki łatwy wyścig ?
Miss You Kimi!
http://www.takeagift.pl/polecam:71634 Jak mnie nie lubisz to wejdź, zarejestruj się i wypełnij startową ankietę. Będę Ci dozgonnie wdzięczny.
Avatar użytkownika
Pokwa
 
Dołączył(a): Pn paź 01, 2007 18:55
Lokalizacja: Toruń
GG: 20964581

Postprzez gregoff Pn lip 07, 2008 18:26  Re: GP Wielkiej Brytanii 2008

benno napisał(a):Ogladalem jeszcze raz wyscig . 2 pary kierowcow ktorych wyprzedzal Heidfeld miały problemy z oponami , bylo to efektowne ale nie czarujmy sie - oni tracili do niego po 4 lub wiecej sekund na kółku.
Hamilton- z szacunkiem , ale nic nie pokazal dla mnie w tym wyscigu ktory po raz kolejny łatwo sie dla niego ułożył. Bezpieczna jazda z przodu z nikim prawde mowiac nie walczył o pozycje. Jechał by tylko nie popełnić błedu i dojechać.


LUDZIE> Postawcie w miejscu Lewisa Roberta. Dokładnie taki sam wynik, ale Robert tak by pojechał... Przecież to by był taki sam szał jak w Wielkiej Brytanii. Jak można nie doceniać klasy kierowcy po takim wyścigu? . Nawet wtedy kiedy wszyscy mieli takie same opony był w stanie jechać szybciej od reszty. Oddajmy cesarzowi co cesarskie...
Avatar użytkownika
gregoff
redaktor/moderator
 
Dołączył(a): Śr kwi 13, 2005 20:01
Lokalizacja: Świecie nad Wisłą

Postprzez pjaxz Pn lip 07, 2008 19:00  Re: GP Wielkiej Brytanii 2008

gregoff napisał(a):Oddajmy cesarzowi co cesarskie...

Dokładnie, po takim świetnym wyścigu nie można się do Lewisa przyczepić o cokolwiek. Gdyby Kimi nie miał problemów z oponami, a Robert w kwalifikacjach być może wygrana Hamiltona nie przyszłaby tak stosunkowo łatwo. No ale nie ma "gdyby", Hamilton wczoraj wymiótł niesamowicie
"Lewis Hamilton is the greatest Ever. No doubt" Peter Windsor
pjaxz
 
Dołączył(a): Śr sie 08, 2007 15:58
Lokalizacja: Elbląg

Postprzez slipstream Pn lip 07, 2008 20:16  Re: GP Wielkiej Brytanii 2008

benno napisał(a):Hamilton- z szacunkiem , ale nic nie pokazal dla mnie w tym wyscigu ktory po raz kolejny łatwo sie dla niego ułożył.

No tak. W sumie to takie oczywiste. Co to za wygrana kiedy cały czas się jest na prowadzeniu. A już nie daj Boże wystartować z PP jak to czyni Massa. Bycie najszybszym i zawsze pierwszym wyścig, czy anwet cały weekend to przecież ujma na honorze dla kierowcy który absolutnie do tego nue powinien dopuścić.

gregoff napisał(a):Postawcie w miejscu Lewisa Roberta.

Robert startujacy z PP, prowadzący cały wyścig = perfekcyjna jazda, genialny wyścig i w ogóle.
Inny kierowca startujący z PP i prowadzący cały wyścig = popis malkontenctwa jakie to "żadne" zwycięstwo.

gregoff napisał(a):Oddajmy cesarzowi co cesarskie...

chapeau bas !

Przy okazji wszyscy podkreslają jaki to Robert jest wielki i nie popełnia (popełniał) błędów podczas gdy inni je popełniali i w tym tkwi jego perfekcja, wyższość. Dlaczego Lewis nie moze być wielki kiedty to w wyścigu nie popełnił błędów a wykorzystał to że inni je popełnili akurat... :roll:
Avatar użytkownika
slipstream
moderator
 
Dołączył(a): N maja 29, 2005 15:24
Lokalizacja: 1123, 6536, 5321

Postprzez benno Pn lip 07, 2008 20:43  Re: GP Wielkiej Brytanii 2008

Chyba nie zrozumieliscie mojego postu - napisalem ze z szacunkiem dla Lewisa , bo wygral wyscig w pieknym stylu , ale poza startem nic nie pokazal bo nie mial z kim sie scigac .
Ferrari zagrywka pokerową samo wyeliminowalo sie z walki o 1 miejsce.
Chyba nigdy kierowca F1 - przy dobrej strategii wyscigowej i opon -nie ma wiekszej przewagi nad rywalami jak podczas deszczowego GP .
Avatar użytkownika
benno
 
Dołączył(a): Pn maja 26, 2008 17:24

Postprzez gregoff Pn lip 07, 2008 23:25  Re: GP Wielkiej Brytanii 2008

benno napisał(a):Chyba nie zrozumieliscie mojego postu - napisalem ze z szacunkiem dla Lewisa , bo wygral wyscig w pieknym stylu , ale poza startem nic nie pokazal bo nie mial z kim sie scigac .
Ferrari zagrywka pokerową samo wyeliminowalo sie z walki o 1 miejsce.
Chyba nigdy kierowca F1 - przy dobrej strategii wyscigowej i opon -nie ma wiekszej przewagi nad rywalami jak podczas deszczowego GP .


Parę lat temu to się zdarzało. Teraz jednak wyniki wszystkich zespołów są bardzo zbliżone i ciężko odjechać tak daleko rywalom. Silniki już się tak nie różnią a wszystkie zespoły raczej prezentują niezły poziom jeśli chodzi o aerodynamikę, opony wszyscy mają takie same.

Dawnymi czasy bywało z tym różnie i potrafili zdublować całą stawkę (McLareny w Australii 1998).
Avatar użytkownika
gregoff
redaktor/moderator
 
Dołączył(a): Śr kwi 13, 2005 20:01
Lokalizacja: Świecie nad Wisłą

Postprzez golakr Wt lip 08, 2008 8:52  Re: GP Wielkiej Brytanii 2008

slipstream napisał(a):Robert startujacy z PP, prowadzący cały wyścig = perfekcyjna jazda, genialny wyścig i w ogóle.
Inny kierowca startujący z PP i prowadzący cały wyścig = popis malkontenctwa jakie to "żadne" zwycięstwo.


Nie koniecznie. Są ludzie, którzy uważają, że kierowca zasłużył na wygrana tylko wtedy kiedy startował z końca lub jest finem. Kiedy RK wygrał wiele było i jest głosów, że wygrał tylko dlatego, że pozostali się tłukli po zadach.
Avatar użytkownika
golakr
 
Dołączył(a): So wrz 16, 2006 14:30
Lokalizacja: Cieszyn

Postprzez Sanki Wt lip 08, 2008 9:05  Re: GP Wielkiej Brytanii 2008

Master napisał(a):Pieczaros, jak można zrobić błąd na prostej 300 metrów przed zakrętem?


Ktoś w tym samym miejscu popełnił identyczny błąd ale wyrzuciło go w lewo, nie pamiętam niestety kto..
Obrazek
Sanki
 
Dołączył(a): N cze 10, 2007 19:01

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Sezon 2008

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości

cron