Fantastyczne widowisko
Czułem przez chwilkę powtórkę z Hungaroringu 2006
Króciutko:
Hamilton- zasłużył sobie, bo jechał kapitalnie. I powiem szczerze też mnie się uśmiech na twarzy zrobił jak on się cieszył
Heidfeld-
Wariat dziś ! Nieprawdopodobny występ. Men of The Day zdecydowanie. Gdyby posłuchał go inżynier....
Baricz- Jak pisałem, liczyłem na cień duszy Hungaroringu
I też miło było patrzeć jak bariera poszła
Wogóle to ostatnie trzy wyścigi i każdy ktoś niespodziewany jest na pudle: Win BMW, pudło RBR, Toyoty, a teraz Honda.
Za dwa tygodnie pudło w deszczowym Hockenheim dla Sutila ?
No dobra marzenia
Robert- W końcu musiał zrobić błąd
Zapomnijmy o tym
Massa
Szkoda mi Moich Renówek
Piquet
Jeden błąd i lipa, a taki TC Boy cały czas a dojechał
Alonso, też mógł zdobyć więcej, ale takie gdybania....
Ja mam tylko porządny lęk
Robert ma tylko 8 pkt przewagi nad Heidfeldem. Następne są Niemcy w podróży cyrku F1. Tutaj chcąc nie chcą wzrucą uwagę na Nicka...
Ale może za dwa tygodnie jak Mario powie wkońcu skład to nie usłyszymy nazwiska Polaka, i to będzie oznaczać tylko jedno .
....