GP Niemiec 2008

Moderator: Ekipa F1

Postprzez 5cuderi4 Pn lip 21, 2008 10:25  Re: GP Niemiec

Fan1 napisał(a):...ale ja czekam, aż McLaren zrobi gów... projekt, a nie Ferrari-bis, może już w 2009...
A niektórzy dalej swoje. ŻAL. :-o
Większość ludzi tutaj chyba ma za złe Hamiltonowi, że udało mu się trafić pod skrzydła McLarena. Tylko nie bierzecie pod uwagę tego, że ten chłopak MUSI coś umieć, żeby zasłużyć na takie miejsce. Teraz zbiera owoce swojej pracy.
Skończcie już takie komentarze.
Avatar użytkownika
5cuderi4
 
Dołączył(a): Pt sty 27, 2006 19:34
Lokalizacja: Warszawa
GG: 1551549

Postprzez zurex90 Pn lip 21, 2008 10:30  Re: GP Niemiec

haha_xd - obejrzyj jeszcze raz wyścig z Kanady z tego roku i przyjrzyj się uważnie jaki manewr wykonuje NH - było to subtelniejsze wykonanie TO ale było - więcej obiektywizmu a nie tak jak p.Zientarski - z emocjami do tego sportu :-P
zurex90
 
Dołączył(a): So mar 08, 2008 15:54

Postprzez Voltare Pn lip 21, 2008 10:58  Re: GP Niemiec

Ma ktoś linka ze startu :?: i z wyprzedzenia Roberta Trullego i Alonso :?:
Avatar użytkownika
Voltare
 
Dołączył(a): Pn sty 21, 2008 15:00
Lokalizacja: Dębica/Podkarpacie/Polska
GG: 757503

Postprzez Pieczar Pn lip 21, 2008 11:00  Re: GP Niemiec

A ja mam pytanie - kto jest odpowiedzialny za ustawienia ciśnienia w oponach u Kubicy? Nie on razem z inżynierem? Praktycznie co wyścig narzeka na to samo...
Obrazek
Avatar użytkownika
Pieczar
 
Dołączył(a): Wt kwi 26, 2005 20:26
Lokalizacja: Częstochowa

Postprzez 5cuderi4 Pn lip 21, 2008 11:05  Re: GP Niemiec

W sesjach treningowych zapewne pracują m.in. nad ciśnieniem w oponach, ale ze względu na niepowodzenia w treningach tego weekendu mogły być jakieś niedociągnięcia w tym aspekcie i w wyścigu to się zemściło.
Avatar użytkownika
5cuderi4
 
Dołączył(a): Pt sty 27, 2006 19:34
Lokalizacja: Warszawa
GG: 1551549

Postprzez chmiel Pn lip 21, 2008 11:49  Re: GP Niemiec

Wyścig ciekawy za sprawą SC, który w dużym stopniu przewrócił klasyfikację, ale mi się ten wyścig osobiście nie podobał. Przede wszystkim zbyt duża rolę grał przypadek, a w dodatku moi ulubieńcy daleko...

1. Lewis - fantastyczna jazda, która w połączeniu z przewagą McLarena nad innymi bolidami, daje taki efekt. Błąd strategiczny nie odebrał LH zwycięstwa, z czego się oczywiście nie cieszę, ale muszę przyznać, że HAM zasłużył w pełni na te zwycięstwo. Fantastycznie. Jeżeli Ferrari nie odrobi straty do McLarena w najbliższych wyścigach, Lewis jedzie po mistrzostwo.
2. Nelsinho - jechał solidnie, bezbłędnie i za to plus, jednak generalnie nie pokazał nic. Fuks, jak ich mało i tyle. W momencie wypadku Glocka miał około minuty straty do lidera i pit stop zaliczył akurat na tym okrążeniu. Zupełnie nie zasłużył na te podium ani w tym wyścigu, ani w tym sezonie, ale cóż. Takie rzeczy się w F1 zdarzają...
3. Felipe - może nie zaliczył zbyt dobrego wyścigu, ale pojechał naprawdę solidnie. Przegrał tylko z Lewisem dysponującym szybszym bolidem i Piquetem mającym spore szczęście. W porównaniu do Kimiego i tak dobry rezultat. Szkoda, że tak łatwo oddał pozycję Hamiltonowi w końcówce. Nie mógł wiele zrobić, i tak Anglik by go wyprzedził, ale mógł trzymać do końca wewnętrzną i spróbować dłużej utrzymać go za sobą.
4. Nick - solidna i bezbłędna jazda + szczęście w postaci wyjazdu SC w odpowiednim dla niego momencie i jest dobry wynik. Nick w tym sezonie wysoko jest w wyścigach, kiedy znaczącą rolę gra przypadek i szczęście lub jego brak. Kiedy nie ma jakiś dziwnych sytuacji, nie jest tak dobrze. Przypadek?
5. Kovi - nie dość, że wyraźnie wolniejszy od Lewisa, to jeszcze ten mało zgrabny manewr przepuszczenia Anglika. :źle: Mógł przynajmniej stworzyć pozory walki. Lewis nawet nie atakował Fina, a Heikki nie próbował skręcać i zostawił autostradę swojemu teammate. Jeszcze raz :źle:
6. Kimi - może to tylko złudzenie, ale wydaje mi się, że Kimi jest ostatnio jakoś mało zdecydowany. A przynajmniej tak jeździ. Wczoraj w końcówce, kiedy stawka po wyjeździe SC była bardziej wyrównana, wyprzedził kilku kierowców, jechał szybko, ale wcześniej słabiutko, jakoś sennie. Jak się Kimi nie przebudzi, to nie tylko tytuł ma z głowy, to jeszcze rywalizację wewnątrz zespołu może przegrać.
7. Robert - pech wraca... Oby na krótko. Wczoraj Robert pojechał naprawdę dobry wyścig i zasłużył zdecydowanie na wyższą pozycję, ale miał po prostu dużego pecha. Może być rozczarowany po takim wyścigu.
8. Sebek - świetny występ Niemca. Szybki, bezbłędny i z charakterem. Nie pojechał byle jak, bez wyrazu po punkty. Wypchnięcie Alonso poza linię wyjazdu z pit lane nie jest godne pochwały (szczególnie, że wypchnął akurat Fernando ;)), ale wprowadziło trochę kolorytu, w końcówce, aby zdobyć ten 1 pkt wyprzedził Trullego. Brawo.
11. Fernando - niestety słabiutko. Nie dość, że już jakiś czas Fernando jeździ jakiś rozkojarzony, to nastawia się na full attack. Wg mnie niepotrzebnie. Wczoraj 3 razy próbował wyprzedzać zawodnika przed sobą, 3 razy był blisko, jednak 3 razy zamiast zyskać, tracił pozycję. Wg mnie Fernando powinien cisnąć mocno, bo bolid ma, jaki ma, ale nie za wszelką cenę, starając się wycisnąć z samochodu więcej niż się da. Trochę zimnej krwi, trochę kalkulacji. Obudź się Fernando!
13. DC - czy to z jego winy, czy nie, trzymają się go w tym sezonie różne incydenty i kolizje.
... Rubinho - po udanym GP Wielkiej Brytanii słaby występ w Niemczech i kolizja z jego winy.
... Timo - dzwon chyba nie był spowodowany jego błędem.
Avatar użytkownika
chmiel
moderator
 
Dołączył(a): So sie 13, 2005 9:48

Postprzez marrak Pn lip 21, 2008 13:01  Re: GP Niemiec

co do cisnienia to najlatwiej na to zwalic a poza tym to wiekszosc kierowcow na to nazeka wiec ja bym nie widzial to wielkiego problemu
martwi mnie co innego - podczas gdy McLaren, Ferrari i pozostale zespoly z czolowki wybieraja np. tu w Niemczech twardsze opony jako te lepsze i jaka na nich przez wiekszosc wyscigu, to BMW lepiej spisuje sie na miekkich a twarde - porazka
od momentu zmiany zaczely sie problemy
zastanawiam sie czym to jest spowodowane czy bolid BMW jest tak rozny od pozostalych???
zobaczcie na sam poczatek na danych oponach
start miekkie - dobry start, nastepnie dosc latwe wyprzedzanie, rowne i dobre tempo
zmiana miekkie - nie zauwazylem nic zlego - utrzymywala sie przewaga 3 sek nad Raikkonenem prawie caly czas
zmiana na twarde - wiadomo
jedynym usprawiedliwieniem jest wieksza ilosc paliwa na ostatnia czesc - ale reszta miala porownywalna ilosc paliwa
press the red button...
Avatar użytkownika
marrak
 
Dołączył(a): Pn maja 07, 2007 10:09
Lokalizacja: wlkp

Postprzez Damon Pn lip 21, 2008 13:04  Re: GP Niemiec

Wyscig ciekawy, ale troche pokrecony. Gdyby nie SC kolejnosc by byla diametralnie inna i Glock bylby dosc wysoko.

1. Hamilton jechal bardzo bardzo szybko i bezblednie. Masse bardzo szybko zostawil za soba (zapewne dlatego, ze massa popelnial troche bledow na dohamowaniu do T6). No i pozniej to co robil na sam koniec :dziw: :brawo:

2. Piquet Po wyjezdzie SC stracilem orientacje na ktorej on sie znajduje pozycji. Dopiero pod koniec zalapalem, ze Hamilton go goni (myslalem iz to on jest pierwszy) i dotarlo do mnie jaki odniesie sukces. Moim zdaniem malo zasluzenie, bo w pierwszej czesci wyscigu zupelnie sobie nie radzil.

3. Massa sadzilem, ze to wygra gdy po pit stopie wyjechal przed Hamiltonem, jednak jak sie pozniej okazalo nie byl w stanie nawet dogonic Nelsinho. Poza tym zamiast gonic to on tracil czas, kilka razy nie umial zlapac punktu hamowania do T6. Ogolnie jakos przecietnie wygladal w wyscigu.

4. Heidfeld znow szczescie przez wyjazd SC. Gdy wszczyscy zjechali on mial czysty tor i jechal ile sie dalo. Pod sam koniec gonil Masse ktory wyraznie sobie nie radzil. Dla niego udany wyscig jak i caly wekkend. Dogonil juz praktycznie 4 czolowych kierowcow i sadze, ze bedzie gonil dalej.

5. Heikki normalnie szkoda slow po tym manewrze z Hamiltonem. Nawet kibice Brytyjczyka na poczatku zaniemowili jak Heiki oddal pozycje, a pozniej tylko jek zawodu. Na poczatku jechal dobrze, a pozniej bezbarwnie.

6. Kimi po slabym starcie i poczatku wyscigu na sam koniec sie rozkrecil. Po swoim ostatnim pit stopie w przeciagu trzech okrazen wyprzedzil 3 zawodnikow na tym samym zakrecie. Dostal wtedy wiatru w zagle, ale Heikiego juz nie udalo mu sie dogonic. Ogolnie slabo chyba wszyscy liczyli na wiecej.

7. Kubica start i pierwsze okrazenie byly fantastyczne. Na wysciu z T6 blyskawicznie wzial 2 kierowcow. Pozniej gonil Heikiego (ale tylko gdy byl na miekkich oponach). Po ostatnim pit stopie jego tempo momentalnie spadlo. Jechal chvba wtedy najwolniej z calej stawki, a przanjmniej tak to wygladalo.

8. Vettel zlego slowa powiedziec nie mozna. Stratgia zadzialala bardzo dobrze nie popelnial bledow i dojechal na punktach dosc slabym jednak bolidem.

Na koniec slaby wystep Alonso i Trullego. Startowali z wyzszych pozycji niz Robert, a skonczyli za nim bez punktow. Najwiekszy zawod na torze byl gdy Heiki oddal pozycjie i gdy Hamilton bezpardonowo potraktowal Masse, nie zostawil mu nawet centymetra toru. No i slyszec cala stawke po starcie na tym zakrecie to miod dla uszu :) kto moze to niech jedzie na GP na pewno nie pozaluje (tylko zaopatrzcie sie w sluchawki lub stopery :-P )
Avatar użytkownika
Damon
moderator
 
Dołączył(a): Pt lis 10, 2006 20:57
Lokalizacja: Kraków

Postprzez Alassane Bamba Pn lip 21, 2008 13:42  Re: GP Niemiec

SPIDER napisał(a):Kubica miał szczęścia w Kanadzie. Więc mówi się trudno.

Ja bym powiedział, że także tam Nick miał więcej szczęścia od Roberta 8-)
"At the press conference they asked me if Hamiltons penalty was fair. I said yes immediately. I do not even know why they penalized him, but for me it was fair, and I said yes." - F. Alonso
Avatar użytkownika
Alassane Bamba
 
Dołączył(a): Wt paź 10, 2006 16:57

Postprzez Damian375 Pn lip 21, 2008 14:13  Re: GP Niemiec

Tylko popatrz, jak tam Robert jechał o dwie sekundy szybciej na okrążeniu od Nicka ! Po prostu po mistrzowsku.
Pozdrawiam
Avatar użytkownika
Damian375
 
Dołączył(a): Wt kwi 01, 2008 0:40
Lokalizacja: Manchester

Postprzez mik3 Pn lip 21, 2008 14:21  Re: GP Niemiec

Damian375 napisał(a):Tylko popatrz, jak tam Robert jechał o dwie sekundy szybciej na okrążeniu od Nicka ! Po prostu po mistrzowsku.
Pozdrawiam


Ty widzisz w F1 coś poza Kubicą? bo mi się wydaje, że nie. Jechał szybciej bo miał mniej paliwa i miał lepszy stan opon, więc nie stawiaj go w jakimś mistrzowskim świetle.
GLORY GLORY MAN UNITED!
Avatar użytkownika
mik3
 
Dołączył(a): Wt sty 15, 2008 0:50
Lokalizacja: Kosmos
GG: 10651498

Postprzez Rubiq Pn lip 21, 2008 14:26  Re: GP Niemiec

Kiedy opadły już fale kubicomanii i spamu przyszła pora podsumować wyścig. :)

P1 - Lewis
Co tu pisać... Każdy widział jak pojechał. Jeśli ktoś po pierwszym okrążeniu ma już przewagę 2 sekund, to nie pozostaje nic innego jak tylko bić pokłony. Perfekcyjna jazda przez cały wyścig. Po wypadku Glocka błąd strategiczny popełniony przez zespół mógł kosztować Hamiltona o wiele więcej, ale zdecydowanie najlepszą kombinacją samochód - kierowca - setup - opony - silnik - zespół był właśnie Lewis z MP4 - 23. Coraz mniej zaczyna mi się podobać obecny sezon. Jedynym kierowcą, który jest w stanie zagrozić Hamiltonowi jest Raikkonen, ale on najwyraźniej ma wszystko głęboko w d... w kieszeni. Sprawy przybrały niepokojący obrót - Hamilton jest na najlepszej drodze po Mistrzostwo Świata 2008.

P2 - Nelsonek Pikiet
Fart tysiąclecia. :P Kwalifikacje zakończyły się totalną porażką. Pierwsza część wyścigu w jego wykonaniu była po prostu kompromitacją - do momentu spina Nakajimy był tylko przed duetem Force India, a przecież bolidu najgorszego nie ma (co udowadnia Fernando). Pitstop w idealnym momencie rozpoczął jego wyścig na nowo, przyznam szczerze że zerkając w Live Timing nie dowierzałem w taki obrót sprawy i podobnie jak nasi komentatorzy dosyć późno zorientowałem się, że Nelson już nie pojawi się w boksie. Okres w którym Piquet prowadził stawkę kierowców i utrzymywał tempo Massy i Heidfelda w BMW był wprost niesamowity. :P Po pojedynku Hamilton vs Massa wiedziałem, że Nelsinho nie zdoła się obronić, ale ciągle miałem cichą nadzieję że jakoś się uda i Brazylijczyk zabierze te 2 punkty Lewusowi. Nie udało się, ale i tak pokazał w ostatniej części wyścigu świetne tempo. Podsumowując - 2 miejsce wywalczone prawo tak samo szczęśliwie jak P1 Kubicy w Montrealu. ;)

P3 - Felipe Massa
Ładnie powalczył z Kovalainenem po starcie, potem mu trochę odjechał i nie potrafił utrzymać tempa Lewisa (tego dnia to nie była akurat żadna ujma) który jednak był nieco lżejszy od reszty. W sumie spokojna jazda przez cały wyścig. Ale po pojedynku z Hamiltonem stracił w moich oczach (chociaż i tak nie miał wysokich notowań;)). Jak można się tak bronić?! To wyglądało dosłownie tak, jakby pozwolił Lewisowi przejechać w drafcie całą Parabolice a potem grzecznie usunął się w bok, żeby król Lewis mógł bezpiecznie wyprzedzić. Co prawda próbował jeszcze utrzymać zewnętrzną na wyjściu (z kamery z helikoptera można było dostrzec nawet drobny kontakt) i na następnym zakręcie podjął próbę ataku, ale Hamcio z zimną krwią wypchnął go z toru. :-) Totalnie nie rozumiem jak można się tak bronić. I to w dodatku nie było pierwszy raz - przypomnijmy sobie walkę Massa vs Hamilton w Turcji i dohamowanie do sekcji wolnych zakrętów przed prostą startową. Niemal kopia sytuacji z Hockenheimringu. Wnioski są proste - albo Massa traci głowę w sytuacjach podbramkowych i zapomina o podstawach obrony albo po prostu w pewnym momencie przestaje patrzeć lusterka i zapomina, że oprócz niego na torze jest jeszcze 19 samochodów. Jak jest naprawdę się nie dowiemy, możemy tylko snuć przypuszczenia.

P4 - Nick
Sytuacja podobna jak z Piquetem - świetnie wykorzystany wyjazd SC po wypadku Timo Glocka. Dużo osób tutaj pisze, że ten rezultat jest wynikiem tylko i wyłącznie szczęścia. Z tym się nie zgodzę - wystarczy spojrzeć na autora najszybszego okrążenia w wyścigu, czyli właśnie Nick z rezultatem 1.15.987. Ale z drugiej strony jest to, co wyczyniał w kwalifikacjach... "Podpalił" się przed własną publicznością, chciał pojechać poza limitem no i efekty są - nie przebił się przez Q2. Coś w tym może być, że BMW Sauber większą część środków przerzuciło na wyciągnięcie Nicka z problemów i mniej skupiło się na ogólnej poprawie osiągów i zachowania bolidu. Oponiarskie problemy widocznie już za Heidfeldem. I jeszcze jedno - obecna sytuacja w tabeli w żaden sposób nie obrazuje sytuacji z tego sezonu. W tabeli między NH a RK jest zaledwie kilka punktów różnicy, a Robert pokonuje Nicka w wyścigach 7:3, a w kwalifikacjach 9:1.

P5 - Heikki
Niezbyt udany wyścig, zapewne liczył na coś więcej startując z P3. Na starcie prawie łyknął Massę, ale Brazylijczyk zachował zimną krew (czego zabrakło mu w późniejszym etapie wyścigu;)) i odparł atak. Potem jechał słabo, w pewnym momencie był nawet wolniejszy od Kubicy w słabszym BMW (ale tu pewnie zadecydował dobór opon i ilości paliwa). Nie mam pojęcia co robili mechanicy McLarena w trakcie postoju Heikkiego podczas neutralizacji, musieli nieźle zabalować w trakcie wyścigu. :P Wjechał do boksu przed Kubicą, a wyjechał za. Trochę to dziwne uwzględniając, że mieli tankowaną identyczną ilość paliwa (byle do końca). Coś musiało pójść nie tak. Ale jak to się mówi - co się odwlecze to nie uciecze. ;) Po wznowieniu wyścigu dosyć łatwo uporał się z Robertem, ale ponoć miał jakieś problemy z ciśnieniem w oponach. Potem dotoczył się do mety i to by było na tyle. ;)

P6 - Kimi
Kimi, co ty robisz na P6 w Ferrari bez żadnych problemów technicznych??? Na starcie dał się łyknąć Kubicy, chwilę potem wykorzystał zaplątanie się Alonso. Ale potem... Utknął za Trullim, mam wrażenie że w tamtym momencie olał wyścig i postanowił się zdrzemnąć. Niestety, nie obudził się już do końca wyścigu. Jestem pewny, że w tamtym momencie był w stanie jechać szybciej, ale nie - on postanowił wlec się za Trullim z jednosekundową stratą. Potem zniknął z ekranów, nie mogąc dogonić Kubicy. Po SC ponownie znalazł się za Kubicą. Po wyścigu RK stwierdził, że w tamtej fazie rywalizacji Raikkonen był od sekundę na okrążeniu szybszy. Ale kimi zrobił ZzZzZzZzZzZzZzZz :zzz: i postanowił uciąć sobie drzemkę. Potem ktoś go zapewne obudził z głębokiego snu, Kimi zobaczył przed sobą BMW Kjubiki i pomyślał "Co tam, wyprzedze se!". Chwilę po tym ponownie zasnął i dotoczył się do mety. Kiedy Kimas się przebudzi???

P7 - RK
Niezły start, Raikkonen zostawiony w tyle (swoją rolę miała pewnie brudna strona toru dla Kimasa [i tak miał to gdzieś i drzemał na starcie pewnie]). Potem nieco szczęścia na nawrocie, Trullemu zabrakło trochę przyczepności i wywiózł Ferdka z toru. RK to wykorzystał i na mecie pierwszego okrązenia zajmował już P4. Potem, o ile mnie pamięć nie myli popełnił drobny błąd na przedostatnim zakręcie na chwilę wypadając z trasy. Systematycznie zaczął oddalać się od Jarno i trzymał na w miarę równym poziomie (potem był nawet nieco szybszy) stratę do Kovalainena. Jedna rzecz mnie zastanawia - był drugim kierowcą, który pojawił się w boksach (zaraz po Lewisie, nawet na tym samym kółku). Stąd wniosek, że był najlżejszy. Mimo tego w kwalifikacjach wyprzedziły go... Renault i Toyota! :zombie: BMW do roboty! Na drugim postoju mechanicy BMW spisali się świetnie i RK zdołał wyprzedzić Kovalainena podczas postoju. Nie miało to większego znaczenia dla losów wyścigu, bo kilka okrązeń później RK i tak przegrał walkę z Heikkim. Potem jeszcze przegrał pojedynek z Raikkonenem i ostatecznie dojechał na tej pozycji, z której startował. Zmienił się tylko skład kierowców przed nim.

P8 - Wentylek
Udany wyścig młodego Niemca. W pierwszej części wyścigu jechał dosyć dobrze, trzymał się niedaleko Renault Alonso. Nieoczekiwany jak hiszpańska inkwizycja wjazd SC nieco pokrzyżował mu plany (mógł być jeszcze wyżej). Potem ostro rozpychał się łokciami, co dotkliwie poczuł Fernando (nawet skarżył się inżynierowi przez Team Radio:P). Coraz bardziej zaczynam wątpić w to, że STR3 jest słabym bolidem - cudów nie ma, nawet jakiś ogromny talent nie jest w stanie wyciągnąć z bolidu przyczepności, której on po prostu nie ma. Pod koniec jeszcze wykorzystał błąd Trullego i takim sposobem dopisał sobie jeden punkcik do klasyfikacji mistrzostw. :)

Reszta świata:
Jarno Trulli - utrzymywał za sobą Kimiego (:zzz:), pod koniec wyścigu popełnia błąd i wypada z punktowanej ósemki. W porównaniu z tym co pokazywał w poprzednich wyścigach, wczoraj pojechał słabo.
Nico Rosberg - awans o 3 pozycje względem miejsca po kwalifikacjach, ale nie ma to za dużej różnicy, bo punktów nie ma. Mógł pojechać lepiej.
Fernando Alonso - ajajajajajajaj! Ten wyścig to jeden wielki błąd. Pomyłka na błędzie i gafą pogania. :P Kilka razy próbował atakować, ale zawsze efektem była utrata pozycji (czasami nawet więcej niż jednej). W tym wyścigu był typowym jeźdźcem bez głowy, parł do przodu bez względu na konsekwencje i okoliczności. :P
Sebastien Bourdais - nie mogę nic o nim napisać, bo po prostu realizator nam go za często nie pokazywał, w Live Timing zerkałem sporadycznie. W jego przypadku sukscesm można nazwać to, że wyścig ukończył. :)
DC - nie wiem co się stało na pierwszym okrążeniu - stracił chyba ze 4 pozycje. Potem kilka błędów no i zakończył wyścig jak wiele wcześniejszych w tym sezonie - kolizją podczas walki z innym zawodnikiem. Choć tym razem to był typowy RA - DC nie musiał zostawiać tam miejsca, ale mógł. Rubens z kolei lekko się wepchnął. ;)
Kazuki - Bazuki - hmmmm.... Również mnóstwo błędów (zapewne wszystkich w telewizji nie widzieliśmy). Zepsuty wyścig.
Force India - Fisichella i Sutil - standardowe miejsce, kiedy nie mamy powodzi lub podobnych kataklizmów.
Honda - Rubens i Przycisk - Barichello odpadł po kolizj z DC (moim zdaniem RA), a Button jak Button - nic ciekawego. :)
Webber - awaria go wyeliminowała, choć i tak by nic nie ugrał.

Do tej pory nie pisałem nic o Team Orders w McLarenie. Moim zdaniem te wszystkie lamenty jakie to z Heikkiego ciota, jaki ten McLaren zły itd. itp. są śmiechu warte. Każdy normalny człowiek na miejscu Heikkeigo postąpiłby tak samo. Lewis potem odjeżdżał mu po 1 sekundę na kółku, Heikki wiedział że nie ma szans ustrzymać go za sobą przez kilkadziesiąt okrążeń, które pozostały do końca wyścigu. Jaki był sens blokowania Hamiltona? Gdyby wyprzedził go okrążenie później, mógłby nie zdążyć wyprzedzić zawodników przed nim (nikt jeszcze wtedy nie wiedział w jakim tempie Lewis będzie w stanie się zbliżać do Piqueta i Massy). W dodatku jakby Heikki go przytrzymał, to Hamilton musiałby jeszcze walczyć z Heidfeldem... F1 to sport zespołowy i partnerzy z teamu muszą współpracować, szczególnie że ciułają punkty dla jednego zespołu. Heikki pomyślał i zorientował się, że Hamiltona za sobą nie utrzyma. Wtedy w interesie zespołu leży to, żeby powalczyć z przodu szybszym bolidem. Nie nakazanie Heikkiemu przepuszczenia Hamiltona byłoby samobójstwem. Nawet nie jestem pewien czy można to nazwać Team Order, dla mnie to po prostu naturalna kolej rzeczy że kierowca przyspiesza nieuniknione i puszcza bez ryzyka kolizji kolegę z zespołu.
Rubiq
Administrator LiGNA
 
Dołączył(a): So maja 05, 2007 13:20

Postprzez pjaxz Pn lip 21, 2008 14:27  Re: GP Niemiec

Mik3, akurat za siedem "qualifying laps" można go postawić w mistrzowskim świetle. Miał 10 okrążeń na zrobienie przewagi nad Nickiem, ale robotę wykonał w 7 z dużym zapasem. Niemniej jednak zgadzam się, że Damian375 przesadza, i to zdecydowanie.
EOT
"Lewis Hamilton is the greatest Ever. No doubt" Peter Windsor
pjaxz
 
Dołączył(a): Śr sie 08, 2007 15:58
Lokalizacja: Elbląg

Postprzez sex pistols Pn lip 21, 2008 14:47  Re: GP Niemiec

Jesli chodzi o cisnienie w oponach to decydujace zdanie ma tutaj kierowca nie zespol, aby utrzymac odpowiednia temperature opon zmienia sie cisnienie, przy okazji kierowca musi ustawic cisnienie tak aby pasowlo to jego stylowi.
Avatar użytkownika
sex pistols
moderator
 
Dołączył(a): Śr kwi 13, 2005 6:17
Lokalizacja: Poznań

Postprzez rafaello85 Pn lip 21, 2008 14:56  Re: GP Niemiec

Tak sobie myslę - kiedy w końcu wprowadzą zmianę w przepisach dotyczących SC? Już chyba chyba czwarty weekend z rzędu testują te zafajdane ulepszenia do ECU i nic poza tym :evil: Wczoraj podczas neutralizacji po raz kolejny jedni zyskali, inni stracili. Ile razy jeszcze będziemy mieć wypaczenie rywalizacji przez idiotyczne przepisy? :?
Obrazek
Avatar użytkownika
rafaello85
moderator
 
Dołączył(a): Śr wrz 14, 2005 9:08

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Sezon 2008

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości