MITSUBISHI_GT napisał(a):Ta kobieta prawdopodobnie chciała dostac autograf od Raikkonena, a czy to było jej dziecko nie wiadomo. Autografu i tak nie dostała
Autografu nie dostała i myślę, że jakiś niesmak pozostał u niej. Tak traci się fanów, a może ona była wierną fanką? To niesamowite jak bardzo ludzie potrafią być zachwyceni swoim idolem, powiem po sobie - gdy spotkałem się z Schumacherem twarzą w twarz, a on uśmiechnął się i pokazał mi "
" to byłe tak szczęśliwy, że ciężko to sobie wyobrazić
Zawsze się zastanawiałem co bym czuł gdyby on mnie wtedy zlekceważył...
benno napisał(a):Powiem tyle , Kimi mógł sie odwrócic i chociaz spytac czy wszystko jest w porządku - wtedy byłby kimś .
Też tak myślę - to byłby bardzo ładny gest z jego strony, ale wtedy nie byłoby sensacji;) Zastanawiam się jak inni kierowcy by zareagowali: Hamilton, Alonso, Schumacher, Fisichella, Kubica, Massa itp? Czysta ciekawość.
Pieczar napisał(a):I za to lubię Finów - nic na pokaz, są po prostu sobą
A co do dziecka - pewnie większość z Was by podobnie zareagowała...
To, że Kimi czy jakikolwiek inny kierowca albo też "pospolity zjadacz chleba" postąpiłby w odmienny sposób, nie znaczyłoby wcale, że jest sztuczny. Ja też nie lubię osób, które robią coś pod publikę.
Nie jeden z nas gdyby był na jego miejscu to: podszedłby, podniósł dzieciaka, spytał czy wszystko ok, dał mu autograf, może zrobiłby sobie z nim wspólne zdjęcie