Strona 13 z 14

Re: GP Niemiec

PostNapisane: Śr lip 23, 2008 12:57
przez Pieczar
Widzę, że dałeś się oszukać jego gadce PR. Hamilton wcale nie macha na to ręką. On chciałby to robić, ale kompletnie mu to nie idzie. W zeszłym roku został zeżarty przez presję i przegrał tytuł. W tym sezonie miał już kilka wpadek, również z powodu presji. Gdyby rzeczywiście nie przejmował się tym wszystkim co się o nim mówi, to byłby już mistrzem świata, a w tym sezonie miałby przynajmniej o jedno zwycięstwo więcej. Zobaczymy jak to wszystko pójdzie dalej, narazie w ostatnich dwóch wyścigach poradził sobie nieźle, ale nadal nie jestem pewny czy nie spierd*** czegoś w najważniejszych momentach.

Fan1 napisał(a):Ja myślę, że to właśnie Kimi wpadł w pułapkę "icemena", a wcale taki nie jest

Kimi ma wszystko gdzieś, stąd bierze się ta jego "lodowatość". To jest gość, który lubi robić to co chce, a nie to co inni mu każą. Polecam przeczytać wywiad z nim jaki był w jednym z RedBulletinów (chyba w weekend GP W. Brytanii) - narzekał m.in. na pobyt w wojsku, bo nie mógł robić tego co chciał. Ale dzięki temu ma mocną psychikę co udowodnił chociażby rok temu, kiedy walczył do końca o tytuł mimo, że wszystko było w zasadzie przeciwko niemu. Sam Hamilton nieraz o sobie mówił, że chciałby być tak mocny psychicznie jak Kimi. Poza tym Kimas jest nieśmiały (do czego się kiedyś przyznał), co widać w jego zachowaniu. To co inni odbierają jako "kaprysy gwiazdy" to często jest zwykła nieśmiałość i czasami nieumiejętność zachowania się w pewnych sytuacjach (jak np. ta sytuacja z dzieckiem). On nie jest typem showmana, wokół którego się wszystko kręci. Woli mieć wokół siebie spokój i robić to na co ma ochotę. I właśnie taką atmosferę ma w Ferrari, chociaż chyba dali mu trochę za duży luz :-)

Re: GP Niemiec

PostNapisane: Śr lip 23, 2008 14:19
przez pjaxz
Pieczar napisał(a):Hamilton robi tak, bo tak nauczyli go spece od PR. Ale brak w tym jakiejkolwiek naturalności czy właśnie luzu. Można powiedzieć, że Hamilton jest najbardziej sztucznym kierowcą ze wszystkich w stawce jeśli chodzi o zachowanie przy kamerach.

Tu bym polemizował. Od tego sezonu zawsze oglądam sobie jeszcze raz wyścig na ITV i Hamilton (mający tam wywiad co GP) wypada bardzo naturalnie. Gdy się go słucha, to naprawdę sprawia dobre wrażenie. Takich występów chyba nie da się wyuczyć, a jeśli on jednak to zrobił to ma w tym względzie duży talent.

Re: GP Niemiec

PostNapisane: Śr lip 23, 2008 15:35
przez Fan1
Dokładnie. Też oglądam ITV i Hamilton jedynie był trochę zgaszony po GP Kanady i całej tej fali krytyki jaka spadła wtedy na niego, poza tym pełen luz i ciągle myślenie do przodu, można mu wiele zarzucać, ale każdy szef teamu chciałby mieć takiego kierowce, McLaren może i to wszystko ładnie przygotował, ale chyba o to chodzi w tym biznesie? Zepchnąć Ferrari z piedestału zespołu nr1 w F1 to porywanie się z motyką na słońce, ale jak tak dalej pójdzie, to kolesiom z McLarena się ta sztuka uda, są na dobrej drodze.

Re: GP Niemiec

PostNapisane: Śr lip 23, 2008 18:13
przez TobaccoBoy
Fan1 napisał(a):Dokładnie. Też oglądam ITV i Hamilton jedynie był trochę zgaszony po GP Kanady i całej tej fali krytyki jaka spadła wtedy na niego, poza tym pełen luz i ciągle myślenie do przodu, można mu wiele zarzucać, ale każdy szef teamu chciałby mieć takiego kierowce, McLaren może i to wszystko ładnie przygotował, ale chyba o to chodzi w tym biznesie? Zepchnąć Ferrari z piedestału zespołu nr1 w F1 to porywanie się z motyką na słońce, ale jak tak dalej pójdzie, to kolesiom z McLarena się ta sztuka uda, są na dobrej drodze.

:mur:
To właśnie jest skuteczny PR, który w Woking jest na najwyższym poziomie. To jest bazowanie na emocjach odbiorcy, który bez mrugnięcia okiem tą "naturalność" i "spontaniczność".
LH nie bez powodu jest dosłownie szkolony w siedzibie od 4 lat (od kiedy nowe centrum Maka zostało oddane do użytku) i nie tylko do zawodu o czym można było się przekonać oglądając choćby materiały ITV czy BBC sprzed kilku lat, gdy Muzzina dopiero do GP2 się przygotowywał.

Do tego jaki LH jest niech świadczy jego zachowanie po za oficjalnymi materiałami dla tv, wywiadami kontrolowanymi i tym podobnymi zagrywkami.
W zimie (i obecnie) w Albionie było sporo newsów (ze zdjęciami) o poczynaniach "nowego Senny". A, gdy NOW czy The Sun coś publikują na pierwszych kilku stronach to znaczy, iż musi być w tym ziarno prawdy, bo właściciele nie będą wykładać kosmicznych pieniędzy w ramach wyroków w procesach z zaprawionymi w boju super kancelariami obsługującymi McLaren Group.
I jaki się z tamtych (wielu autoryzowanych) wywiadów, zdjęć wyłania się obraz LH - młodego gwiazdora, który (nawet dosłownie) wyciera swój wizerunek z F1 o bruk.

Kimas zaś to facet, który nie cierpi tego co wielu zawodników w sportach motorowych - przeładowaniem formy nad treścią wszystkiego po za torem - PR, plotek, skandali, afer, walki na stołki etc. I reaguje jak wielu - jeszcze większym zamknięciem się na to. A Skandynawom przychodziło dosyć łatwo.


PS: Kilka panienek Muzzina wspominało o jego "specyficznych" perwersjach w łożu - to tak w ramach ciekawostki.

Re: GP Niemiec

PostNapisane: Śr lip 23, 2008 19:23
przez Pieczar
TobaccoBoy - no i słynne sfakanie Rona po qualu na Węgrzech rok temu :)

TobaccoBoy napisał(a):PS: Kilka panienek Muzzina wspominało o jego "specyficznych" perwersjach w łożu - to tak w ramach ciekawostki.

Taaa robił to w kombinezonie :rotfl: A przez sen gadał "wyprzedzić Kubicę, wyprzedzić Kubicę" :haha:

Re: GP Niemiec

PostNapisane: Śr lip 23, 2008 20:10
przez slipstream
pjaxz napisał(a):Takich występów chyba nie da się wyuczyć, a jeśli on jednak to zrobił to ma w tym względzie duży talent.

No proszę. Na szkoleniach PR potrafią wyuczyć jeszcze piękniej mówić z wrodzoną "naturalnością". Nie takie wałki jak Lewis spece od PR robią, ale jak widać wielu ludzi to kupuje jako naturalność. Że tylko nazwisko Piotr Tymochowicz z naszego podwórka przytoczę, choć to i tak pikuś jakie McLaren czy Lewis może sobie wydać na szkolenia PR.

Re: GP Niemiec

PostNapisane: Śr lip 23, 2008 21:42
przez pjaxz
Ale co z tego wynika? Nawet jeśli to tylko PR, to ja zacząłem odbierać Hamiltona dużo przychylniej po tych paru wywiadach(czytaj - spece od wizerunku zrobili swoją robotę). Tak naprawdę można się przyczepić do każdego kierowcy, który przed kamerami sprawia dobre wrażenie.

Re: GP Niemiec

PostNapisane: Śr lip 23, 2008 22:02
przez TobaccoBoy
Ale co z tego wynika? Nawet jeśli to tylko PR, to ja zacząłem odbierać Hamiltona dużo przychylniej po tych paru wywiadach(czytaj - spece od wizerunku zrobili swoją robotę).

Właśnie ta zmiana postawy - w twoim wypadku - do jego osoby.

Kończąc to - dobry PR, to taki, o istnieniu którego odbiorca nie ma pojęcia....

Re: GP Niemiec

PostNapisane: Cz lip 24, 2008 5:54
przez Fan1
Teoria trochę zbyt grubymi nićmi szyta - to jest, ale tego nie da się zobaczyć :królik: Moim zdaniem prawda jest taka, jak z wszystkimi dzieciakami od 6 roku życia przeznaczonymi do kariery sportowej - to jak mają się zachowywać w kontakcie z mediami, to część ich tresury. Hamilton może razić na tle innych kierowców bo wprowadza jakby tu nowum, ale wystarczy popatrzeć na gwiazdy tenisa, gdzie taka praktyka jest wcielana już od dawna (tatusiowie, mamy są często również managerami i trenerami przez cały okres kariery takiego osobnika). Mam nadzieję, że jednak nie skończy się to w F1 w tym stylu, bo to by znaczyło, że każdy będzie kogoś kojarzył z reklam, filmów itd, niż z tego co reprezentuje jako sportowiec. Problem w tym, że jak szefowie teamów zobaczą, że postępowanie w tylu 'hodowla Hamiltona' przynosi wyraźne profity, to będą szli w tym kierunku, mamroczący gbur Kimi, czy gadający jak nakręcony automat Kubica, będą dinozaurami w tym towarzystwie :twisted:

Re: GP Niemiec

PostNapisane: Cz lip 24, 2008 17:03
przez K2
Jeszcze jedna sprawa odnośnie tego GP. Po wypadku Glocka gdy wszyscy zjechali do boksów zauważyłem, że jakiś człowiek kulił się chyba z bólu z prawej strony. Wydaje mi sie, że odłamek bolidu glocka mógł w niego uderzyć. Czy ktoś z was też to zauważył?

Re: GP Niemiec

PostNapisane: Cz lip 24, 2008 18:44
przez SoBcZaK
równie dobrze mógł sie najeść czipsów z biedronki i go brzuch rozboleć... 4 dni po wyścigu żeby nikt o tym nie poinformował? troche dziwne...

Re: GP Niemiec

PostNapisane: Cz lip 24, 2008 19:02
przez TobaccoBoy
Fan1 napisał(a):Teoria trochę zbyt grubymi nićmi szyta - to jest, ale tego nie da się zobaczyć :królik:

To nie jest teoria, tylko praktyka w firmach, gdzie kasa jest liczona w liczbach przynajmniej 7-cyfrowych. 8-)


Hamilton może razić na tle innych kierowców bo wprowadza jakby tu nowum.

Novum polega na jego kolorze skóry.

Fan1 napisał(a):Problem w tym, że jak szefowie teamów zobaczą, że postępowanie w tylu 'hodowla Hamiltona' przynosi wyraźne profity, to będą szli w tym kierunku, mamroczący gbur Kimi, czy gadający jak nakręcony automat Kubica, będą dinozaurami w tym towarzystwie :twisted:

A nie są obecnie?
Teamy robią tą - jak to nazwałeś - "hodowlę" od przynajmniej 2 dekad, bo już dawno odkryły, iż do daje spore zyski...

Re: GP Niemiec

PostNapisane: So lip 26, 2008 12:32
przez Sikorex
Dopiero wruciłem z wakacji tak na krótko, bo wszystko już napisaliście jak domniemam :)

Hamilton- Gościu przy zaspaniu Kimiego, dziwactw Massy jest na najlepszej drodze do bycia mistrzem świata. Kolejny cudowny występ w sezonie, liderka zasłużona.

Piquet- :grin: Cudownie było widzieć Renault na podium, ale wolałem by tam stał Alonso, który wycina siudme poty, a nic z tego nie ma :sad:
Nelson powinien się odwdzięczyć, i następnym razem rozbić się specjalnie, a Ferdka taktykę ustawić pod SC przywołanego przez Nelsona :twisted:

I jeszcze do oburzenia na Kovala i Rona.

1.Koval wiedział co robi idąc do Maca.
2.To element tego sportu. Czemu nikt się nie oburzał jak hamowano Lewisa rok temu w Monaco, a mógł wygrać, tylko Alonsowi pozwolono wtedy wygrać ?
I jeszcze lepszy przypadek...
Jak się wszyscy cieszyli że Kimi wygrał (dzięki Massie) w Brazylii.
Ależ była radość, wszyscy dziękowali Massie :wink:
I wszechmądralińskie gadki w stylu ,,aaa taki Mclaren pffffff zamiast jednemu kierowcy zaufać, to się nawzajem biją, i wygrał Kimi'''
Zaraz ktoś sie odezwie ,,ale to była już walka o tytuł, a Massa i tak by nie wygrał''
Ale Koval i tak nie wygra tego sezonu, więc.....

Nie jestem fanem Maców żeby nie było :|

Re: GP Niemiec

PostNapisane: So lip 26, 2008 12:44
przez Maly-boy
sisiorex napisał(a):
dziwactw Massy jest na najlepszej drodze do bycia mistrzem świata. Kolejny cudowny występ w sezonie, liderka zasłużona.






proszę Cię powiedz mi jakich dziwactw Massy ?? rozumiem ,że problemy z hamulcami w jego bolidzie nazywasz dziwactwem

Re: GP Niemiec

PostNapisane: So lip 26, 2008 14:10
przez Sikorex
Nie chodzi mi o występ na Hockenheim, ale o całokształt. A dziwactwa to chodzi mi o różne kręcioły jakie przycina, a ich rekord padł w Anglii. :rotfl:
Gdyby Massa był regularny to widziałbym go jako pretendenta do pokonania Hamiltona. Ale Hamilton bezbłędny też nie jest. :grin:
A czai się Kimi....