la mnie to totalnie niezrozumiałem jest decyzja o przeglądaniu tej sytuacji z Sutilem i poddaniu go jakiejś karze:) Oczywiście jakieś niebezpieczeństwo było, ale według mnie jak na F1 to praktycznie zerowe...
Chodzi o zasady. Jeśli raz się przymknie oko na takie naruszenie (bądź co bądź) regulaminu to można to robić wiele razy, a na zawodników i zespół działa to - jak nic innego - bardzo deprymująco. Kara ma zarówno cechy sankcji za niewłaściwe zachowanie jak i pouczenie, iż nie ma tolerancji dla poza przepisowych zachowań, żadnych. Po to jest regulamin.
-----------------------
Wywiad z Robertem po GP BelgiiFragment odnoszący się to tego co tutaj przez niektórych nazywane jest kurtuazyjnie (?) dyskusją:
. As a driver are you clear on the rules about when the advantage you gain from cutting a chicane is given back?
RK: My opinion is quite clear and I think this why – if I have cut the chicane or gone wide it means that if there was a wall I will not have continued the race. So I am already happy that there was no a wall. I try always, even if I say I am maybe too cautious, I try to really slow down to show that I didn't have any advantage. In the end it is quite difficult to judge from the outside and difficult to judge being not in the car. It is better in my opinion to show it clearly that you haven't got any advantage.
...............
Q. Do the rules need to be clarified?
RK: I don't think so. For me the rule is very clear and it has been like this for many years. You will never make everyone happy, so it is difficult. There will always be people who say that is right, or some that it is wrong. It is difficult. I am happy I am not in the place of deciding penalties or in the stewards' position.
Jak widać, nawet Robert rozumie, iż sam fakt oddania tak zdobytego prowadzenia nie jest równoznaczny ze zniwelowaniem przewagi.
Hamilton tego nie zrozumiał (jak i reszta Wyspiarzy - prócz JB i DC
) i teraz ma.
