haha_xd napisał(a):A nie pomyśleliście, że Nicuś lekko uderzył w Kimiego i złapał spina i wiadomo jak się to skończyło...
No tak, oczywiście biorąc pod uwagę, że Nick jechał kilkanaście sekund za Kimim, ale może masz racje........
Co do Roberta i maszyny tankującej to było widać, że mechanicy zmienili mu już opony, a wąż do tankowania jeszcze nie był do końca wciśnięty. Czyli tankowanie odbyło się zgodnie z planem 6 sekund na zmianę opon i 6 sekund na tankowanie, tylko dlaczego jedno po drugim ?
Co do wyniku GP to oczywiste jest, że tak nie powinno to wyglądać. Kimi, Lewis i Massa - tak powinno wyglądać podium. Niestety Kimi na wyjściu z szybkiego zakrętu wyjechał na pobocze, pewnie trafił na kałużę i nie dało się nic zrobić, podobnie jak to miało miejsce na treningu z Fisico. No i BMW jak widzę pomogło Nickowi dojść do formy, kosztem wyników Roberta. Mam nadzieję, że teraz zrobią to samo, ale w drugą stronę. Kubica po GP Kanady miał realne szanse walki o tytuł, ale zespół woli mieć dwóch takich samych kierowców niż szansę na mistrzostwo jednego z nich. Moim zdaniem to w tym Teamie jest ogromną wadą. Świetna jazda Francuza jednak stał się ofiarą deszczu, jeśli jeszcze ktoś ma wątpliwości kto jest lepszym debiutantem, to chyba już czas się określić.
Hamilton znów ma przewagę nad przeciwnikami w klasyfikacji generalnej. Mówią, że historia lubi się powtarzać, pytanie tylko czy może się to stać tak szybko.
Wyścig ogólnie bardzo emocjonujący, zwłaszcza start i końcówka