Weźcie nie pierniczcie. Heidfeld przez cały weekend był znacznie szybszy o Roberta to BMW co miało zrobić ? Postawić na kierowce który zupełnie nie radzi sobie na tym torze.
Więcej obiektywizmu.
Podczas wyścigu Nick też miał lepsze tempo i gdyby nie pech na starcie i tak byłby przed Bercikiem.
Nie wiem co się stało z Robertem, ale o tym weekendzie powinien szybko zapomnieć i najlepiej aby zamiast grać w pokera zabrał się za jazdę bo z jeśli dalej będzie w stanie jechać tylko dobrze przygotowanym bolidem, to o Ferrari może zapomnieć.
Wyścig bardzo ciekawy. Głównie dzięki końcówce.
Wielki respekt dla Hamiltona. Spadł deszcz i to on a nie kierowcy Ferrari zachował więcej zimnej krwi. Gdzie ten Iceman ?