GP Włoch 2008

Moderator: Ekipa F1

Postprzez MarK Pn wrz 15, 2008 11:07  Re: GP Włoch

seb455 napisał(a):No właśnie, jak to jest z pochyleniem kół, moim zdaniem powinien być większy kont dla poprawienia trzymania i stabilności bolidu kosztem skrętu i prowadzenia, ale wydawało mi sie że koła były ustawione bardziej prosto, moze ma to jakiś związek z lepszym odprowadzaniem wody przez opony, wie ktoś może z was jak to z tym jest??

Teoretycznie powinny być bardziej pochylone do wewnątrz (bardziej ujemny camber), ale rzeczywiście może być tak, że są, żeby lepiej odprowadzały wodę. No i mogło być nieco mniejsze ciśnienie w kołach, przez co było to gorzej widać po prostu.
Fan1 napisał(a):Wielkość Hamiltona polega na tym, że jest kim jest, widzę, że gdyby nie to wielu cierpiałby katusze nie mając innego tak wyraźnego obiektu do ataków. Swego czasu niezły był Schumacher, potem dorósł, potem odszedł i dzisiaj jest ikoną. Taka sama przyszłość czeka Hamiltona jeżeli Dennis będzie mu dostarczał odpowiedni sprzęt, więc nie ma co się pocić i zaklinać rzeczywistości. Facet robi wszystko, żeby wygrać i napiętnowanie cwaniakowania jest po prostu śmieszne, kiedy ono jest częścią tego sportu. Lewis wiedział doskonale, że po tym co się wydarzyło na Spa, sędziowie dwa razy się zastanowią zanim znowu go ukażą, więc jechał na granicy, prawdziwy Brytol z przedmieść i to jest skuteczne.

To ciekawe, że jesteś pewny, że Hamcio będzie taką ikoną jak Shummi bo ja myślę, że długo nie będzie takiego kierowcy. No i jeszcze ciekawsze jest to, że mówisz to o gościu, który nie ma jeszcze ani jednego mistrzostwa, tylko wszystkim wmówił, że mu się należy. Poza tym Shummi był jeden, a Hamcio ma obok siebie Kubicę, Rosberga, Vettela, którym jakby tylko dać sprzęt podobny do tego, którym on dysponuje, to robili by takie same wyniki, a może nawet lepsze.
Jeśli to o tym, że Hamcio musi być obiektem ataków, bo ktoś taki zawsze musi być odnosi się do mnie, to nie wiem czy widziałeś ale napisałem, że kiedy można go szczerze pochwalić to go chwalę, ale jak nie to nie i nie zamierzam przestać tylko dlatego, że jest przez to co robi "oryginalną postacią w tym gronie". Ja na prawdę nie zaprzeczam, że jest bardzo dobrym kierowcą (okazjonalnie świetnym), dysponującym chyba najlepszym obecnie w stawce bolidem, ale trzeba umieć też zwracać uwagę na inne aspekty tego co robi.
Fan1 napisał(a):Dajmy na to Webbera, myślałem, że da mu radę, był szybszy, ale ta jego próba ataku wywoła tylko pusty śmiech, dostał w koło i poszedł ze spuszczonym ogonem.

Tym mnie rozwaliłeś. 1) Webber nie "poszedł ze spuszczonym ogonem", tylko pomachał Hamciowi pięścią. (tak wiem to przenośnia taka była pewnie) 2) Wyobraź sobie, że ciężko trenujesz przed GP. Inżynierowie w pocie czoła pracują nad setem. Sponsorzy pakują potoki kasy w team, w którym jeździsz. A tutaj wyścigu nie dojeżdżasz bo jakiś zarozumiały gościu używa swojego bolidu jako tarana mając głęboko w d**** jakiekolwiek zasady. Wiem, że dojechali ale tak ten jak i manewr z Glockiem mogły się skończyć dużo gorzej a na pewno Hamilton nie wymierzał tych manewrów na "postraszenie". I co fajnie by było?
Fan1 napisał(a):Po części więc podzielam zdanie Berniego, że Hamilton uratował F1, bo wyścigi dżentelmenów zadowoliłyby jedynie smakoszy flaków z olejem.

Ahaaa no jasne. A dla mnie wyścigi takie zadowoliłyby ludzi, którzy mają pojęcie o co w tym chodzi, a nie siedzą przed TV (nie mówię tu o tobie) i myślą "ale nuda, jeżdżą w kółko po tej samej trasie", a jak się jakieś dwa bolidy rop******* to od razu się pobudzają "ale fajnie szczątki latają!", podczas gdy gościowi właśnie ucięło nogi (Zanardi). No po prostu super!
To tak jak "znawcy" narzekają, że w F1 jest mało wyprzedzań. Tylko co z tego, jeśli czasem nie mają one nic do rzeczy? - choćby Kubica wczoraj. Dla tych ludzi to nawet dublowanie uatrakcyjnia wyścig bo się dwa bolidy mijają.

Jak dla mnie główna przyczyna braku wyprzedzań to nie żadne aero, tylko ogólna dysproporcja między teamami. No bo jak mają być jakiekolwiek wyprzedzania, jeśli na początku wyścigu Maki i Ferrari od razu odjeżdżają, każdy w swoim wyścigowym tempie tak, że odstępy między nimi się powiększają. Za nimi ciśnie Kubica uciekający reszcie stawki, ale nie mogący dogonić czołówki. Najwięcej wyprzedzań jest w środku stawki bo tam jest najbardziej wyrównany poziom.
Jeśli w przyszłym sezonie będzie więcej wyprzedzań to nie dlatego, że zmienili aero, tylko dlatego, że wejdzie KERS, w którym żaden z zespołów nie ma doświadczenia i będą startowali z równego poziomu, a nie np. Ferrari z kontenerem doświadczenia.
Avatar użytkownika
MarK
 
Dołączył(a): Cz mar 06, 2008 21:08
Lokalizacja: Wa-wa

Postprzez slipstream Pn wrz 15, 2008 11:12  Re: GP Włoch

Dajmy na to Webbera, myślałem, że da mu radę, był szybszy, ale ta jego próba ataku wywoła tylko pusty śmiech, dostał w koło i poszedł ze spuszczonym ogonem.

Pusty śmiech to wywołuje twierdzenie że grzeczny Webberek zrezygnował z tego, iż śmiał atakować Luizę. Oczywiście na ile ucierpiał bolid Australijczyka po kontakcie nie wiemy, ale w zupełności taki kontakt mógł wystarczyć do pogorszenia czasów na okrążeniu o dziesiąte sekundy.

Pokora i spuszczony ogon wobec Luizy... wpuścić Juana Pablo na tor :diabełek:

Po części więc podzielam zdanie Berniego, że Hamilton uratował F1, bo wyścigi dżentelmenów zadowoliłyby jedynie smakoszy flaków z olejem.

No tak tak. Pojedynki Schumacher-Montoya to była przecież tylko kurtuazyjna wymiana uprzejmości w piaskownicy. A aż jeden czy dwa sezony bez takiego duetu to już stała agonia F1 :-P
Avatar użytkownika
slipstream
moderator
 
Dołączył(a): N maja 29, 2005 15:24
Lokalizacja: 1123, 6536, 5321

Postprzez MITSUBISHI_WRC Pn wrz 15, 2008 13:08  Re: GP Włoch

Już opadły emocje po wyścigu, tak więc podsumuje ten naprawde ciekawy wyścig, no a to ze względu na mokry tor.
Wielkie brawa dla zespołu STR i dla Sebastiana Vettela, już od paru ostatnich wyścigów było widac że są coraz szybsi. No i na mokrym torze wygrali, Robert Kubica też bardzo dobrze pojechał, i przede wszystkim miał dobrą strategie, dzięki której był na podium. Kolega z zespołu Kubicy, Nick Heidfeld też niezle pojechał i zdobył punkty. No a Toyota nie popisała sie, a to chyba ze względu na złą strategie, bo gdyby nie to pewnie były by punkty. Patrząc sie na najszybsze okrążenia w wyścigu, Timo Glock miał dobre tempo był szybszy od Kubicy, czekam na lepszy występ Toyoty w następnym GP.
PS.No a Hamilton nie popisał sie, jechał w tym GP agresywnie, prawie że wypchnął z toru Timo Glocka.
Obrazek
Avatar użytkownika
MITSUBISHI_WRC
 
Dołączył(a): Śr kwi 11, 2007 16:15
Lokalizacja: Kraków

Postprzez Fan1 Pn wrz 15, 2008 13:42  Re: GP Włoch

MarK napisał(a):Tym mnie rozwaliłeś. 1) Webber nie "poszedł ze spuszczonym ogonem", tylko pomachał Hamciowi pięścią. (tak wiem to przenośnia taka była pewnie) 2) Wyobraź sobie, że ciężko trenujesz przed GP. Inżynierowie w pocie czoła pracują nad setem. Sponsorzy pakują potoki kasy w team, w którym jeździsz. A tutaj wyścigu nie dojeżdżasz bo jakiś zarozumiały gościu używa swojego bolidu jako tarana mając głęboko w d**** jakiekolwiek zasady. Wiem, że dojechali ale tak ten jak i manewr z Glockiem mogły się skończyć dużo gorzej a na pewno Hamilton nie wymierzał tych manewrów na "postraszenie". I co fajnie by było?


To ty mnie nie rozśmieszaj. Jedyny zespół, który mógł twardo zagrać z Hamiltonem to RedBull, gdyby tam był DC, Hamilton zakończyłby tam wyścig. Ale to o co mi chodziło to kiepski atak Webbera, facet był szybszy, jeżeli słabo wyszedł z Parabolica, to mógł poczekać, a tu nie dość, że nie załapał Anglika na prostej, to jeszcze daje mu się znokautować. Sorry, ale nie będę płakał po gościu, który jest liczony, Webber to taki Gołota, super styl i technika, ale jak zobaczy Bestie w narożniku to wieje z ringu :-D

Denerwujące są też głosu typu - "super wyścig, masę wyprzedzeń, ale ten Hamilton..." - niech goście przeanalizują, kto robił te "masę wyprzedzeń". Facet z 15 dopadł Masse, wykonał plan, inni to prostu byli statyści. Jedynie Vettel i Kubica zrobili tu jeszcze wynik, o Kimim to z szacunku nie wspomnę.
Avatar użytkownika
Fan1
 
Dołączył(a): Pt mar 14, 2008 7:14

Postprzez MarK Pn wrz 15, 2008 13:56  Re: GP Włoch

Fan1 napisał(a):To ty mnie nie rozśmieszaj. Jedyny zespół, który mógł twardo zagrać z Hamiltonem to RedBull, gdyby tam był DC, Hamilton zakończyłby tam wyścig. Ale to o co mi chodziło to kiepski atak Webbera, facet był szybszy, jeżeli słabo wyszedł z Parabolica, to mógł poczekać, a tu nie dość, że nie załapał Anglika na prostej, to jeszcze daje mu się znokautować. Sorry, ale nie będę płakał po gościu, który jest liczony, Webber to taki Gołota, super styl i technika, ale jak zobaczy Bestie w narożniku to wieje z ringu :-D

Wow. Mam wrażenie, że gadam z kimś kto tego ataku nie widział, że z kimś kto nie wie, że to tam na ekranie TV dzieje się naprawdę, a nie jest to wirtualny wyścig gości siedzących wygodnie w domu i trzymających plastikowe niby kierownice w łapach!
Webber atakował po zewnętrznej i podczas ataku został wypchnięty przez twojego pół-Boga Hamcia. W dodatku ten puknął go tak, że bolid Webbera podskoczył, przednia oś straciła kontakt z ziemią, bolid praktycznie bez kontroli po prostej wyjechał z zakrętu i Webber nie mógł już zrobić nic, niż tylko pojechać na prosto przez szykanę.
A jeśli szukasz nokautów, bestii i Gołoty to chyba jednak sporty pomyliłeś...

Fan1 napisał(a):Denerwujące są też głosu typu - "super wyścig, masę wyprzedzeń, ale ten Hamilton..." - niech goście przeanalizują, kto robił te "masę wyprzedzeń". Facet z 15 dopadł Masse, wykonał plan, inni to prostu byli statyści. Jedynie Vettel i Kubica zrobili tu jeszcze wynik, o Kimim to z szacunku nie wspomnę.

Tak jak pisałem wcześniej. Nie zaprzeczam, że Hamilton jest bardzo dobrym kierowcą. Miał dużo naprawdę ładnych wyprzedzań, choćby jak Raikkonena zrobił w bambuko, że aż miło. Miał też jednak kilka manewrów, które uznałbym za ekhem... co najmniej nieodpowiednie, a nie zapominajmy o tym, że wyprzedzając Raikkonena pokazał, że potrafi inaczej i z klasą.
A o Raikkonenie może rzeczywiście nie wspominaj jeśli zamierzasz powiedzieć coś niezbyt zgodnego z prawdą bo gdyby nie inna strategia niż Massy to byłby w tabeli wyników tam gdzie jego kolega z zespołu. Tyle, że z Raikkonenem Ferrari nie ma już nic do stracenia, więc teraz będą ryzykowali z nim na każdym kroku i jak widać było wczoraj nie zawsze się to uda.
Avatar użytkownika
MarK
 
Dołączył(a): Cz mar 06, 2008 21:08
Lokalizacja: Wa-wa

Postprzez Fan1 Pn wrz 15, 2008 14:39  Re: GP Włoch

MarK napisał(a):Wow. Mam wrażenie, że gadam z kimś kto tego ataku nie widział, że z kimś kto nie wie


To ja mam takie wrażenie i nie przechodzę do personalnych wycieczek kiedy mi argumentów brakuje. Nie jestem żadnym fanem Hamiltona, staram się jedynie stopować bezsensowne bicie piany przez jego zapalczywych antyfanów.

Obejrzyj sobie ten atak dokładnie. Po pierwsze był spóźniony. Po drugie Webber wymyślił sobie, ze go przyciśnie do wewnętrznej, Hamilton więc lekko odbija, wtedy Australijczyk traci głowę, odbija również po czym ponawia atak i wali w Anglika, potem macha ręką, że Anglik nie dał po hamulach i go nie przepuścił. Nie wiem co on sobie wyobrażał, że trafił na Glocka? :grin:

Nie dostrzeganie osiągnięcie Hamiltona na Monzie jest dyletanctwem - facet z każdym okrążeniem tracił swoje szansę na dobry wynik, bo tor przysychał, dawał więc wszystko z siebie w każdym możliwym momencie, grał ostro, ale widać sędziom to nie przeszkadzało, osiągnął zamierzony wynik, dopadł Masse i wieszanie za to psów na nim jest nieporozumieniem.
Avatar użytkownika
Fan1
 
Dołączył(a): Pt mar 14, 2008 7:14

Postprzez kaziktom Pn wrz 15, 2008 14:56  Re: GP Włoch

MarK napisał(a):(...)Najwięcej wyprzedzań jest w środku stawki bo tam jest najbardziej wyrównany poziom.
Jeśli w przyszłym sezonie będzie więcej wyprzedzań to nie dlatego, że zmienili aero, tylko dlatego, że wejdzie KERS, w którym żaden z zespołów nie ma doświadczenia i będą startowali z równego poziomu, a nie np. Ferrari z kontenerem doświadczenia.

no co do przyszłego roku, to możesz akurat srogo się zawieść. To właśnie zmiany w aero (ogólnie mniejszy docisk) spowodują, że będzie więcej wyprzedzania (a przynajmniej więcej będzie zależało od talentu kierowcy). I o to chodzi.
Ale co do KERS, to może być porażka właśnie z tego powodu, że "żaden z zespołów nie ma doświadczenia i będą startowali z równego poziomu". Tyle, że efekt końcowy może przynieść kolosalne różnice w osiągach pomiędzy zespołami, bo powiedzmy np. takie BMW zrobi kersa, który będzie ważył 60kg, a dawał mocy 30KM, a Ferrari uda się taki kers co waży 30kg i daje dodatkowe 60KM. Williams w ogóle nie zrobi, a Honda zrobi taki, że zamiast dodatkowych kucy kierowca będzie miał elektrowstrząsy.... Przykład bardzo przejaskrawiony, ale różnice w konstrukcjach i osiągach kers na pewno nie wyrównają stawki.
Takie moje zdanie. Obym jednak bardzo się pomylił...
kaziktom
 
Dołączył(a): So maja 26, 2007 14:25

Postprzez fidek Pn wrz 15, 2008 15:00  Re: GP Włoch

ja tutaj zgadzam się z Fan1....przecież to webber uderzył w koło hamiltona a nie luis w niego jak tu jest pisane....w ogóle atak webber beznadziejny totalnie ...był sporo szybszy i zamiast poczekać na wyjście z zakrętu i prostą to chciał się wcisnąć tam gdzie już nie było miejsca..sam jest winien tego co się stało....i nie patrzmy na to w ten sposób że wszystko co zrobi hamilton jest złe i trzeba go jechhać i karać...był jednym z najlepszych w tym wyścigu...pokazał jak się powinno walczyć na torze
fidek
 
Dołączył(a): Śr kwi 04, 2007 10:03

Postprzez rafaello85 Pn wrz 15, 2008 15:03  Re: GP Włoch

fidek napisał(a):pokazał jak się powinno walczyć na torze

Jeśli chodzi o zdarzenie z Glockiem, to uważam, że Lewis pokazał jak nie powinno się robić :roll:
Obrazek
Avatar użytkownika
rafaello85
moderator
 
Dołączył(a): Śr wrz 14, 2005 9:08

Postprzez SPIDER Pn wrz 15, 2008 15:14  Re: GP Włoch

Tak było to coś na miarę Schumiego podczas walki z Alonso w Wielkiej Brytanii w 2003 roku na prostej Hangar. Przy pełnej prędkości wypchnął go na trawkę. Tyle, że tutaj było bardzo niebezpiecznie, bo warunki były tragiczne. Fakt, że wczoraj Lewis jeździł bardzo agresywnie. Zresztą, nie pierwszy raz tak jedzie...
NIE UFAJ SYSTEMOWI. Podważaj autorytety w telewizji, szkole, pracy, kościele, radiu i prasie. Buduj sam swoją opinię o świecie.
Avatar użytkownika
SPIDER
moderator
 
Dołączył(a): Pn kwi 25, 2005 13:33

Postprzez benno Pn wrz 15, 2008 15:16  Re: GP Włoch

Avatar użytkownika
benno
 
Dołączył(a): Pn maja 26, 2008 17:24

Postprzez eracny Pn wrz 15, 2008 15:17  Re: GP Włoch

fidek napisał(a):luis


a ja myślałem że pisze się Lewis... :o

fidek napisał(a):był jednym z najlepszych w tym wyścigu...pokazał jak się powinno walczyć na torze


nie bądź śmieszny... :f
Obrazek
Avatar użytkownika
eracny
 
Dołączył(a): Cz cze 19, 2008 11:58
Lokalizacja: Poznań

Postprzez rafaello85 Pn wrz 15, 2008 15:22  Re: GP Włoch

Domenicali powiedział:

"Zawsze mówiłem, że najważniejsze jest dla nas dobro zespołu. To jest dla nas najważniejsze i nasi kierowcy o tym wiedzą. Zbliżając się jednak do końca sezonu, jeśli będziemy mieli ku temu warunki, to Kimi zrobi wszystko, by jeździć tak agresywnie jak to tylko możliwe, oczywiście uwzględniając fakt, że Massa jest bliżej Lewisa w klasyfikacji mistrzostw świata kierowców."


źródło: F1ultra

Ten cytat chyba nie pozostawia już żadnych wątpliwości :-)
Obrazek
Avatar użytkownika
rafaello85
moderator
 
Dołączył(a): Śr wrz 14, 2005 9:08

Postprzez ventylator Pn wrz 15, 2008 15:41  Re: GP Włoch

Panowie - ja w niedziele i sobotę byłem chyba najszczęśliwszym Polakiem, który interesuje się F1 8-)

Świetna postawa w treningach, doskonałe kwalifikacje i genialnie, bezbłędnie przejechany wyścig utwierdził mnie tylko w przekonaniu, że Vettel jest jednym z najlepszych kierowców jeżdżących obecnie w stawce. Emocje na torze były niesamowite i mówię Wam, Live Timing przy mierzeniu różnicy pomiędzy Vettelem, a Kovalainenem stoperem z telefonu to nic ;-)
Avatar użytkownika
ventylator
redaktor/moderator
 
Dołączył(a): Pn lis 26, 2007 13:17
Lokalizacja: Bytom

Postprzez Kajek Pn wrz 15, 2008 15:45  Re: GP Włoch

Igor Szmidt napisał(a):Panowie - ja w niedziele i sobotę byłem chyba najszczęśliwszym Polakiem, który interesuje się F1 8-)

Świetna postawa w treningach, doskonałe kwalifikacje i genialnie, bezbłędnie przejechany wyścig utwierdził mnie tylko w przekonaniu, że Vettel jest jednym z najlepszych kierowców jeżdżących obecnie w stawce. Emocje na torze były niesamowite i mówię Wam, Live Timing przy mierzeniu różnicy pomiędzy Vettelem, a Kovalainenem stoperem z telefonu to nic ;-)



Tylko tyle? :-( 8-) :lol:
Avatar użytkownika
Kajek
 
Dołączył(a): Pt lip 27, 2007 14:33
Lokalizacja: 53° 9' N 23° 02' E

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Sezon 2008

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość

cron