GP Singapuru 2008

Moderator: Ekipa F1

Postprzez Darth ZajceV N wrz 28, 2008 21:06  Re: GP Singapuru 2008

O2 napisał(a):powinien wy******lic go na zbity ryj bo to jest smieszne co pokazuje, albo przynajmniej zastapic go baoderem.


Bez przesady, ani Gene ani Badoer nie są kierowcami, którzy mogli by zastąpić Raikkonena. Ferrari musi znaleźć kogoś poza zespołem. A za dużego wyboru nie ma...

gregoff Ciężko się nie zgodzić, bo to co wyrabia Scuderia to po prostu porażka. Nie potrafią złożyć zespołu do kupy. Oby przebudzili się jeszcze i powalczyli o tytuł. Koniec końców powiem szczerze, że kraksa Raikkonena mnie nawet ucieszyła, przy tak strasznym wyścigu (z punktu widzenia kibica) chociaż Robert nie stracił nad nim przewagi.

Wie ktoś jak to jest z tymi światełkami Ferrari, steruje nimi człowiek czy może komputer, bo jak człowiek to trochę durny wąż bo oni nawet nie zaczęli wyciągać tego węża.
A ósmego dnia Bóg stworzył samochód... i zobaczył, że jest on dobry!



Obrazek
Avatar użytkownika
Darth ZajceV
redaktor
 
Dołączył(a): Pt kwi 13, 2007 13:58
Lokalizacja: Jastrzębie Zdrój

Postprzez O2 N wrz 28, 2008 21:07  Re: GP Singapuru 2008

no rossim go nie zastapia...
z drugiej strony oni by chociaz dojezdzali do mety!
Obrazek
O2
 
Dołączył(a): Pn mar 12, 2007 15:33
Lokalizacja: z kosmosu

Postprzez Mexi N wrz 28, 2008 21:12  Re: GP Singapuru 2008

SPIDER napisał(a): W czterech wyścigach zdobył niemożliwą ilość 0 punktów. Ma do dyspozycji najprawdopodobniej najlepszy bolid w stawce, a on takie coś uskutecznia.


No cóż, stara sie jak może :nieśmiały:
RK: "Przepraszam to nie do d... tylko do pupy..heheheh" LOL
(21:40:17) Mexi: nando chyba ciśnie aż rozk**wi silnik ;p
(21:44:55) macko93: Alonso out
Avatar użytkownika
Mexi
 
Dołączył(a): So kwi 07, 2007 12:15
Lokalizacja: Łódź
GG: 3539392

Postprzez sceptyk N wrz 28, 2008 21:14  Re: GP Singapuru 2008

Wie ktoś jak to jest z tymi światełkami Ferrari, steruje nimi człowiek czy może komputer, bo jak człowiek to trochę durny wąż bo oni nawet nie zaczęli wyciągać tego węża.

Nie wiem ale stawiam na komputer, inaczej nie byłoby wielkiego sensu usuwać lizakowego.
sceptyk
 
Dołączył(a): Cz lut 28, 2008 20:37

Postprzez patgaw N wrz 28, 2008 21:15  Re: GP Singapuru 2008

nie wiem czy zauwazyliscie ale na drugim pit stopie raikonena czy tam massy byl juz lizakowy :D
Avatar użytkownika
patgaw
 
Dołączył(a): Śr sty 31, 2007 21:27
Lokalizacja: WWA

Postprzez rafaello85 N wrz 28, 2008 21:20  Re: GP Singapuru 2008

O2 napisał(a):powinien wy******lic go na zbity ryj bo to jest smieszne co pokazuje, albo przynajmniej zastapic go baoderem.

To, co Ty napisałeś jest jeszcze śmieszniejsze :evil: Badoerem? :???:

patgaw napisał(a):nie wiem czy zauwazyliscie ale na drugim pit stopie raikonena czy tam massy byl juz lizakowy :D

Czyżby jakaś interwencja Todta? :roll: Napoleon był dziś w garażu Ferrari, pewnie żal ściskał jego serce gdy patrzył na to, co wyprawiają mechanicy :evil:
Obrazek
Avatar użytkownika
rafaello85
moderator
 
Dołączył(a): Śr wrz 14, 2005 9:08

Postprzez Kurczaq N wrz 28, 2008 21:24  Re: GP Singapuru 2008

Nakajima akurat nie odwalił takiej maniany, miał jakieś manewry wyprzedzania, ale widać było, że nie czuł się pewnie w aucie, bał się opóźniać hamowania (może ,jak to rzekł Lewis brak mu jaj :-) );

Chodziło mi o to, że jego każdy wyścig wygląda tak jakby chciał go tylko ukończyć. Fakt Qual jakoś mu poszedł, wyścig także. Jednakże, niemoge go dobrze ocenić za jeden manewr wyprzedzania. Jak dla mnie drugi jego sezon, gdzie niema żadnych argumentów na przekonanie mnie, że zasługuje na miejsce w F1 (w dodatku w takiej stajni). Jedynym plusem jest to, iż w nikogo nie wjechał ani w żadną z band.

Najlepiej zapomnieć o tym GP.

Acha co do maszyny tankującej, to podczas tankowania DC był mniejszy incydent, ale tam lizakowy zareagował i zatrzymał kierowce. Umożliwiając mu spóźniony wyjazd. Skończyło się na geście jednego z mechaników podnoszącego dłonie do nieba i łapiącego się z kask. Ciekawe czy Ferrari zauważy, iż gdyby był lizak to może nie było by dzisiejszej wpadki. Fajnie, że chłopcy chcą być orginalni, ale niezmienia się elemtnu który zawodzi na ... no właśnie.
... puszczam Cię przodem, byś śladu stopy nie widział ...
Avatar użytkownika
Kurczaq
 
Dołączył(a): Wt lip 24, 2007 9:00
Lokalizacja: Wrocław

Postprzez qTeck N wrz 28, 2008 21:28  Re: GP Singapuru 2008

Niedoskonałość tego systemu Ferrari tego, że człowiek wciskający guzik ma gorszy przegląd sytuacji niż tradycyjny lizakowy. Ten drugi ma bardzo dobry widok na cała sytuację, zarówno tankowania/zmiany opon itp. jak i ruch na pit lane. Przecież to już kolejny raz są jakieś dziwne historie - zbyt wczesne lub zbyt ryzykowne wypuszczenia kierowców.


Na uwagę zasługują też urządzenia tankujące. Ciężko mi powiedzieć czy w przypadku Massy to właśnie było problemem, ale już DC na swoim drugim postoju stracił czas z pewnością z tego powodu (a wcześniej, jak pewnie większość dobrze pamięta - Robert na Spa)



Chodziło mi o to, że jego każdy wyścig wygląda tak jakby chciał go tylko ukończyć. Fakt Qual jakoś mu poszedł, wyścig także. Jednakże, niemoge go dobrze ocenić za jeden manewr wyprzedzania. Jak dla mnie drugi jego sezon, gdzie niema żadnych argumentów na przekonanie mnie, że zasługuje na miejsce w F1 (w dodatku w takiej stajni). Jedynym plusem jest to, iż w nikogo nie wjechał ani w żadną z band.


Tzn. chodziło mi o to że na tle tej czwórki Kazuki wypadł najlepiej, choć przyznam zapomniałem dodać, że i tak blado. Rzeczywiście jeśli mówimy że wyścig nie był tak zły bo w nikogo nie przydzwonił to już coś o kierowcy świadczy :twisted: Moim zdaniem powinniśmy go jednak (subiektywnie) oceniać jako jadącego pierwszy sezon. Tak często w zeszłym roku powtarzano, że Robert jeździ pierwszy pełny sezon a Nakajima przecież przejechał jedynie GP Brazylii. Niestety najmocniejszym argumentem jego obecności w F1 jest sytuacja finansowa Williamsa (może nie tragiczna ale na pewno nie rewelacyjna) połączona z oczywistym zapotrzebowaniem na jednostki napędowe. To smutne bo w GP2 było wielu lepszych kierowców, bardziej zasługujących na taki angaż, ale koneksje też się liczą w takim sporcie. Taki quasi pay-driver
Ostatnio edytowano N wrz 28, 2008 21:36 przez qTeck, łącznie edytowano 1 raz
I like my sugar with coffee and cream.
Avatar użytkownika
qTeck
 
Dołączył(a): Wt wrz 23, 2008 23:23
Lokalizacja: Brieg/Breslau

Postprzez Mexi N wrz 28, 2008 21:31  Re: GP Singapuru 2008

A na którym to GP 3 czy 4 ekipy miały grilla na bolidzie podczas tankowania? w tym bodajże bourdais dwukrotnie? :P
RK: "Przepraszam to nie do d... tylko do pupy..heheheh" LOL
(21:40:17) Mexi: nando chyba ciśnie aż rozk**wi silnik ;p
(21:44:55) macko93: Alonso out
Avatar użytkownika
Mexi
 
Dołączył(a): So kwi 07, 2007 12:15
Lokalizacja: Łódź
GG: 3539392

Postprzez rafaello85 N wrz 28, 2008 21:32  Re: GP Singapuru 2008

Mexi napisał(a):A na którym to GP 3 czy 4 ekipy miały grilla na bolidzie podczas tankowania? w tym bodajże bourdais dwukrotnie? :P

Na Węgrzech
Obrazek
Avatar użytkownika
rafaello85
moderator
 
Dołączył(a): Śr wrz 14, 2005 9:08

Postprzez Dale65 N wrz 28, 2008 21:32  Re: GP Singapuru 2008

sceptyk napisał(a):
Wie ktoś jak to jest z tymi światełkami Ferrari, steruje nimi człowiek czy może komputer, bo jak człowiek to trochę durny wąż bo oni nawet nie zaczęli wyciągać tego węża.

Nie wiem ale stawiam na komputer, inaczej nie byłoby wielkiego sensu usuwać lizakowego.

Ja również stawiam na komputer. W końcu tylko tutaj jest sens, bo natychmiastowe zielone światło po zakończeniu tankowania może dać kilka setnych sekundy przewagi i być może uniemożliwić odjazd z wężem (co się niestety dzisiaj stało).
Warto zauważyć, że do (przynajmniej) przedniego podnośnika przyczepiony jest kabel, który trzyma jeden z mechaników, wygląda to jakby komputer otrzymywał sygnały z podnośników kiedy samochód jest spuszczony i potem sygnał z maszyny tankującej która sprawdza odłączenie węża kiedy wszystko jest zakończone włączane jest zielone światło
Dale65
 
Dołączył(a): So kwi 05, 2008 17:32

Postprzez K N wrz 28, 2008 21:41  Re: GP Singapuru 2008

Ja również stawiam na komputer. W końcu tylko tutaj jest sens, bo natychmiastowe zielone światło po zakończeniu tankowania może dać kilka setnych sekundy przewagi i być może uniemożliwić odjazd z wężem (co się niestety dzisiaj stało).
Warto zauważyć, że do (przynajmniej) przedniego podnośnika przyczepiony jest kabel, który trzyma jeden z mechaników, wygląda to jakby komputer otrzymywał sygnały z podnośników kiedy samochód jest spuszczony i potem sygnał z maszyny tankującej która sprawdza odłączenie węża kiedy wszystko jest zakończone włączane jest zielone światło


Jest pewna niespójność w Twoim wywodzie - jeżeli miałby to być komputer, to dlaczego Massa dostał zielone światło w momencie, kiedy wąż nie był odłączony? Sądzę, że to gość steruje tymi światłami. Chcieli pewnie uniknąć straty czasu podczas odsuwania się lizakowego / podnoszenia lizaka.

Ale ten system ma jedną wadę - lizakiem łatwiej natychmiast zatrzymać kierowcę -> patrz postój DC dzisiaj. W przypadku Massy, pomimo pojawienia się ponownie czerwonego światła, Brazylijczyk już go nie widział. Trudno, żeby patrzył, czy przypadkiem go nie włączą.
Avatar użytkownika
K
 
Dołączył(a): Pn cze 04, 2007 19:00
Lokalizacja: Sosnowiec

Postprzez ralph_k N wrz 28, 2008 21:48  Re: GP Singapuru 2008

W tej całej posingapurskiej gorączce nikt chyba jeszcze nie wspomniał o słabym tempie Roberta na pierwszym stincie. Nie wiem dokładnie jak wyglądały poszczegolne kolka Rosberga po tym jak uporal sie z Trullim, ale Robert byl chyba od niego wolniejszy. Nie mowiac juz o pierwszej 3 bo do nich tracil w pewnym momencie sekunde na okrazeniu. Także nawet jesliby zjechal do boksu razem z Rosbergiem to nie wiem czy bylby w stanie uciekac potem w takim tempie co Niemiec.
ralph_k
 
Dołączył(a): Pn paź 22, 2007 10:35
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez qTeck N wrz 28, 2008 22:04  Re: GP Singapuru 2008

ralph_k napisał(a):W tej całej posingapurskiej gorączce nikt chyba jeszcze nie wspomniał o słabym tempie Roberta na pierwszym stincie. Nie wiem dokładnie jak wyglądały poszczegolne kolka Rosberga po tym jak uporal sie z Trullim, ale Robert byl chyba od niego wolniejszy. Nie mowiac juz o pierwszej 3 bo do nich tracil w pewnym momencie sekunde na okrazeniu. Także nawet jesliby zjechal do boksu razem z Rosbergiem to nie wiem czy bylby w stanie uciekac potem w takim tempie co Niemiec.




Robert miał wolniejsze FL od Rosberga (o prawie pół sekundy), a Heidfeld od Nakajimy (ale tylko o 0.02 sek) więc to mocna dyspozycja całego Williamsa względem BMW. Gdyby Robowi się "przyfarciło" to raczej byłaby ostra walka o podium niż o zwycięstwo
I like my sugar with coffee and cream.
Avatar użytkownika
qTeck
 
Dołączył(a): Wt wrz 23, 2008 23:23
Lokalizacja: Brieg/Breslau

Postprzez Mexi N wrz 28, 2008 22:29  Re: GP Singapuru 2008

Myślę, że nawet Badoer zdobyłby punkt w 4 wyścigach :)
RK: "Przepraszam to nie do d... tylko do pupy..heheheh" LOL
(21:40:17) Mexi: nando chyba ciśnie aż rozk**wi silnik ;p
(21:44:55) macko93: Alonso out
Avatar użytkownika
Mexi
 
Dołączył(a): So kwi 07, 2007 12:15
Lokalizacja: Łódź
GG: 3539392

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Sezon 2008

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: JamesNus i 1 gość

cron