Nienawiść Rona do Kubicy nie zaczęła się kiedy ten śmiał sprawdzić jaja Kovy w Singapurze (który niestety zmiękł), ale już dużo wcześniej, pamiętacie jak Dennis śmiał się, że Kubica żeby stracić na wadze powinien zoperować sobie nos? Ogólnie Hamilton odkąd dostał się do F1 nie było widać, żeby miał najlepszy kontakt z jakimkolwiek kierowcą, no chyba że z Rosbergiem
btw. Pamiętacie zawody triathlonowe z Buttonem z których "ratował" go tatuś? Kompromitacja...