Strona 9 z 11

Re: Przed GP Japonii 2008

PostNapisane: So paź 11, 2008 13:56
przez BoBoFruit_Fan
rafaello85 napisał(a): Nie wiem skąd w ogóle przyszło Ci coś takiego do głowy?


Tak mnie naszła refleksja (zainspirowana zeszłoroczną tzw "aferą szpiegowską") do czego są w stanie posunąć się zespoły w celu osiągnięcia konkretnego celu. Żeby była jasność nikogo o nic nie podejrzewam ani nic nie zarzucam. Czyste spekulacje :-)

Re: Przed GP Japonii 2008

PostNapisane: So paź 11, 2008 14:04
przez Pieczar
Cóż Ferrari dało ciała na całej linii. Nie wiem ile Massa ma paliwa (ponoć popełnił jakieś błędy na swoich 2 okrążeniach), ale tak się nie robi, gdy się walczy o tytuł :shock: Szczególnie na torze, gdzie 3/4 stawki mieści się w 1 sekundzie. Nie potrafie tego zrozumieć - przez cały sezon to Kimas dostawał więcej paliwa i było widać, że taka taktyka nie przynosi efektów. Massa tymczasem pokazał nie raz, że potrafi odjeżdżać rywalom startując z mniejszą ilością paliwa i wygrywać wyścigi. Teraz w zasadzie ma po zawodach - jeżeli na starcie nie łyknie Ferdzia to o podium może zapomnieć (z całym szacunkiem dla Alonso, Renault nie ma szans z Ferrari w tempie wyścigowym). Druga sprawa, że Kimi jest w "kanapce" (jak to mówi nasz ulubiony komentator ;) ) Mclarena. Znając jego starty to pewnie da się wyprzedzić Kovalowi, a wtedy Mclaren rozegra cały wyścig po swojemu. Tym bardziej, że z wypowiedzi zespołu wynika, że Hamilton wcale tak mało paliwa na pokładzie nie ma.
Co do Roberta i BMW - to było do przewidzenia. BMW po prostu nie istnieje na tym torze. Renault, Toyota, STR są od nich szybsi na Fuji. Jakimś cudem Kubek się dostał do Q2 a potem Q3 i dzięki zapewne mniejszemu obciążeniu paliwem (podejrzewam, że ma najmniej z czołówki) udało się wykręcić P6. A genialni stratedzy zespołu znowu błysnęli próbując przyoszczędzić softy, mają teraz tego efekty. Obawiam się, że dla Kubicy może to być powtórka z Węgier. W zasadzie tylko deszcz może go uratować :-)

Re: Przed GP Japonii 2008

PostNapisane: So paź 11, 2008 14:24
przez barteks
Ja tam jestem ciekawy co wymyślą stratedzy BMW dla Nicka. Tradycyjna cysterna, czy może opcja a'la Alonso z Singapuru? Wydaje się, że druga możliwość wcale nie musi być tutaj taka zła. Ustawić mniejszy docisk, żeby była prędkość na prostej i można się pokusić o wyprzedzanie.

Re: Przed GP Japonii 2008

PostNapisane: So paź 11, 2008 14:26
przez Kayo
Taką jazdą, Hamilton coraz pewniej brnie po tytuł. Do tej pory, jest nieosiągalny dla Massy. Jedną rzeczą, która mnie ciekawi są słowa Kimiego: "Pomogę zespołowi wygrać w obu klasyfikacjach". Chcę zobaczyć, jak jutro to egzekwuje.

Re: Przed GP Japonii 2008

PostNapisane: So paź 11, 2008 14:40
przez Mexi
Ja wierzę w Felipe. Poza tym wyścig może różne rzeczy pokazać, tutaj na prostej mozna ładnie powyprzedzać.Liczę, że Felipe w miarę szybko poradzi sobie z 2 zawodnikami a Kimi...zagra zespołowo :) Poza tym nie zapominajmy, że jeden błąd Lewisa i wszystko wygląda inaczej. Wyscig zapowiada się ciekawie :)

Aha, jestem przekonany, że LEwis ma najmniej paliwa z czołówki. Taka zagrywka już była w tym sezonie, gdzie LT wyglądał identycznie jak dziś - ma wlane na tyle malo paliwa, aby miał zapewnione PP.

Re: Przed GP Japonii 2008

PostNapisane: So paź 11, 2008 14:42
przez slipstream
Fakt, również się spodziewam jak już kilkukrotnie w sezonie było, że to Lewis i Robert są najmniej zatankowanymi zawodnikami. I nie ma się tu czarować wynikiem Hamiltona bo nic to nadzwyczajnego, bardziej pewnie nalezy myśleć nad poczynaniem Felippe.

Re: Przed GP Japonii 2008

PostNapisane: So paź 11, 2008 14:58
przez Dale65
Pieczar napisał(a):Co do Roberta i BMW - to było do przewidzenia.

Myślę, że to nie kwestia samego toru, ale samochodu nie rozwijanego od 08.06.2008. Gdzieś tutaj była wstawiona wypowiedź RK że zespół opracowuje nowe części, ale żadna z nich nie poprawia szybkości auta - moim zdaniem to tylko takie pier*olenie o szopenie, Kubek nie może jawnie powiedzieć przecież, że projekt F1.08 otrzymał status Discontinued dnia 08.06.2008, bo to tak jakby w wywiadzie po Spa powiedział dosłownie "Zespół mnie olał i robi wszystko żeby wyciągnąć Nicka z dołka wiekowego", a wtedy mógłby walczyć o miejsce Piqueta w Renault na 2009, dlatego musiał "ubrać" to jakoś w słowa, podobnie jak teraz.
BMW już wielu punktów do końca sezonu nie zdobędzie, bo i po co im to, nikt już ich nie przeskoczy. Zastanawia mnie tylko, czy tracąc cenne punkty doświadczenia nie robiąc nic przy samochodzie będą w stanie je odrobić i nadrobić dodatkowe żeby zrobić szybszy samochód za pomocą superkomputerów w przyszłym roku. Coraz mnie wiarygodne są te zapowiedzi co do walki o WCC...

Re: Przed GP Japonii 2008

PostNapisane: So paź 11, 2008 15:31
przez Dziadek
Semai2 napisał(a):
Dziadek napisał(a):Szczerze mówiąc dziwie się Heidfeldowi, że jego wypowiedź co do błędów teamu jest taka zachowawcza.


a jaka ma byc wypowiedz Nicka jesli przez pol sezonu zespol pracowal pod niego aby mogl uorac sie ze swoimi problemami, jednoczesnie nie poswiecajac Kubicy za duzo czasu? :???:
Sadzisz,ze powinien z piana na ustach rzucac miesem w kierunku kierownictwa teamu? przeciez jakby sam sie uparl to by zalozyl miekka mieszanke.



Akurat w tym, że zespół mu pomagał, to łaski nie zrobił, bo to również w ich interesie. On tutaj nie ma im za co dziękować czy odwdzięczać się siedząc cicho. Moim zdaniem kierowcy powinni wypowiadać się jaśniej, a nie owijać wełnę w bawełnę. . Co do piany na ustach i rzucaniu mięsem, to ja tego nie powiedziałem i nawet nie miałem tego na myśli. Wychodzę jedynie z założenia, że lepiej byłoby gdyby kierowcy prosto z mostu mówili co jest nie tak. W tej chwili jest takie chronienie teamu i kierowców coś na wzór tego jak o sobie wypowiadają się Panowie z PZPN-u - nic się nie dzieje złego poza tym, że nasza piłka stoi w miejscu. Dobra, ale nie zagłębiam się w piłkarskie bagno, bo to nie ta para kaloszy.
Jedyne z czym mogę się zgodzić, to fakt że Kubica ucierpiał na tym, że team pomagał Heidfeldowi. Ale to w sumie jedynie źle świadczy o BMW Sauber.

Semai2 napisał(a):
Dziadek napisał(a):w dodatku to nie pierwszy raz kiedy Nick nie przechodzi do dalszej czesci kwalifikacji - i zapewne facet ma tego swiadomosc,ze dzisiejsze odpadniecie w Q1 to w glownej mierze wina jego problemow z dogrzaniem opon.


Zgadzam się, że to nie pierwszy raz, ale zauważ, że Kubica również miał wiele szczęścia, że awansował. Brakowało jedynie dwóch pozycji, aby podzielił los Nicka.

Nie zgadzam się, że to była wina Heidfelda. Tutaj była wina ewidentna teamu. Gdyby chłopcy puścili ich na samym początku, to Heidfeld miałby czas rozgrzać opony. Dodatkowo wiedzieli, że tor jest jeszcze w niektórych miejscach wilgotny co tym bardziej nie ułatwiało sprawy Heidfeldowi (o tym chyba kierownictwo powinno wiedzieć).
Zbyt późne wypuszczenie kierowców spowodowało też to, że kierowcy ewentualne poprawki mogli wprowadzić dopiero w następnej sesji. Niestety Nick nie miał tej możliwości, a jak sam wspomniał błędem było nie założenie miękkiej mieszanki. Gdyby wyjechali szybciej miałby szansę wyjechać jeszcze na tor na miękkiej mieszance.

Re: Przed GP Japonii 2008

PostNapisane: So paź 11, 2008 15:50
przez Lukas
Po kwalifikacjach Ron Denis w wywiadzie powiedział, że to było zdecydowanie najlepsze okrążenie kwalifikacyjne Hamiltona w jego karierze.... Ciekawe czy coś się kryje (dużo paliwa) w tej wypowiedzi... :) A Massa jest i będzie groźny do końca - w Brazylii jest zawsze niesamowicie szybki więc jeszcze nic nie wiadomo.

Re: Przed GP Japonii 2008

PostNapisane: So paź 11, 2008 16:06
przez ventylator
craig napisał(a):
Igor Szmidt napisał(a):
Mexi napisał(a):Robert - chyba dobrze, ale mam wrażenie, że będzie leciał w dół zgodnie z rozwojem akcji.


STR znowu wysoko i mam nadzieję, że w odróżnieniu do Roberta, Vettel będzie piął się w górę.


Robert slabszym samochodem zdemolowal twojego bohatera z Monzy, wiec proponuje nie wrozyc z fusow i realnie podchodzic do rzeczy.


Słabszym, czy nie słabszym, w tabeli to BMW jest wyżej :-D

Re: Przed GP Japonii 2008

PostNapisane: So paź 11, 2008 16:45
przez jakubek13
http://f1.wp.pl/kat,1775,title,Dennis-o ... caid=16c41

Co wy na to?? Wiem że to WP ale może to być wiarygodna informacja. Ciekawe jaka bedzie odpowiedź Roberta :-D

Re: Przed GP Japonii 2008

PostNapisane: So paź 11, 2008 16:59
przez Dale65
jakubek13 napisał(a):Co wy na to?? Wiem że to WP ale może to być wiarygodna informacja. Ciekawe jaka bedzie odpowiedź Roberta :-D

Myśle, że to może być akcja WP aby podsycić atmosferę, a nawet jak to powiedział to co? Kubicę może co najwyżej ugryźć w d***, a co do stylu jazdy to niech raczej przyglądnie się stylowi jazdy Hamiltona w Kanadzie na pasie serwisowym bądź na Spa.

Re: Przed GP Japonii 2008

PostNapisane: So paź 11, 2008 17:09
przez pjaxz
To nie jest wymysł WP!!! http://en.f1-live.com/f1/en/headlines/n ... 3019.shtml
Dennis to kawał s.... Widać, że Angol ma jakiś kompleks Roberta, bo nie pierwszy raz chamsko się o nim wypowiada (pamiętny nos). "He should keep those opinions to himself" ... dobre sobie, kawał dyktatora siedzi w tym wielokrotnie udowodnionym kłamcy i oszuście.
Jak ja bym chciał deszczu, bo w innym przypadku Robert nie ma szans walczyć z 0.6s szybszą maszyną Muzina :-)

Re: Przed GP Japonii 2008

PostNapisane: So paź 11, 2008 17:20
przez Mati93
pjaxz napisał(a):To nie jest wymysł WP!!! http://en.f1-live.com/f1/en/headlines/n ... 3019.shtml
Dennis to kawał s.... Widać, że Angol ma jakiś kompleks Roberta, bo nie pierwszy raz chamsko się o nim wypowiada (pamiętny nos). "He should keep those opinions to himself" ... dobre sobie, kawał dyktatora siedzi w tym wielokrotnie udowodnionym kłamcy i oszuście.
Jak ja bym chciał deszczu, bo w innym przypadku Robert nie ma szans walczyć z 0.6s szybszą maszyną Muzina :-)


Moim zdaniem Robert dobrze mu powiedział i jedno jest pewne Roberta w Mclarenie nie zobaczymy :P

PS Za tego Muzina to ty powinieneś dostać ostrzeżenie :roll:

Re: Przed GP Japonii 2008

PostNapisane: So paź 11, 2008 17:27
przez pjaxz
PS Za tego Muzina to ty powinieneś dostać ostrzeżenie

:o Wytłumaczę pierwszy i ostatni raz - nie, nie ma to nic wspólnego z rasizmem. Muzin to zdrobnione określenie pewnego pana o nazwisku Hamilton i imieniu Lewis. Takie samo jak Miszczu, Fred czy Kimas. Czy w obecnej szkole uczą kojarzenia podstawowych faktów i nie odbierania wszystkiego dosłownie? :shock: