Wyścig nudny, a oglądany w powtórce jak w moim przypadku strasznie nudny.
1. Lewis - wyraźnie najlepszy w tym wyścigu i w pełni zasłużone zwycięstwo. Trzeba jednak powiedzieć, że nie miał na sobie zbyt wielkiej presji w tym wyścigu. W pierwszym zakręcie był w bezpiecznej odległości przed Kimim, co było kluczowe. A szkoda, bo mógł się zagotować, gdyby Fin był blisko. Jednak wystartował Anglik bardzo dobrze i potem spokojnie kontrolował wyścig.
2. Felipe - słabiutko. Wyglądało mi to na to, że Felipe się spalił w Chinach. Spieprzył qual i automatycznie wyścig. W dodatku był wolny w trakcie wyścigu.
3. Kimi - chyba przebudził się Kimi, ale już jest za późno dla niego. Szkoda, że nie udało mu się lepiej wystartować. Z żalem się ogląda Mistrza Świata przepuszczającego swojego partnera zespołowego... Ale cóż, sam jest sobie winien. Bardzo ostentacyjnie przepuścił Massę. Mogli stworzyć chociaż małe pozory i zamienić się pozycjami na zakręcie, dohamowaniu, a nie na prostej, mimo że i tak wszyscy wiedzieliby, o co chodzi. Ale co do samego przepuszczania, nie można mieć pretensji do Ferrari, bo takie zachowania są w F1 normalne.
4. Fernando -
Kolejny bardzo dobry występ w wykonaniu Hiszpana, z czego oczywiście się bardzo cieszę.
Fernando pokazuje coraz większy potencjał R28 i swoją naprawdę bardzo szybką i bezbłędną jazdę. Bardzo ładnie wyprzedził Heikkiego na początku. Był niewiele wolniejszy od Ferrari, a wyraźnie szybszy od BMW. Renault obecnie 3 siłą F1.
5. Nick - dobry wyścig Heidfelda. Jechał bardzo solidnie i dojechał na pewnym 5. miejscu daleko za Alonso i dość wyraźnie przed Robertem.
6. Robert - zrobił wszystko, co mógł, jednak generalnie nie był to dobry weekend dla Roberta. Prędkość jego i bolidu nie była największa, choć wynik niezły i ważne punkty w kontekście obrony 3. pozycji w generalce.
7. Timo - dobrze wykorzystał i wykonał strategię 1 postoju. Jechał równo i zgarnął 2 punkty. Bardzo solidny występ Niemca.
8. Nelsinho - kolejny raz Piquet punktuje, więc nie był to zły występ Brazylijczyka. Jednak, że był on dobry też nie można powiedzieć, bo Alonso pokazuje potencjał bolidu i jest on większy niż na 8. miejsce.
13. Bourdais - pecha ma dużego Francuz w tym sezonie. A to silnik mu zgaśnie, kiedy ma startować z P4, a to jakaś kolizja, a to awaria. Szkoda Sebka.
14. Webbo - powalczył trochę, zaliczył udane i ładne manewry wyprzedzania, więc brawo. Szkoda, że musiał wymieniać silnik i startować z dalekiego pola, bo zasługiwał za dobry występ na punkty w mojej opinii.
Generalnie Lewis znacznie zbliżył się do tytułu. Ma sporą przewagę nad Felipe przed ostatnim wyścigiem i to on będzie rozdawał karty w Brazylii. Jeżeli sam czegoś nie odwali, to zostanie Mistrzem.