GP Chin 2008

Moderator: Ekipa F1

Postprzez slipstream Pn paź 20, 2008 13:24  Re: GP Chin 2008

Rany, paranoja już się dzieje w sprawie TO. TO na tym etapie mistrzostw, są oczywiste jak śnieg zimą w naszym klimacie. No bo co... Jeden kierowca zespołu nie walczy o tytuł mistrzowski, drugi walczy, ale w imię wyższych idei ten pierwszy ma nie pozwolić aby tytuł WDC wpadł w ręce jego zespołu. Chyba najwięksi optymiści wierzą, że w takiej sytuacji zespół pozbawi się WDC w imię jakiegoś fair-play...
A co zatem z grą zespołową, bo co zatem zespoły mają wystawiać po dwa bolidy...
Avatar użytkownika
slipstream
moderator
 
Dołączył(a): N maja 29, 2005 15:24
Lokalizacja: 1123, 6536, 5321

Postprzez rafaello85 Pn paź 20, 2008 13:27  Re: GP Chin 2008

Pieczar napisał(a):A ileż to tych patologii miałeś przed wprowadzeniem zakazu? Raptem jedną, gdzie Ferrari pojechało na maxa po bandzie i zrobiło jedną z największych szopek w historii F1 (nie dość, że wyścig był w pierwszej połowie sezonu, to do TEGO doszło 50 metrów przed metą). Patologie za to masz teraz - każdy o TYM wie, każdy o TYM mówi, każdy TO robi, ale oficjalnie TO jest zabronione.

Pieczar, dobrze wiesz, że takich sytuacji było wcześniej sporo. Ja wymienię tylko trzy z nich: GP Europy'97, GP Austrii'01, GP Austri'02 - te były najbardziej chamskie, bo szefowie zespołów ( bez jakiegokolwiek pardonu ) powiedzieli swoim zawodnikom: "x przepuść y" :shock: Teraz przynajmniej udają, że jest inaczej.
Zgadzam się natomiast, że przepis dotyczący TO jest martwy - od początku było wiadomo, że każdy zespół będzie potrafił go obejść. Myślę, że nie ma skutecznego sposobu aby zapobiegać wydawaniu poleceń zespołowych, jednak nie znaczy to, że FIA powinna oficjalnie zezwolić na takie postępowanie.
Obrazek
Avatar użytkownika
rafaello85
moderator
 
Dołączył(a): Śr wrz 14, 2005 9:08

Postprzez sceptyk Pn paź 20, 2008 13:43  Re: GP Chin 2008

Nie rozumiem problemu...
Jak ktoś może komuś zabronić kogoś przepuścić?
Jak ma taką fantazję, to jego sprawa (i zespołu).

Tak na marginesie - niedozwolone są polecenia zespołu, kierowca jak uzna za stosowne, może to zrobić.
Więc o co chodzi?
O udawanie, że w F1 realizowane są szlachetne idee barona de Cubertain?
Żarty na bok.
Teamy jeżdżą za własną, ciężką kasę i nikomu nic do tego.
sceptyk
 
Dołączył(a): Cz lut 28, 2008 20:37

Postprzez barteks Pn paź 20, 2008 13:56  Re: GP Chin 2008

mars28 napisał(a):BTW. drugi pit Kubicy był zaraz po Heidfeldzie, mimo, że na pierwszy zjeżdżali w większym odstępie czasowym. Gdyby nieco wydłużyli 2-gi stint może dałoby się ugrać coś więcej. Tylko w takim wypadku musieliby zmienić mu też przednie opony. Problem w tym, że wtedy byłby przed Heidfeldem. Mimo, że nie jestem zwolennikiem teorii spiskowych to jakoś tak dziwnie mi to pachnie.

RK zjechał wcześniej niż planowano na drugie tankowanie, bo popełnili błąd nie wymieniając przednich opona na 1 pit-stopie.

alfasamiec napisał(a):Bardzo rozczarowująca dla mnie była postawa Roberta w ten weekend ,owszem miał świetny start zsykał 2 pozycje potrafiąc jak zwykle "znależć się w tłumie " ale potem dość miernie.I nie mowicie mi ze BMW to taka kaszana jakoś niemcowi udało się wykręcić 3 czas wyścigu wiec jednak można byłó tym pojechać szybko

LOL! A kiedy Nick wykręcił ten trzeci czas? Na ostatnim kółku :dusi:
Obrazek
Avatar użytkownika
barteks
 
Dołączył(a): Pt sie 24, 2007 14:04

Postprzez Fan1 Pn paź 20, 2008 14:21  Re: GP Chin 2008

KatarzynaMichalak napisał(a):Moim zdaniem ten przepis powinien być inaczej sprecyzowany... Bo skoro i tak nikt go nie przestrzega to powinna się FIA bardziej w niego zagłębić :grin:


Ten przepis jest martwy, bo do takiego przegięcia jak z Rubensem a Schumacherem już nie dojdzie, bo Napoleonek już nie siedzi przy guziczkach. To za co powinni się wziąć (tylko jak?), to zlikwidowanie w końcu statusu drugiego kierowcy, rozumiem taki podział w końcowej partii sezonu, gdy któryś zaczyna walczyć o tytuł, ale poza tym nie powinno być takich jaj z kibiców, w końcu taki Kova na dzień dobry nie ma prawa pojawić się przed Hamiltonem, więc TO przy tym to pikuś.
Avatar użytkownika
Fan1
 
Dołączył(a): Pt mar 14, 2008 7:14

Postprzez KatarzynaMichalak Pn paź 20, 2008 14:42  Re: GP Chin 2008

Status drugiego kierowcy jest raczej nie możliwy do zlikwidowania 8-) W McLarenie numerem 1 jest Hamilton i czy będzie jeździł z nim Kova czy Alonso czy ktokolwiek inny to i tak Ron nie da się przekonać do odsunięcia Lewisa w cień lub traktowanie go na równi z innym kierowcą :sad:

A może gdyby zakazać informowania o sytuacji kolegi z teamu??? Nie mówić czy jest szybszy czy wolniejszy i za kim lub ewentualnie przed kim jedzie. Np gdyby Kimi nie wiedział gdzie znajduje się Felipe, nie zwolniłby i nie poczekał na to by oddać mu pozycję. Co Wy na to???
"Nie jest istotne kto wygrywa,jeśli to nie jestem ja"
Avatar użytkownika
KatarzynaMichalak
 
Dołączył(a): Śr lip 23, 2008 11:59

Postprzez Bastian Pn paź 20, 2008 14:48  Re: GP Chin 2008

KatarzynaMichalak napisał(a):A może gdyby zakazać informowania o sytuacji kolegi z teamu??? Nie mówić czy jest szybszy czy wolniejszy i za kim lub ewentualnie przed kim jedzie. Np gdyby Kimi nie wiedział gdzie znajduje się Felipe, nie zwolniłby i nie poczekał na to by oddać mu pozycję. Co Wy na to???


moim zdaniem to Kimi caly czas widzial Felipe w lusterkach
Bastian
 
Dołączył(a): N lip 27, 2008 18:27
Lokalizacja: Janów Lubelski

Postprzez KatarzynaMichalak Pn paź 20, 2008 14:50  Re: GP Chin 2008

Dopuki :arrow: Dopóki nie zwolnił,Felipe był daleko za nim :grin:
"Nie jest istotne kto wygrywa,jeśli to nie jestem ja"
Avatar użytkownika
KatarzynaMichalak
 
Dołączył(a): Śr lip 23, 2008 11:59

Postprzez AlanST Pn paź 20, 2008 15:01  Re: GP Chin 2008

sceptyk napisał(a):Nie rozumiem problemu...
Jak ktoś może komuś zabronić kogoś przepuścić?
Jak ma taką fantazję, to jego sprawa (i zespołu).

Tak na marginesie - niedozwolone są polecenia zespołu, kierowca jak uzna za stosowne, może to zrobić.
Więc o co chodzi?
O udawanie, że w F1 realizowane są szlachetne idee barona de Cubertain?
Żarty na bok.
Teamy jeżdżą za własną, ciężką kasę i nikomu nic do tego.

Masz całkowitą rację
Ostatnio edytowano Pn paź 20, 2008 16:05 przez SoBcZaK, łącznie edytowano 1 raz


Super, ale wypadało by napisać coś więcej tak od siebie. bo za wiele nie wnosisz do tematu.
AlanST
 
Dołączył(a): Wt kwi 22, 2008 13:31

Postprzez Kara Nocny Cień Pn paź 20, 2008 16:26  Re: GP Chin 2008

Przeszłość pokazuje, że nie może być równości w teamie. Wydaje się to tak logiczne jak 2+2. Zawsze w zespole musi być lider na którego pracują pozostali. W przeciwnym wypadku nie zdobędzie się żadnego tytułu.
Ja wam pokaże...
Avatar użytkownika
Kara Nocny Cień
 
Dołączył(a): Cz gru 27, 2007 11:51

Postprzez alfasamiec Pn paź 20, 2008 17:48  Re: GP Chin 2008

LOL! A kiedy Nick wykręcił ten trzeci czas? Na ostatnim kółku


hmm chcesz powiedziec ze Kubica mial wtedy pelny bak i nie mogl wykrecic lepszego czasu?

A mam takie pytanie ile razy kierowcy/zespoly byli karani za TO ,moze dac sobie spokoj z zakłamaniem skoro i tak mają takie przepisy gdzies. Nic nie prowokuje do łamania przepisow bardziej niż głupi przepis lub taki którego nie można wyegzekować.
Force Alfa Romeo :)
Avatar użytkownika
alfasamiec
 
Dołączył(a): Cz lis 08, 2007 18:01
Lokalizacja: Krakow

Postprzez Pieczar Pn paź 20, 2008 17:59  Re: GP Chin 2008

rafaello85 napisał(a):Pieczar, dobrze wiesz, że takich sytuacji było wcześniej sporo. Ja wymienię tylko trzy z nich: GP Europy'97, GP Austrii'01, GP Austri'02 - te były najbardziej chamskie, bo szefowie zespołów ( bez jakiegokolwiek pardonu ) powiedzieli swoim zawodnikom: "x przepuść y" Teraz przynajmniej udają, że jest inaczej.

O jejku, a teraz nie powiedzą tego na wyścigu, tylko przed. Umówią się na jakiś znak, po którym kierowca x przepuszcza kierowcę y i efekt jest taki sam. Tylko szopki większe, żeby to wyglądało jakoś naturalnie...

Fan1 napisał(a):To za co powinni się wziąć (tylko jak?), to zlikwidowanie w końcu statusu drugiego kierowcy, rozumiem taki podział w końcowej partii sezonu, gdy któryś zaczyna walczyć o tytuł, ale poza tym nie powinno być takich jaj z kibiców, w końcu taki Kova na dzień dobry nie ma prawa pojawić się przed Hamiltonem, więc TO przy tym to pikuś.

Nie mogą i nie zrobią tego. Kierowcy mają w kontraktach zapisane jaka jest ich rola w teamie, a FIA nie może ingerować w kontrakty. To tak jakby kazali zespołowi płacić więcej kasy jednemu ze swoich kierowców. Odkąd istnieje F1 zawsze były teamy, które w imię "wyższych idei" ustawiały kierowców od początku sezonu, żeby jeden drugiemu nie odbierał niepotrzebnie punktów.

KatarzynaMichalak napisał(a):A może gdyby zakazać informowania o sytuacji kolegi z teamu???

Bezsens. Po to w zespołach jest 2 kierowców, żeby sobie nawzajem pomagali. Wyobraź sobie sytuacje, kiedy 2 kierowców z jednego teamu walczy na torze o pozycję (no bo nie dostali żadnego info od zespołu co i jak) i dochodzi do kolizji i obaj kończą w żwirze. Nie muszę chyba mówić jaka byłaby reakcja szefa teamu...

alfasamiec napisał(a):A mam takie pytanie ile razy kierowcy/zespoly byli karani za TO

Szczerze to nie pamiętam takich sytuacji... Jedynie Ferrari dostało karę pienieżną za Austrię 2002, ale tam dostali nie za samo TO, ale za to, że Schumacher wpuścił na najwyższy stopień podium Barrichello (jako moralnego zwycięzcę wyścigu).
Obrazek
Avatar użytkownika
Pieczar
 
Dołączył(a): Wt kwi 26, 2005 20:26
Lokalizacja: Częstochowa

Postprzez slipstream Pn paź 20, 2008 18:06  Re: GP Chin 2008

hmm chcesz powiedziec ze Kubica mial wtedy pelny bak i nie mogl wykrecic lepszego czasu?

Niby tez pusty, tylko jaki sens ma kręcenie najlepszego czasu na ostatnich 3 kółkach kiedy ani nikogo nie dogonisz ani tym bardziej nikt nie dogoni ciebie. Chyba tylko dla własnej, nikomu-innemu-niepotrzebnej satysfakcji.
Avatar użytkownika
slipstream
moderator
 
Dołączył(a): N maja 29, 2005 15:24
Lokalizacja: 1123, 6536, 5321

Postprzez alfasamiec Pn paź 20, 2008 18:13  Re: GP Chin 2008

prawdopodobnie żadnego sensu to nie miało ,chodziło tylko o fakt ze można było szybko pojechać. Każdy z kierowcow podczas wyscigu mial okazje przynajmniej 2 razy mieć pusty bak i kręcić szybkie czasy.Coż może HEI się wystraszył ze KUB go dojdzie :)
Force Alfa Romeo :)
Avatar użytkownika
alfasamiec
 
Dołączył(a): Cz lis 08, 2007 18:01
Lokalizacja: Krakow

Postprzez barteks Pn paź 20, 2008 18:30  Re: GP Chin 2008

slipstream napisał(a):
hmm chcesz powiedziec ze Kubica mial wtedy pelny bak i nie mogl wykrecic lepszego czasu?

Niby tez pusty, tylko jaki sens ma kręcenie najlepszego czasu na ostatnich 3 kółkach kiedy ani nikogo nie dogonisz ani tym bardziej nikt nie dogoni ciebie. Chyba tylko dla własnej, nikomu-innemu-niepotrzebnej satysfakcji.

Dokładnie! I jeszcze ryzykować awarię silnika i utratę cennych punktów (RK jechał drugi wyścig na tym samym silniku w Chinach).
Obrazek
Avatar użytkownika
barteks
 
Dołączył(a): Pt sie 24, 2007 14:04

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Sezon 2008

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość

cron