Moim zdaniem najlepszym kierowcą sezonu, biorąc pod uwagę stosunek zdobytych punktów do jakości bolidu, jest oczywiście Robert Kubica. Jednak z tego co widzę, Robert w cuglach wygra głosowanie w tym temacie, dlatego kliknęło mi się na kółeczko obok nazwiska Fernando Alonso.
Oto uzasadnienie wyboru:
1. Bo tak.
2. Bo jeździ w Renault, teamie któremu ultrasuję i hoolsuję.
3. Bo pod koniec sezonu zanotował dwa zwycięstwa i co najmniej jedno miejsce na podium (nie pamiętam w tej chwili ile dokładnie, a nie chce mi się sprawdzać)...
4. ...co jak na jakość tegorocznego bolidu francuskiego teamu jest osiągnięciem niebywałym.
5. Po pierwszych wyścigach sezonu forma Renault była tak tragiczna, ze nikt się nie spodziewał ich porywającego finiszu.
Tako rzecze Miaja.