Mruk nie do konca zgodze sie z tobą. Nie zauważyłem raczej aby BMW kierowało jakąkolwiek pomoc ku zespołowi McLarena.
Osiągneli swój cel jakim było pierwsze PP i zwycięstwo. Pole Position było a zwycięstwo można powiedzieć że nawet z nadwyżką z powodu dubletu
. Od czasu wyścigu w Montrealu było coraz słabiej z prześwitami lepszych występów takich jak w Valencii gdzie Robert umiejetnie blokowal Raikkonena i Kovalainena. Poświęcili pół sezonu budowie bolidu na rok 2009 i oby to przyniosło efekty w postaci wyrównanej walki w obydwu klasyfikacjach. Poza tym nikt nie ukrywał tego, że BMW odpuściło. W końcówce sezonu zamiast walczyć z McLarenem i Ferrari, musieli się męczyć z Toyotą, STR i Renault.
Wczoraj można było zauważyc przy niemocy RK, że FI z silnikiem Ferrari jest szybsze na końcu prostej więc o czymś to świadczy aczkolwiek BMW w całym sezonie miało słabą prędkość maksymalną. A najlepsze czasy okrążeń w wyścigach na końcówce sezonu obydwu kierowców były w granicach 8-10 miejsca. Dla przypomnienia Nick Heidfeld bodajze w Bahrainie uzyskał najlepszy czas okrążenia co zdarzyło się również po raz pierwszy w historii zespołu z Hinwil.
Swoją drogą trzeba było wstrzymać w PIT STOPIE oba bolidy BMW w Montrealu i wygrać w końcówce sezonu:D. Może byśmy mieli MŚ (to oczywiście żart
bo w Montrealu mieli dużo szczęscia i kto wie czy gdyby wtedy nie wygrali to czy wogole zaliczyli by w tym sezonie jakieś P1
)