renegade napisał(a):...ostateczne decyzje zawsze naleza do zawodnika...
Mylisz się!
Zależą od zawodnika ale nie zakresie ustalania jakie są warunki na torze w chwili startu.
Skąd zawodnik ma wiedzieć, że na 3/4 toru jest sucho, czy mokro albo jak bardzo mokro?
Jak może w związku z tym podjąć jakąkolwiek decyzję? Co innego gdy już przejedzie to jedno, czy dwa kółka.
Zwalanie winy na Kubicę za decyzję o założeniu opon na suche, to już normalna paranoja. Niektórym z Was nie wiedzieć czemu bardzo chyba zależy, by przykleić mu co się tylko da z głupich błędów teamu.
Przed wyścigiem ustalana jest strategia, a w przypadku zapowiedzi zmiennych warunków kilka różnych wariantów tej strategii. Sugerujecie, że ustalona została strategia "na mokre", no i raptem ni z tego, ni z owego do bolidu ustawionego rzekomo na mokre montują suche kapcie i do tego jeszcze w chwili, gdy na torze jest jeszcze bardzo mokro, tak mokro, że niektórzy z kierowców mają kłopoty z utrzymaniem się na nim nawet na wetach.
A tymczasem sprawa wygląda jak mi się zdaje znacznie prościej. Szrot z BMW ma same zalety, ma tylko jedną podstawową wadę, nie ma przyzwoitej prędkości maksymalnej i tym szrotem w normalnych warunkach nie da się wyprzedzić nawet jednokonnej furmanki z bardzo pianym woźnicą.
Wszyscy modlą się więc o deszcz, łącznie z Kubicą i potem podejmują niespójne z założeniami i jakąkolwiek logiczną strategią decyzje?
Nie będę nawet próbował tego nazywać, tego się nie da.
I teraz Ty i tacy jak
wartek próbujecie nam tu na różne sposoby wmówić, że to wina Kubicy?
Siedzą tam przy komputerach spece od strategii, od meteo, od analizy zachowania opon, hamulców, silnika, cholera wie jeszcze od czego?
Po kiego groma pytam?
Wg
renegade,
wartek & Spółka
Na wszystko najlepszy jest tylko Kubica.