To ja zapożyczę kategorię od Mick3y i napisze swoje mini awards
Kierowca sezonu: Robert Kubica i Fernando Alonso; Kubica pokazał w tym sezonie bardzo dużo. Sami zauważyliście że do Kanady miał bolid nieznacznie słabszy od McLarena i Ferrari a potrafił w nim osiągać sukcesy. Późniejsza część sezonu tu już wiemy jaka była... Fernando... Nie powiem, że w końcówce miał bolid na poziomie ferrari czy mclarena bo tak nie było. Była jakaś zmiana, ale nie znacząca, a Alonso pokazał, że umie wykorzystać każdą szanse na wygraną. Nawet w bolidzie który nie jest dość szybki.
Zespół sezonu:Renault; ponieważ nie faworyzowało Alonso (przynajmniej tak mi się wydaje) W końcówce sezonu pokazali swój potencjał. Ale szczerze mówiąc nie było innego zespoły który mógłbym wybrać... W czołówce BMW, MCl, i Ferrari nie zasłużyli na to miano, a ze słabych teamów nie ma co wybierać. Więc Renault, aż tak nie zasłużyło, ale było najodpowiedniejszym wyborem.
Najlepszy w kwalifikacjach:Lewis Hamilton; cóż Hamilton zdobył 7 PP Tylko dla tego, że to zawsze on miał wybieraną taktykę z mniejszą ilością paliwa na starcie i chyba jako jedyny zespół dla jednego kierowcy wybierali cały czas tą lepszą taktykę... No ale zdobył PP więc już niech ma to miano najlepszego w kwalifikacjach.
Mistrz jednego okrążenia: Kimi Raikkonen; Cóż 10 FL na 18 wyścigów to naprawdę imponujący wyczyn, tylko szkoda, że nie odzwierciedlał tego w pozycjach na koniec wyścigu...
Pirat drogowy:Kazuki Nakajima; tutaj chyba wyjaśniać nie muszę... Incydent z R.Kubicą w Australii i F.Alonso w Valencii o wszystkim mówią..
Manewr roku:/Walka roku:Alo i Kub Fuji 1okr./Ham. vs. Rai. SPA ; To co zrobili Kubica i Alonso na starcie do GP Japonii było niesamowite... Po 1 zakręcie wejść na dwa pierwsze miejsca to naprawdę duży wyczyn. / Ahhh ta walka w deszczu na ostatnim okrążeniu w SPA... Tam emocje były jak nigdy. Najpierw wyprzedzenie Raikkonena przez Hamiltona, później uślizg Hamiltona następne już nie pamiętam
Ale walka była zaje*****.
Dramat roku:Sutil na Monako i Początek Massy; Sutil na monako miał pewne punkty jak każdy wie Kimi pozbawił go tych punktów i to można zaliczyć do dramatu. Początek sezonu w wykonaniu Felippe Massy był po prostu żałosny... 2 pierwsze wyścigi nie ukończone ... Dramat
Niespodzianka na plus: Vettel we Włoszech. Tutaj dużo mówić nie trzeba. Po prostu wykonał bezbłędnie swoją pracę na monzie
. A właśnie kto by się spodziewał, że pierwszym niemcem który wygra GP po Michaelu będzie właśnie Sebastian
Niespodzianka na minus: Zdecydowanie Postawa Kimiego; Po mistrzu świata spodziewałem się więcej, a pokazał to co pokazał...
Moment roku: Ostatnie 3 okrążenia GP BRazylii; To było coś, najpierw pogodzenie się, że Hamilton jest mistrzem, później wielka nadzieja na to, że mistrzem zostanie Massa tłum brazylijskich kibiców wywołuje niesamowitą atmosferę gdy massa przejeżdża przez linię mety, a tu nagle Hamilton "wyprzedza" Glocka i rozpacz (przynajmniej dla mnie) Ehhh to były chwile...
Najgorszy wyścig: Zdecydowanie GP Europy i GP Chin... Nudyyy nudyyy i jeszcze raz nudyy
PS. To chyba mój
najdłuższy post