dla mnie smutny i szalony sezon, sezon galimatiasu, dawno tak niebyło żeby w sezonie zwyciężali kierowcy z 5 teamow (w sumie 7 roznych driverow)...sezon 2008 by me
HONDA - płacz, rozpacz, praktycznie jedyny promyczek na Silverstone...latali po paddocku w tych zielonych smiesznych szortach i nic z tego nie wynikalo. Wierze ze to wyjdzie Hondzie na dobre, mysle ze nowy sztab inżynierów (zaciągniętych z Williamsa i BMW) pod kontrola Brawna "urodzi" porządną RA109, która będzie gwarantowała (na początek) walkę o jakiekolwiek punkty w każdym wyścigu. Mam nadzieje ze Suchar Nakamoto zostanie niedopuszczony do jakichkolwiek prac nad nowym modelem.
Vettel i Alonso - kierowcy roku !!!
Hamilton vs Massa - pojedynek głuchego ze ślepym, jeden zadufany buc "gotujacy" sie w ekstremalnie trudnych momentach, drugi przy tępawy giermek Schumachera, który na Silver' i Albert Park pokazał co z niego za kolo...co to za mistrz co nie łamie granicy 100 pkt w sezonie, co to za mistrz, który widzac czerwone swiatlo na pit lane nie hamuje tylko stara sie "przelecieć" przez stojące bolidy...tylko i wyłącznie przez słabość Renault w pierwszej cześci sezonu i fatalnej końcówce Kimiego - zawdzięczamy pojedynek o mistrzostwo dwóch tak średnich kierowców, którzy w latach 70 i 80 budzili by uśmiech politowania...
Kubica - o nim to będą elaboraty, eseje i rozprawki - ja powiem tylko tyle, że to był dobry sezon Polskiego rajdowca
Nelsinho - już szkoda się nad nim pastwić, ale zdziwiło mnie ze Flaviusz zamienił Kovala na ta łazęgę...najgorszy kierowca sezonu, istne zagrożenie dla siebie, rywali i okolicznych band. Brazylijczyk może mieć tylko do siebie pretensje, Renault dawało mu dużo testów, w piątki także jeździł najwięcej ze wszystkich - ale jak dochodziło do wyścigu to ten Pan po prostu budził grozę. Co gorsze chyba zostanie w F1, jak nie w Renault to o zgrozo w Hondzie...
oprawa telewizyjna - czyli przestarzałe fatalne gówno...uczyć się od Jankesów jak powinny być przeprowadzone relacje z wyścigów...lepsze prezentacje, więcej wykresów, więcej helmet camów, lepsze wyczucie w prezentowaniu akcji na torze, na stale pasek z miejscami/okrazeniami/pitstopami kierowców (vide Nascar, IRL, ChampCar)...
Polsatowskie Studio Kubicy oraz Sokół-Borówa-Lorek - ekipa trzymała fason, Lorek ma talent do wywiadów, Sokół mocno szydził zwłaszcza z Hamiltona,Nelsinho i Nakajimy - ale robil to w dobrym "czarno humorzastym" stylu, Andrew "sympatyczna ploteczka z padoczku" Borówa tez daje radę... studio to "burza muzguf" na temat "Tata !!! czy Robert da rade" i "Oj będzie się działo, proszę państwa"