Po Grand Prix Kanady 2006

Moderator: Ekipa F1

Postprzez Jacobser N cze 25, 2006 21:22  

Ale nuda,aż mnie trafia,jak widzę,jak od samego początku czołówka jedzie na wywalczonych w kwalifikacjach miejscach i nie walczy o lepsze.Znowu mamy teatr jednego aktora,tym razem nie Michaela Schumachera,lecz Fernando Alonso.Po wyścigu najbardziej żałuję Kimiego Raikkonena,który mógł dziś nawet wygrać,a wywalczył ledwie trzecie miejsce.
Formuła 1 - formuła,którą kochasz.
"F1 Racing"
Jacobser
 
Dołączył(a): Śr lis 23, 2005 21:55
Lokalizacja: Kraków

Postprzez Daniel N cze 25, 2006 21:26  

Wyścig bardzo ciekawy. Dużo błędów kierowców rekordzista chyba Ralf :D . JV walną w ścianę spowodu (raczej) hamulców, bo mówiono mu, że hamulce się przegrzewaja i nie dały rady. Każdy popełniał błędy Szumi, Alonso, Kimi akurat na końcu gdzie stracił 2 miejsce :evil: . Wyścig ciekawy do końca dzięki SC, trzymał emocje do końca.
2 Fast + 2 Furious = F1
Avatar użytkownika
Daniel
 
Dołączył(a): Wt wrz 27, 2005 18:20
Lokalizacja: Kalisz

Postprzez Arczyn N cze 25, 2006 22:05  

deZZember napisał(a):. Michael Schumacher nie zachwycił niczym

Wczoraj w qualu cysterną wywalczył dobre miejsce, a dzisiaj dojechał najwyżej jak tylko się dało. To rzeczywiście nic. Miał czekać na Kimiego i wyprzedzać go na szykanie, żeby widzowie byli zadowoleni? :]

sex pistols napisał(a):1. Fisico i tak stracil pozycje nie powinnien dostać tej kary, lecz tempo w wyscigu dobre

Jak to nie powinien dostać? :D Równi i równiejsi? Wydawało mi się, że przez cały czas wszyscy z takim czymś walczą :D Fisi dał ciała na całej linii i może się tylko cieszyć, że pit lane krótka i szybki wylot z niej jest.

sex pistols napisał(a):JPM wymiata Shumiego porobił jak dzieciaka troszke ześlizgnoł sie z tarki chyba przy kolizji z ciotą Rosbergiem

Ciota Rosberg był przed Mentosem, który w tej sytuacji powinien odpuścić, bo nie miał już szans na wypzedzenie. Gdyby nie wjechanie w Rosberga pewnie Mentos już wtedy pocałowałby bandę.

sex pistols napisał(a):Kimi wielkie brawa!

Kimi wielkie buuu za tamten nawrót! Chyba, że to coś na nawrocie to były problemy z samochodem. Poza tym nieźle :)

sex pistols napisał(a):8. Oby wiecej takich wyscigow.

Dokładnie 8) Jak dla mnie super wyścig, ciągle coś się działo i emocje do samego końca (dzięki, Jacques!)

mkpol napisał(a):Start Kubka w GP USA coraz bardziej prawdopodobny.

Taaa, a Villeneuve testerem? :D Bez jaj proszę :]

Trulli na początku wyścigu robił to co najlepiej robić potrafi. Jechał na tyle wolno żeby blokować kierowców za nim, i na tyle szybko że długo nie byli w stanie go wyprzedzić. :D

Ponadto wszyscy kierowcy wyjątkowo radośnie jeździli sobie po trawce, szykanach, poboczach, ogólnie było wesoło, a atmosfery pikniku dopełniali Hołek, Borówa i Skubi (który się nawet stara).

Tak w ogóle Kimi sprawia wrażenie, jakby już mu wszystko było obojętne. Dojedzie, nie dojedzie, zgasł, nie zgasł, co to za różnica skoro o mistrostwo nie powalczy. Myslami już pewnie w 2007 (typuję Renault).
Avatar użytkownika
Arczyn
 
Dołączył(a): Pn sie 15, 2005 21:52

Postprzez mkpol N cze 25, 2006 22:06  

Daniel napisał(a):Dużo błędów kierowców rekordzista chyba Ralf :D .


Wyglądało na problemy z furmanką, nawet w końcu zjechał do boxu.
jeśli ktoś komuś coś, ewntualnie nikt nikomu nic, to ja przypuszczam, że wątpię
Avatar użytkownika
mkpol
nadszyszkownik
 
Dołączył(a): Pt mar 10, 2006 11:31

Postprzez dex N cze 25, 2006 22:19  

mp4-21 to był złom , ale pokazuje przynajmniej od paru gp że jest lepiej i że mogą już wygrać , dzisiaj na to kimi miał szanse ale pierwszy pit stop wszystko "wyjaśnił " , potem napewno już kimi był troche nerwowy bo chciał jak najlepiej , a znowu nie wyszło , jeszcze katastrofa w 2-gim picie i było wszystko jasne , błędy dzisiaj robił kazdy z czołówki , wyscig jak dla mnie ciekawy , mógł być jeszcze bardziej pasjonujący ale trudno , no mak sie zbliża do reno , a i ferrari też jest silne , o ile w Mś kierowców już prawie wszystko pewne , to Mś konstruktorów będą ciekawe .
KIMI RAIKKONEN GO !
VALTTERI BOTTAS GO GO !
Avatar użytkownika
dex
 
Dołączył(a): N cze 26, 2005 11:03
Lokalizacja: Silent Hill

Postprzez W N cze 25, 2006 22:21  

Arczyn napisał(a):Ciota Rosberg był przed Mentosem, który w tej sytuacji powinien odpuścić, bo nie miał już szans na wypzedzenie. Gdyby nie wjechanie w Rosberga pewnie Mentos już wtedy pocałowałby bandę.

Hmm... Na moje oko, to Montoya był trochę z tyłu, ale jak się przekonaliśmy jego przednie koło wylądowało na wysokości wlotu powietrza w samochodzie Rosbera. Nie znam przepisów, ale Rosberg się nie cackał i zamknął drogę nie zostawiając ani trochę miejsca. Może się mu wydawało, że Mentos stanie w miejscu - mylił się.

Ralf - może mu się pedały mieszały...
:-P

Chciałbym przypomnieć, że Raikkonen o mały włos nie wyprzedził Alonso w początkowej fazie wyścigu, co chyba umknęło uwadze wielu osób piszących, że Ferek odjechał w siną dal. Dopiero mechanicy McLarena dwa razy spaprali wizytę w boksie i umożliwili Hiszpanowi odniesienie łatwego zwycięstwa.

Brawa dla Villeneuva za zapewnienie wrażeń na koniec.
Szkoda, że zapewnił je w swoim domowym wyścigu, bo szło mu całkiem dobrze.

Trulli został nagrodzony za dotychczasowe nieszczęścia i dobrze.
:)
Avatar użytkownika
W
 
Dołączył(a): N maja 29, 2005 19:49

Postprzez dex N cze 25, 2006 22:26  

W napisał(a):że Raikkonen o mały włos nie wyprzedził Alonso w początkowej fazie wyścigu

też to widziałe chociarz kamera niezbyt tą sytuację pokazala


W napisał(a):Ferek odjechał w siną dal

no już było 25 sek. przewagi ale to nie była słaba postawa maka czy kimasa ale , mechaników w boksach , tak by byla walka do ostatniego kółka .
KIMI RAIKKONEN GO !
VALTTERI BOTTAS GO GO !
Avatar użytkownika
dex
 
Dołączył(a): N cze 26, 2005 11:03
Lokalizacja: Silent Hill

Postprzez slipstream N cze 25, 2006 22:26  

Arczyn napisał(a):deZZember napisał:
. Michael Schumacher nie zachwycił niczym

Wczoraj w qualu cysterną wywalczył dobre miejsce, a dzisiaj dojechał najwyżej jak tylko się dało. To rzeczywiście nic. Miał czekać na Kimiego i wyprzedzać go na szykanie, żeby widzowie byli zadowoleni? :]


Tak, MS nie zachwycił niczym, po prostu dojechał na drugim miejscu i nic ponadto.

Szkoda że wypadek Villeneuve'a mógł się przyczynić do bardzo emocjonujacej końcówki, ale wszystko spaprali maruderzy jacy się ustawili między kierowcami z czołówki w czasie SafetyCara
Avatar użytkownika
slipstream
moderator
 
Dołączył(a): N maja 29, 2005 15:24
Lokalizacja: 1123, 6536, 5321

Postprzez Arczyn N cze 25, 2006 22:31  

W napisał(a):Hmm... Na moje oko, to Montoya był trochę z tyłu, ale jak się przekonaliśmy jego przednie koło wylądowało na wysokości wlotu powietrza w samochodzie Rosbera. Nie znam przepisów, ale Rosberg się nie cackał i zamknął drogę nie zostawiając ani trochę miejsca. Może się mu wydawało, że Mentos stanie w miejscu - mylił się.

Pamiętam bardzo podobny wypadek z zeszłego roku z Donington (WSbR). Zderzyli się Zuber i Power z Carlina, tam nikt nie miał wątpliwości że zawinił ten kto wpychał się po wewnętrznej. Tą akcję oceniam więc na zasadzie analogii. 8)
Avatar użytkownika
Arczyn
 
Dołączył(a): Pn sie 15, 2005 21:52

Postprzez slipstream N cze 25, 2006 22:34  

Arczyn napisał(a):Tą akcję oceniam więc na zasadzie analogii.


Tak więc podobny motyw (i to na tym samym zakręcie) miał michael, jednak on kontrolujac cały czas sytuację ściął sobie trawą a nie pchał się w wariant siłowy kto kogo wytrzyma...
Avatar użytkownika
slipstream
moderator
 
Dołączył(a): N maja 29, 2005 15:24
Lokalizacja: 1123, 6536, 5321

Postprzez Arczyn N cze 25, 2006 22:47  

Na szczęście on jest nieco bardziej opanowany niż Mentos z Rosbergiem :]

edit: Właśnie obejrzałem powtórkę tej akcji, Mentos po prostu za ostro poszedł po tarce i go wyrzuciło na Rosberga, tak że nawet jeśli młody by odpuścił to stary by w niego wleciał...

Obrazek
I na co komu takie coś w F1...?
Avatar użytkownika
Arczyn
 
Dołączył(a): Pn sie 15, 2005 21:52

Postprzez W N cze 25, 2006 23:10  

Arczyn napisał(a):I na co komu takie coś w F1...?

Żeby klimat w "Drive & kick" się zgadzał.
:-P
Avatar użytkownika
W
 
Dołączył(a): N maja 29, 2005 19:49

Postprzez Adriannn N cze 25, 2006 23:39  

CI kierowcy MF1 to naprawdę.Wjechać w swojego kolege z teamu,choć zdarza się to.
Avatar użytkownika
Adriannn
 
Dołączył(a): Wt lis 15, 2005 19:31
Lokalizacja: Rozgłośnia w Toruniu :) :*

Postprzez sex pistols Pn cze 26, 2006 7:18  

Mentos słabo pojechał qual i chcial szybko odzyskac pozycje. Walczył gdyby mechanicy byli normalni mial by szanse na punktowane miejsca. Szkoda że jest tylko jeden taki kierowca w całej stawce :evil: . JPM chciał zaatakować nie licząc się z konsekfencjami i bylo ciekawie. Żadnego cackania się z dziewczynką
Avatar użytkownika
sex pistols
moderator
 
Dołączył(a): Śr kwi 13, 2005 6:17
Lokalizacja: Poznań

Postprzez marcjan86 Pn cze 26, 2006 8:01  

SPIDER napisał(a): Sato po raz drugi z rzędu dojechał do mety!

:hmm: z tego co pamietam to Sato rozpalił grillia na SA05, na 64 okrażeniu.
Obrazek
Avatar użytkownika
marcjan86
 
Dołączył(a): Śr lut 08, 2006 16:04
Lokalizacja: CK

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Sezon 2006

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość

cron